Rozdział 4

98 4 3
                                    

Pov: Dominik
Wziąłem telefon i zszedłem na dół, poszedłem do salonu gdzie była moja mama

Md: co tam
D: dasz mi pieniądze? Bo chce iść kupić sobie coś na drogę
Md: tak dam ci chodź - podszedłem a mama wyjęła 100 zł z portfela i dała mi je
D: aż 100 zł?
Md: tak weź sobie
D: dziękuje
Md: nie ma za co

Wziąłem pieniądze, telefon, ubrałem buty i wyszedłem z domu. Poszedłem do mojego ulubionego sklepu z e-papierosami, miałem nadzieję, że nie spotkam nikogo znajomego. Na szybko kupiłem mój ulubiony smak po czym schowałem e-peta do kieszeni i poszedłem do sklepu spożywczego. Kupiłem kilka rzeczy na drogę i wróciłem do domu.

D: jestem!
Md: dobrze!

Zakupy zostawiłem w kuchni tak samo jak resztę dla mamy z pieniędzy które mi dała i poszedłem do pokoju. Opakowanie z e-papierosa wyrzuciłem do kosza obok sklepu wiec samego e-papierosa schowałem do walizki. Nie było jakoś bardzo późno wiec wziąłem laptopa i odpaliłem sobie serial na Netflixie, oglądałem seriale dość długo. Koło 22 wybrałem sobie piżamy i poszedłem się ogarnąć. Wziąłem prysznic, ubrałem sie i wróciłem do pokoju. Położyłem sie ale jakoś nie mogłem zasnąć, martwiłem sie tym pokojem, że mam mieć go z Pawełem.

Pov: Paweł
Siedziałem w domu pakując ostatnie rzeczy do walizki w tym mojego cudownego e-peta. Jak tylko sobie przypomnę, że mam mieć pokój z Rupińskim to mam ochote poprostu pieprzyć tą wycieczkę i nie jechać ale jakoś dam radę w końcu będę tam tylko w nocy. Jak wszystko spakowałem to wziąłem telefon, słuchawki i wyszedłem z domu. Chodziłem po okolicy ze słuchawkami na uszach i jakoś nie spieszyło mi się aby wracać do domu. Nigdy mi sie nie spieszyło aby tam wrócić bo zawsze było tam tak cicho, rodzice wiecznie w pracy a ja musze siedzieć sam. Niby to jest super ale ta cisza jest przygniatająca, mam już dość tego dlatego często wychodzę i wracam późno. Dochodziła 23 kiedy wszedłem do domu, rodziców nadal nie było wiec zamknąłem drzwi szybko ogarnąłem sie do spania i sie położyłem.

Czas Szkoły - Dominik Rupiński, Paweł Zmitrowicz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz