Pov: Paweł
Zjedliśmy po czym posprzątaliśmy i poszliśmy do salonu alby oglądać dalejP: ej może podjadę do sklepu, kupie coś do filmu nie wiem popcorn albo coś
D: czym ty chcesz niby pojechać?
P: motorem a czym
D: masz prawko na motor?
P: mam
D: no dobra to możesz jechać ale uważaj na siebie błagam
P: obiecuje będę uważałPoszedłem do garażu, założyłem kask i wsiadłem na motor. Ruszyłem w kierunku sklepu i wszystko było okej do czasu kiedy nie dojechałem do skrzyżowania. Miałem zielone więc ruszyłem i nagle samochód stojący na czerwonym ruszył prosto na mnie, przyspieszyłem żeby odjechać zanim we mnie wjedzie ale nie zdążyłem. Samochód we mnie wjechał i dalej nic nie pamiętam.
Pov: Dominik
Czekałem na niego gdy nagle zadzwonił mój telefon, odebrałamLK - Lekarz
D: halo?
LK: Dzień dobry nazywam się Kamil Nowak jestem lekarzem w szpitalu na ulicy 3 maja
D: dzień dobry o co chodzi?
LK: dzwonię w sprawie pana Pawła Zmitrowicza, miał wypadek na motorze wjechał w niego samochód
D: jak to wypadek? Dobrze ja zaraz tam będę
LK: dobrzeRozłączyłem się i od razu pojechałam do szpitala, byłem tam po jakichś 20 minutach.
LK: o jest pan to dobrze
D: co z Pawłem?
LK: ma połamane żebra, wstrząs mózgu, przebite płuco, urazy kończyn no powiem panu, że nie jest za dobrze ale ma szczęście że żyje, odleciał na kilka metrów i uderzył z dość dużą siłą o beton
D: rozumiem, najważniejsze że żyje
LK: jest już po zabieg na płuco i operacji żeber, jest nie przytomny
D: rozumiem, mógłbym go zobaczyć?
LK: tak proszę za mną, zaprowadzę pana
D: dobrzePoszedłem za lekarzem który zaprowadził mnie do sali w której leżał Paweł. Bałem się o niego bardzo
LK: tak jak mówiłem jest nie przytomny ale może pan do niego mówić będzie pana słyszał
D: dobrze - usiadłem na krześle obok łóżka
LK: ja was już zostawię jakby coś się działo to prosze mnie wołać
D: dobrzeLekarz poszedł a ja zostałem z Pawłem, siedziałem tam trzymając go za rękę i nie odchodziłem od niego na krok.
D: obudź się proszę... walcz dla mnie Paweł - przytuliłem jego dłoń do twarzy a po moim policzku spłynęła łza - nie możesz mnie zostawiać Pawełku... ja cie potrzebuje
Jeszcze przez długi czas chłopak był nieprzytomny, jego stań był w miarę dobry ale mimo to nie budził się
CZYTASZ
Czas Szkoły - Dominik Rupiński, Paweł Zmitrowicz
FanfictionOpowieść o historii dwójki chłopaków za czasów szkolnych. Jeden jest gnębiony w szkole a drugi jest szkolnym chuliganem a jednak coś ich połączy. Co połączy tą z pozoru bardzo różniącą się dwójkę? Jak potoczy i skończy sie ta historia? Żeby się tego...