Rozdział 7

95 4 2
                                    

E-papieros podskoczył mi w rękach o mało nie lecąc na podłogę ale na szczęście złapałem. Odwróciłem sie chowając e-peta za plecami

P: co ty tam masz
D: nic nie musisz wszystkiego wiedzieć
P: no gadaj
D: nie chce
P: gadaj powiedziałem - powiedział ostro
D: już dobra tylko mnie nie bij - wyjąłem zza pleców rękę z e-papierosem i pokazałem go Pawłowi
P: ooo no kto by sie spodziewał że nasz świętoszek Dominik pali
D: to... ja... w-wcale nie... - to sie kurwa wkopałeś Dominik, gratuluje
P: nie? To co e-papieros robi w twojej ręce? Przypadkiem się tu znalazł?
D: daj mi spokój

Odepchnąłem go, poszedłem do łazienki i sie zamknąłem, chciałem być sam a z pokoju wyjść nie mogę

D: zajebiście

Przetarłem twarz ręką i siedziałem tam, nie chciałem wychodzić ale przecież w końcu będę musiał. Otworzyłem drzwi i wróciłem do pokoju bez słowa kładąc sie na swoim łóżku

P: ryczałeś?
D: nie niby czemu bym miał
P: nie wiem ty jesteś człowiekiem specyficznym z tobą nigdy nic nie wiadomo
D: daj już spokój dobra?
P: weź wyluzuj
D: łatwo ci mówić
P: o matko dowiedziałem sie że palisz poprostu tragedia
D: żebyś wiedział, że tragedia bo nikt o tym nie widział aż do teraz
P: nie histeryzuj ja też pale i co z tego
D: ale to co innego, nie zrozumiesz tego
P: Bo co? Bo jestem huliganem? Otóż zdziwię cie ale też jestem człowiekiem i potrafie pomoc i zrozumieć nie jeden problem
D: jak jesteś taki pomocny to idź na psychologa a nie, nie jestem debilem i wiem że teraz niby super a potem to wykorzystasz żeby jeszcze bardziej mi dowalić
P: chciałem tylko pomóc ale jak chcesz, nie to nie ale wiedz że sprawiłeś mi tym przykrość
D: tobie? Weź nie rób sobie ze mnie jaj dobra?
P: wiesz co też jestem człowiekiem i też mam emocje tak jak ty, nie mam serca ze skały i też odczuwam uczucia mimo że rzadko je okazuję
D: dobra przepraszam zadowolony?
P: jak masz sie zmuszać do przeprosić to nie przepraszaj, jak masz przepraszać to zrób to szczerze

Nie odezwałem sie, położyłem sie i myślem o życiu o tym co sie teraz stało, w skrócie o wszystkim i niczym

Czas Szkoły - Dominik Rupiński, Paweł Zmitrowicz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz