Rozdział 17

90 4 7
                                    

Pov: Paweł
Tomek tylko się zaśmiał a ja spojrzałem na niego z powątpieniem

P: nie wierzysz mi?
T: wierzę wierze
P: to z czego się śmiałeś
T: bo bronisz się tak jakbyś chciał ukryć prawdę
P: weź nawet tak nie mów, gdyby nie to, że mamy razem pokój to nawet bym z nim nie gadał
T: nie mów tego bo jakby się okazało, że to słyszał to byłoby mu przykro
P: nie powiedziałem, że tego żałuję tylko, że nie zrobiłbym tego gdyby nie wycieczka Domi to fajna osoba i cieszę się, że zacząłem z nim rozmawiać sam rozumiesz
T: wiem co masz na myśli ale on mógłby tego nie zrozumieć, już raz się teraz pociął chcesz żeby to powtórzył? Nie wydaje mi się
P: no nie chce
T: no właśnie, to nie mów tak
P: już dobra nie będę
T: mam nadzieję

W tym momencie Dominik zaczął się budzić. Przeciągnął się i dopiero wtedy ogarnął, że oboje z Tomkiem na niego patrzmy oraz, że stróżka śliny spływa mu po policzku. Szybko ją wytarł i usiadł.

D: sorki - powiedział szybko blondyn
P: za co? Za to, że się tak śliniłeś? Przecież to żaden problem
D: na pewno?
P: na 100%, a ty cały czas tak masz jak śpisz?
D: nie tylko czasami
P: rozumiem
T: nie chce aby to źle zabrzmiało ale całkiem słodko wyglądasz jak śpisz
D: yyy dzięki - powiedział zdezorientowany
P: wyjątkowo muszę się z nim zgodzić, wyglądasz jak taki 4-letni chłopczyk
D: wcale, że nie! - zrobił się cały czerwony
P: wcale? To czemu jesteś cały czerowny?
D: spadaj - schował twarz w dłoniach
P: chodź tu widzę, że chcesz się schować
D: nie chcę - bez słowa go przytuliłem a on schował głowę w moje ramie
P: przecież to, że chcesz się przytulić to nic złego
D: nie?
P: jasne, że nie

W tym momencie do pokoju wbił Kuba

K: siema!
P: cześć
K: a ty co? Nie mów, że się z nim zaprzyjaźniłeś
P: jaaa.....
K: a może jesteście razem? - zaśmiał się - co?
T: Paweł powiedz mu prawdę
K: no Paweł powiedz mi
P: no... ja... my...
K: no mów
P: my się tylko przyjaźnimy, Dominik nie jest taki zły
K: nie zdziwię się jak po jakimś czasie zaciągniesz go do łóżka
D: co? - spojrzał na mnie zdziwiony
P: nic - odpowiedziałem mu i spojrzałem na Kubę - a ty dobrze wiesz, że nie jestem taki !!

Czas Szkoły - Dominik Rupiński, Paweł Zmitrowicz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz