Rozdział 32

73 4 5
                                    

Pov: Paweł
Podszedłem do niego od tyłu gdy nalewał wodę na herbatę do kubków i objąłem kładąc głowę na jego ramieniu

D: co tam?
P: nic chciałem się poprostu przytulić - uśmiechnął się
D: ile chcesz cukru do herbaty?
P: łyżeczkę poproszę
D: dobrze

Dał cukru do mojej herbaty, pomieszał po czym to samo zrobił że swoją herbatą. Odwrócił się przodem do mnie i położył dłonie na moich biodrach.

D: mogę... mogę cię pocałować...?
P: jeśli chcesz to jasne
D: a ty chcesz?
P: ja chce ale jeśli...
D: zaufaj mi nic się nie stanie ale musisz nad sobą panować
P: jakby to było takie proste na jakie sie wydaje Domi
D: a nie jest?
P: dla mnie nie, dawno tego nie robiłem więc...
D: nie musze tego robić jeśli masz czuć się niekomfortowo
P: wiesz nie chodzi o to, że niekomfortowo po prostu nie chcę żeby stało się coś czego nie chcemy
D: wiem o co ci chodzi ale nie martw się będzie dobrze
P: a jeśli nie będzie?
D: jak będziesz tak mówił to na pewno nie będzie
P: poprostu się boję, że to się stanie przy tobie
D: nawet jeśli to co? To normalna rzecz
P: może i tak ale jesteśmy... przyjaciółmi
D: no i co?
P: no i... nie będzie to dziwne, że pociąga mnie przyjaciel
D: dla mnie nie, bo wiem, że mnie kochasz a przecież nikt poza nami by nie wiedział
P: niby tak ale mimo to boje się twojej rekacji
D: spokojnie rozumiem cię, nie zrobię tego ale pozwól mi się chociaż przytulić
P: pozwalam - przyciągnąłem go do siebie i wtuliłem go w siebie mocno
D: wezme herbatę i może coś obejrzymy?
P: no dobra to ja zaczekam w salonie
D: dobrze to idź i włącz coś a ja wezmę herbate i zaraz przyjdę
P: dobrze niech będzie

Poszedłem do salonu i odpaliłem serial a po chwili Domi przyszedł z herbatą i oglądaliśmy, nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.

P: pewnie sushi przywieźli, pójdę otworzyć

Poszedłem odebrać jedzenie, zapłaciłem i wróciłem do Dominika

P: jestem! I mam jedzenie!
D: to super bo jestem głodny
P: ja też, chodź do jadalni zjemy

Poszliśmy i jedliśmy sushi, było pyszne

Czas Szkoły - Dominik Rupiński, Paweł Zmitrowicz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz