21

131 7 0
                                    

- Pod jednym warunkiem - odezwał się Jimin.

- Jakim? - spytałam niemal od razu. Byłam strasznie ciekawa.

- Jeśli przegrasz dostanę buziaka w policzek, natomiast jeśli wygrasz to ja pocałuje twój policzek. Zgoda? Zgoda - zatwierdził nie dając mi nawet dotrzeć do słowa.

- A to nie wychodzi na to samo? - dopytałam.

- Nie do końca. Powinnaś to zrozumieć, przecież często pojawia się to w jakiś romansach - zarzucił mi Taehyung.

- Nie oglądam romansów - wymamrotałam.

- Serio? - zapytał zdziwiony.

- Serio - odparłam z uśmiechem. - W każdym bądź razie nie potrzebuję przegrać, by pocałować jego policzek. Trochę to bezsensu - lekko się oburzyłam zakładając ręce na moją klatkę piersiową.

- Dawaj - rzucił Jimin nie spuszczając ze mnie wzroku.

- Eh? - wydałam odgłos, który miał sugerować moje zdziwienie, jak i zgubienie w całej sytuacji.

- Jeżeli nie potrzebujesz przegrać to mnie teraz pocałuj - parsknął pewny siebie. Jednak jednego nie przewidział.

Zbliżyłam się do niego, a następnie złapałam kontakt wzrokowy. Uśmiechnęłam się, gdy ten złapał mnie za talię przybliżając mnie bliżej niego.

- I dalej taka pewna? - rzekł dumnie sądząc, że ma rację. Jednakże nie tym razem. Postanowiłam to zrealizować. Wspięłam się delikatnie na palcach i złożyłam krótki, ale czuły pocałunek na policzku mężczyzny.

- Łatwo! - powiedziałam zwycięsko. Zostawiłam zszokowanego Jimin'a samego,  jednak nie na długo. Chłopak musiał się zrewanżować.

Gdy tylko podeszłam do blatu, gdzie znajdowały się kieliszki z kolorową zawartością, poczułam zacisk na talii, a następnie szybkie zbliżenie się czyjegoś ciała do mojego. Nie musiałam się długo zastanawiać kto to był. Jego ciepłe i charakterystyczne dłonie, jak i nieziemski zapach uświadomiły mnie, że był to Jimin.

- Coraz bardziej mnie zaskakujesz - wyszeptał w moje ucho, po czym złożył ciepły i długi pocałunek na mojej skroni.

- I wzajemnie - wymamrotałam biorąc do ręki kolorowy kieliszek. Nie zastanawiając się bardzo wypiłam całą zawartość.

- Dobra, dobra! Spokojnie już! - krzyknął przejęty Jimin, gdy wypiłam całą zawartość czwartego kieliszka pod rząd.

- Wszystko pod kontrolą! - rzuciłam pewnie podpierając się ręką o blat. Aktualnie było okej, dopiero później się to odbije...

- Byś potem nie żałowała - dodał Jimin mając na mnie oko przez cały czas.

W tle leciała muzyka, a my siedzieliśmy przy kwadratowym stole, gdzie praktycznie cały był zapełniony kieliszkami, butelkami i przekąskami. Jako jedyny nie pił Jimin, natomiast Namjoon się ograniczał.

W ten sposób zaczęliśmy zabawę. Była to świetna okazja na poznanie i chłopców i Jimin'a bliżej, jak i aby spędzić ze sobą czas, który nas do siebie zbliży.

- Póki co idzie ci lepiej, niż Jungkook'owi - odparł nagle Jin, który miał niezły ubaw przez jego ciągłe żarty.

- Nie skomentuje tego - mruknął niezadowolony Jungkook.

- Właśnie to zrobiłeś - parsknął śmiechem Taehyung.

- Wszystko się odbije rano - powiedziałam z uśmiechem.

- Co masz na myśli? - zaczął Yoongi.

- Mogę tak pić i pić nawet i do jutra. Póki nie przestanę robiąc sobie dłuższą przerwę, jak i nie zrobię sobie drzemki wszystko jest w porządku. Dopadnie mnie to dopiero, gdy jutro się obudzę - wyjaśniłam.

SLEEPING LOVE | PARK JIMINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz