Zeszliśmy na dół do kuchni wraz z Jimin'em trzymając się za ręce. Od razu zauważyłam jak wzrok chłopców rzucił się na naszą dwójkę.
- WYSZLI!! - wrzasnął Jungkook.
- MAJĄ OBYDWOJE RUMIEŃCE!! - krzyknął Taehyung.
- ILE TAM SIEDZIELI?! - ryknął Hoseok.
- O co wam chodzi? - spytałam zdezorientowana. Co tym razem wymyślili?...
- Założyliśmy ile będziecie tam siedzieć - wytłumaczył Namjoon, choćby było to jakąś normalnością.
- Jakoś 6 minut - rzuciłam, a na ich twarzach zagościło rozkojarzenie.
- Co? - spytali chórkiem.
- Tyle tam siedziałam - wyprostowałam swoją wypowiedź, a po ich mimice mogłam stwierdzić albo szczęście albo wielką rozpacz.
- WYGRAŁEM!! - wrzasnął niespodziewanie Yoongi podnosząc dwie ręce ku górze na znak triumfu.
- JA TEŻ!! WYGRALIŚMY, HYUNG!! - dorzucił krzycząc Taehyung. Po chwili dwójka mężczyzn skakała w około trzymając się za ręce oraz prawdopodobnie śmiejąc się z przegranych.
- Mam pewne zastrzeżenia co do waszej wygranej - wtrącił Jungkook.
- DLACZEGO?! - podnieśli głos równocześnie.
- Po pierwsze Jimin żyje - wyjaśnił Jungkook, a moje i Jimin'a oczy zostały skierowane od razu na niego.
- Co? - spytałam zdziwiona. Oni naprawdę mają niekończące się pomysły.
- Dlaczego tym razem zostałem uśmiercony? - rzucił Jimin.
- Chwila. To było tego więcej? - spytałam. Czasami naprawdę ich nie rozumiałam.
- Często się zakładamy - objaśnił Jin.
- Głównie o Jimin'a - dopowiedział Yoongi.
- Co tym razem? - wtrącił zniecierpliwiony Jimin. A spojrzenia padły na Jungkook'a.
- Tłumacz - palnął zadowolony Yoongi, a młodszy z wielką niechęcią zaczął mówić...
°°°
- Czyli chcecie mi powiedzieć, że założyliście się o długość siedzenia w pokoju? Dobrze to rozumiem? - dopytałam nie będąc ani trochę pewna tego wszystkiego.
- Owszem - potwierdził Jungkook.
- Może się to wydawać dziwne, jednak to tutaj normalne - dorzucił Namjoon widząc moje wszelkie emocje na twarzy, które na pewno nie wyrażały tylko jednej z wszystkich emocji.
- I kto wygrał? - spytałam zrezygnowana.
- Ciężko stwierdzić. Może wy pokażecie zwycięzcę? - zaczął Jin. A ja puściłam krótki wzrok Jimin'owi.
- Niech będzie - westchnął. Wtedy Jungkook potarł ręce przygotowując się do długiego omówienia ich zakładu.
- Moim zdaniem powinniście podzielić kwotę na pół między Yoongi'm a Taehyung'iem - powiedziałam im moje zdanie, jednak w zamian dostał krzywe spojrzenia.
- Możecie ją tak nie pożerać wzrokiem? - wcisnął Jimin, a ich wzrok od razu złagodniał.
- Dlaczego oni? Przecież nie mieli racj-
- Może nie mieli w 100% racji, jednak byli najbliżej. Yoongi z czasem pomimo że Jimin przeżył, a Taehyung z bliskością, gdy zauważył moje rumieńce. Więc racjonalne jest to, że wybrałam ich, bo najbardziej pasują - wyjaśniłam, a pozostała czwórka ciężko westchnęła.

CZYTASZ
SLEEPING LOVE | PARK JIMIN
RandomMłody, przystojny, a do tego utalentowany mężczyzna znany jako jeden z najsłynniejszych piosenkarzy na całym świecie poznaje dość dziwną, ale jednocześnie piękną dziewczynę, która do końca życia zostanie dla niego nie wyjaśnioną tajemnicą... ~~ Na p...