- JAK TO DO CIEBIE? - również krzyknęłam.
- Sama powiedziałaś, że zrobiło się chłodno, a ty jesteś cała przemoczona. Do tego nie zapowiada się, by przestało padać w najbliższym czasie, więc zapraszam do mnie - powiedział zatrzymując się kawałek przede mną. Po prostu przytaknęłam i szłam dalej za nim. Jednak nieważne jak bardzo próbowałam, nie chciał puścić mojej dłoni, więc za którymś już razem poddałam się i biegliśmy w deszczu trzymając się za ręce.
~~~~~~~~
Jeszcze trochę musieliśmy przebiec czy przejść zanim dotarliśmy do mieszkania Jimin'a. Było ono głównie w odcieniu bieli lub jasnych kolorach beżu czy szarego. Komponowało się to schludnie, jak i skromnie, jednak wywarło na mnie dobre wrażenie.
Weszliśmy głębiej mieszkania, gdzie znajdował się salon. Od razu na lewej ścianie był telewizor. Przed nim znajdował się stolik oraz kanapa. Pewien odstęp od kanapy był czteroosobowy, szklany stół. Reszta przestrzeni była wolna, prócz jakiś mebli czy półek z jego osobistymi rzeczami bądź pamiątkami przy ścianie.
- Chcesz coś do picia? - spytał stojąc za mną. Natychmiast się odwróciłam i mogłam dostrzec dość przestrzenną kuchnię wraz z wyspą, przy której były postawione parę wysokich krzeseł.
- Nie trzeba - odparłam z lekkim uśmiechem.
- Zrobię nam coś ciepłego - odrzekł olewając moją wypowiedź. Podszedł do kuchni i zaczął przygotowywać potrzebne rzeczy. Ja za to usiadłam na krześle przy wyspie i wpatrywałam się w każdy ruch mężczyzny. - Co tak się wpatrujesz? - zapytał nagle, a nasze oczy złapały kontakt wzrokowy.
- Tak jakoś. Patrzę co robisz, pomimo że powiedziałam, że nie chce - odrzekłam z lekkim uśmiechem.
- Musimy się zagrzać po tym zimnie, na którym tyle staliśmy. Chyba, że masz inny pomysł jak można się zagrzać? - spytał podnosząc jedną brew. Poczułam jak moje policzki robią się czerwone, więc schowałam twarz w dłonie.
- Nie mam - wymamrotałam, na co chłopak się zaśmiał.
- Pójdę ci po ubrania na przebranie - oznajmił i po prostu wyszedł z kuchni. Pokierował się na prawą stronę, gdzie znajdowały się trzy drzwi. Te po lewej stronie prowadziły do prawdopodobnie jego sypialni.
Czekałam i czekałam, aż w końcu wrócił z jakimiś ubraniami w ręku. Zbliżył się do mnie oraz położył ubrania na moje kolana. Po chwili posłał czuły uśmiech, jak i wrócił na swoje poprzednie miejsce.
- Po prawej stronie są drzwi do łazienki, więc możesz się umyć. Ten biały ręcznik jest dla ciebie, więc na spokojnie. Nie musisz się spieszyć - powiedział, a jego kąciki ust lekko się uniosły. Przytaknęłam i poszłam do łazienki.
Wzięłam szybki prysznic, aby nie siedzieć tam nie wiadomo ile. Nie byłam u siebie, więc wolałam po prostu ogarnąć się szybciej. Przemyłam również bieliznę, bym mogła ubrać ją ponownie. Użyłam jeszcze suszarki, aby wysuszyć niektóre mokre włosy, jak i wysuszyć bieliznę. Wyszłam z łazienki, a w ręku trzymałam moje poprzednie, mokre ubrania.
- Gdzie mogę je dać? - spytałam, gdy tylko zobaczyłam Jimin'a.
- Już idę! - rzucił i do mnie podszedł. Wyciągnęłam ubrania przed siebie, by mógł bez problemu je odebrać. Złapał je, jednak zauważyłam jego grymas na buzi. Ale postanowiłam nie dążyć tematu. - Zaraz przyjdę. Możesz usiąść na kanapie - dodał z uśmiechem na twarzy.
Bez żadnego sprzeciwu ruszyłam do wyznaczonego miejsca. Usiadłam na jasno beżowej kanapie. Była dość wielka, jak i bardzo wygodna. Gapiłam się na wyłączony telewizor, gdy nagle wyrwał mnie męski głos.
CZYTASZ
SLEEPING LOVE | PARK JIMIN
AcakMłody, przystojny, a do tego utalentowany mężczyzna znany jako jeden z najsłynniejszych piosenkarzy na całym świecie poznaje dość dziwną, ale jednocześnie piękną dziewczynę, która do końca życia zostanie dla niego nie wyjaśnioną tajemnicą... ~~ Na p...