25

105 6 3
                                    

- Będziemy już płacić. Musimy kiedyś pójść do jakiegoś baru. Kupę lat się nie widzieliśmy - odniósł Yoongi.

- Się rozumie. Kto by się spodziewał, że znów się spotkamy i to w taki sposób - dodał z uśmiechem.

- Daj mi twoją wizytówkę, a się odezwę - zaproponował Yoongi, na co chłopak od razu mu ją dał.

- Daj też swoją. W czasach szkolnych zapomniałeś wielu rzeczy. Do dziś nie wysłałeś mi zadania domowego, o które prosiłem - powiedział z uśmiechem.

- Po prostu ich nie robiłem - zaśmiał się Yoongi, a po chwili podał mu swoją wizytówkę.

- Płatność będzie kartą czy gotówką? - zapytał nagle po wcześniejszym skasowaniu stroju kąpielowego.

- Kartą - wcisnął Yoongi zanim zdążyłam odpowiedzieć.

- Torbę doliczyć?

- Możesz. Przyda się - odpowiedział. Wtedy szturchnęłam delikatnie jego dłoń przez co odwrócił się w moją stronę.

- Ty napra-

- Kupię ci ją. Potraktuj to jako przykład mojego dobrego serca, więc się nie martw - odparł z delikatnym uśmiechem, który zagościł jego twarz.

- Oddam ci tę pieni-

- Nawet nie kończ. Chcę, więc ci ją kupuję i nic mi nie oddajesz. Tyle w temacie - wcisnął. Wtedy to już się poddałam.

- Uroczą masz dziewczynę - rzucił kolega od Yoongi'ego.

- Nie jesteśmy parą - odparł skrępowany Yoongi.

- Ahh! To przepraszam. Moja pomyłka - rzekł zawstydzony. Yoongi natomiast przesłał lekki uśmiech i zabrał torbę z blatu.

- Przyłożysz jeszcze raz? Nie przeszło - rzekł patrząc na mężczyznę. Yoongi ponownie wyjął portfel, a z niego wyjął kartę kredytową. Czarną kartę kredytową! Wpatrywałam się w nią, jak w obrazek. Nigdy przedtem nie widziałam osoby z czarną kartą.

- A teraz? - zapytał.

- Przeszło. Zapraszamy ponownie! - odniósł z uśmiechem, a my zaczęliśmy iść w kierunku wyjścia.

- Yoongi? - spytałam i szturchnęłam chłopaka kawałek dalej od sklepu.

- Tak? - odparł zatrzymując się oraz spoglądając na mnie.

- Może to być dość niekomfortowe pytanie, ale mam nadzieję, że się nie pogniewasz. Jaki masz limit na czarnej karcie? Zawsze mnie to zastanawiało, a jesteś pierwszą osobą, którą poznałam z taką kartą - wyjaśniłam i czekałam na odpowiedź mężczyzny.

- Właściwie to nie ma limitu. Płacąc dość duże kwoty nigdy nie dostałem odmowy. A to dzisiaj to jest już za bardzo zużyta i nie łapie terminala. Muszę ją w końcu wymienić - objaśnił, a dla mnie temat został wyjaśniony.

- Każdy z was ma taką kartę? - zadałam kolejne pytanie zaczynając powoli iść do przodu, by chłopak do mnie dołączył.

- Tak - odpowiedział.

- Woooo. Jakie to uczucie? - zapytałam z satysfakcją.

- Wiesz. Zdobyliśmy ją przez ciężką pracę, jednak muszę przyznać, że zajebiste - odpowiedział chichocząc.

- Nie dziwię się - również się zaśmiałam.

- Dało by i się tobie załatwić, jednak może zaja-

- Nawet nie kończ. Nie muszę mieć czarnej karty, ale dzięki za propozycję i chęci - powiedziałam z delikatnym uśmiechem.

- Gdybyś zmieniła zdanie to odezwij się do mnie - wcisnął.

SLEEPING LOVE | PARK JIMINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz