30

80 6 2
                                    

- Gwiazdko? - usłyszałam delikatny głos mężczyzny, kiedy jednocześnie lekko mnie szturchnął w ramię.

- Mhmm? - mruknęłam budząc się ze snu.

- Jesteśmy na miejscu - odparł.

- Już wstaję - przeciągnęłam i niechętnie otworzyłam oczy. Rzeczywiście byliśmy już pod moim mieszkaniem.

- Pomóc ci z rzeczami? - spytał czule Jimin.

- To tylko jedna i w dodatku mała torba. Dam radę sama - odrzekłam starając wygramolić się z samochodu.

- Dobranoc ~

Przeciągnęli wszyscy z delikatnym uśmiechem. Również odwzajemniłam uśmiech oraz pomachałam całej siódemce. Następnie skierowałam się do mojego mieszkania, a później do mojego wygodnego, miękkiego łóżka, w którym od razu się zatopiłam i usnęłam.

* RANO *

Niechętnie się obudziłam przez promienie słoneczne, które padały prosto na moją twarz. Przetarłam oczy, a następnie podniosłam się do siadu. Spojrzałam na zegar przy łóżku, gdzie wskazówki wskazywały na godzinę 13:47.

Wygramoliłam się spod kołdry i ruszyłam do kuchni. Zrobiłam sobie kanapki oraz mrożoną kawę i zaczęłam jeść śniadanie. Była praktycznie 14, a ja jadłam śniadanie. Nie sądziłam, że byłam aż tak zmęczona po wczorajszym wyjeździe nad jezioro.

Posprzątałam kuchnię oraz salon, natomiast łóżko zostawiłam bez zmian. Po posprzątaniu z powrotem na nie wskoczyłam i wzięłam telefon do rąk. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to mnóstwo wiadomości od Jimin'a. Nacisnęłam na nasz czat i zaczęłam wszystko czytać oraz ostatecznie odpisać.

" Nie sądziłam, że w takim czasie można tyle wiadomości komuś napisać. Wszystko ze mną w porządku i czuję się świetnie! A u ciebie jak?"

I wysłałam. Długo czekać nie musiałam aż dostałam odpowiedź zwrotną.

" Co za ulga. Wyglądałaś wczoraj wieczorem na strasznie zmęczoną, jednak jak tak patrzę to porządnie się wyspałaś! Co powiesz byśmy się dziś spotkali?"

Chciał się dzisiaj spotkać? Nie miałam nic przeciwko, wręcz trzeba korzystać z czasu, który jeszcze mamy, jednak zdziwiłam się, że nie ma żadnych lepszych planów, tylko chce spędzić ze mną czas.

" Jasne. A nie masz dzisiaj żadnych planów lub coś z wytwórni? "

Spytałam po prostu z grzeczności. Nie chciałam naciskać, nawet jeśli to on zaproponował spotkanie.

" Nic a nic! To jak? Spotkamy się?"

" W porządku. O której i gdzie? Jak i idą też chłopcy?"

" Proponuję 15. Przyjadę po ciebie, więc się nie martw. A co do chłopców to najpierw chciałbym spędzić trochę czasu z tobą, a później możemy do nich pojechać. "

" Jasne, nie ma problemu, jednak nie wiem czy zdążę na 15. Możemy trochę później?"

" Nie. Będę o 15. Do zobaczenia, Gwiazdko!"

I już nic nie odpowiedziałam. Prawdzie mówiąc nie wiedziałam co. Dlatego rzuciłam się na szafę z ubraniami w poszukiwaniu jakiejś kompozycji, w której mogłabym wyjść. Dodatkowo się pomalowałam oraz poczesałam włosy.

Postanowiłam pójść w spódniczce. Pogoda była przyjemna. Ani za ciepło ani za zimno, wręcz idealnie! Czarna spódniczka a do tego luźna bluzka z krótkim rękawem i delikatnym dekoltem.

Nim się obejrzałam na zegarze wybiła godzina 15, a razem z nią na mój telefon przyszło powiadomienie.

" Czekam na dole "

SLEEPING LOVE | PARK JIMINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz