Rozdział drugi

22 5 0
                                    

Sergio

Siedzę przy biurku, na którym piętrzą się papiery, gdy w oczy rzuca mi się czerwona teczka z napisem CV.

Wezwałem Margaret to moja prawa ręka, która zajmuje się zatrudnieniem pracowników do mojej restauracji.

Tak szefie czy coś się stało?

Margaret co ta teczka robi u mnie na biurku?

Chciałam, żeby szef spojrzał na te CV i podjął decyzję, którą dziewczynę przyjmiemy do pracy.

Przecież to twoje zadanie a nie moje, to ty podejmujesz decyzje i odpowiadasz za pracowników.

Wiem szefie, ale chciałabym, aby to szef tym razem podjął ze mną decyzję.

No dobrze. Otworzyłem teczkę i wyjąłem CV. Od razu w oczu rzuciło mi się zdjęcie dziewczyny. Mimowolnie się uśmiechnąłem. Kojarzę tę dziewczynę tylko nie pamiętałem, gdzie ją widziałem, ale dowiem się tego na pewno.

Czy coś się stało szefie?

Nie. Po prostu się zapatrzyłem na zdjęcie tej dziewczyny.

Ach tej. Bardzo miła i skromna dziewczyna a przy tym bardzo ładna, uśmiechnęła się do mnie Margaret.

Wiedziała, że od dłuższego czasu jestem sam, ale nie szukałem nikogo. Chciałem przeżyć taką miłość jak moi rodzice, ale nie było mi to jeszcze dane.

Wybieram tą dziewczynę jak się zgadzasz Margaret to przyjmij ją do pracy. Jak przyjdzie to chciałbym z nią porozmawiać.

Dobrze szefie.




Ten rozdział jest bardzo krótki.

W Blasku KsiężycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz