Mia
Sara Kowalska jedyna w swoim rodzaju matka rodzicielka. Jak zwykle musiała wtrącić swoje pięć groszy, przecież to matka musi dbać o mnie tak jej się wydaje, chodź kocham ją nad życie to czasem mnie ta miłość matczyna przytłacza. Wiem, że chce dobrze, rozumiem ją, Marco nie zrobił dobrego wrażenia.
Kocham go i chce z nim spędzić resztę swojego życia.
Lekarz powiedział mi, jeżeli wyniki będą dobre to za kilka dni mnie wypuści do domu. Do domu, czyli gdzie? Mam wrócić do Stanów, zamieszkać we Włoszech. Marco nic nie wie, że razem z Sergio prowadzimy firmę. Jak się dowie to będzie istne piekło na ziemi.Muszę porozmawiać z przyjacielem, bo nie wiem co mam dalej robić.
No i tak jakbym go ściągnęła myślami, delikatnie otworzył drzwi i wsunął głowę do środka.
Mogę wejść. Moja mama uśmiechnięta i zadowolona No pewnie Sergio wejdź, wejdź.Mamooo!
No co? Razem prowadzicie firmę więc o co tyle hałasu.
Wejdź Sergio, będę potrzebować przyjaciela.
Wszedł i stanął przy moim łóżku. Złapał mnie za rękę.
Mamo muszę Ci coś powiedzieć.
No nareszcie! Zmieniłaś zdanie i będziesz z Sergio. Prawda?!
Nie mamo! Zdania nie zmienię. Ale muszę Ci coś powiedzieć.
Lekarz oznajmił mi, że po tym postrzale nie będę mogła mieć dzieci.O mój boże dziecko tak mi przykro. Widziałam, że cała się spięła a w jej oczach widziałam smutek. Najważniejsze, że żyjesz i to się liczy.
Mamuś, ale ja chciałabym dać dziecko Marco.
Posłuchaj kochanie to, że nie możesz mieć dzieci nie oznacza, że nie będziesz kobietą. Marco Cię kocha taką jaką jesteś.
W sumie masz rację mamo. Uśmiechnęłam się do niej. Tak ona zawsze ma rację. Od zawsze mi to powtarzała. Miała wewnętrzny radar, który tylko od czasu do czasu się mylił.
Więc pogódź się z tym i żyj pełnią życia, tak jak przystało na młodą osobę.
Niedługo wyjdziesz i gdzie zamieszkasz? Ze mną czy z Marco? A poza tym on wie, że prowadzisz firmę razem z Sergio?
No właśnie nie wie. I nie wiem, jak mu to powiedzieć. Jak się dowie to zabiję Sergio, bo nic mu nie powiedział.
Córeczko odpocznij pewnie niedługo dostaniesz wypis i w tedy będziemy się martwić.
.............................................
3 dni później
Lekarz przyniósł mi wypis.
Mia znów nas zaskoczyłaś, szybka regeneracja twojego organizmu no jestem w szoku. Drugi postrzał a wyniki masz idealne. Więc dzisiaj wychodzisz do domu.
Tylko obiecaj mi, że będziesz dbać o siebie. I nie chcę Cię tu więcej widzieć. Rozumiesz
Oczywiście, że rozumiem panie doktorze i obiecuję nigdy więcej nie zjawiać się tutaj.
Zaczęłam się pakować gdy do sali pierwszy wszedł Marco a za nim Sergio i Marcello oraz Sofia. Dziewczyna podbiegł do mnie i przytuliła się do mnie: Jak dobrze Cię widzieć! Nie chcieli mnie zabrać, ale zaszantażowałam Marcello, że jeżeli mnie nie weźmie to nici z sypialni. Więc wiesz wybrał mniejsze zło.
Zaczęłam się śmiać, panicznie się śmiać. Spojrzałam na Marcello, który uniósł ręce w górę w geście poddania się po prostu wyglądało to komicznie.
CZYTASZ
W Blasku Księżyca
RomanceGdy miała 12 lat obiecała sobie że nigdy w życiu się nie zakocha ponieważ wydawało się jej że miłość to cierpienie i zniewaga taki obraz miała w domu to przekazał jej własny ojciec traktując jej matkę jak worek treningowy a później tak samo ją trak...