*Prolog*

367 9 1
                                    

Ostatni rok dla Golden Trio zapowiadał się spokojnym. To teraz będzie wszystko zależeć od nich co będą dalej robić w życiu. Harry z Ronem szkolili się na aurorów przez co musieli się bardziej postarać aby przyjąć ten zawód. Hermiona sama do końca nie wiedziała co chciała, przez tyle lat miała parcie na naukę praktycznie wszystkiego ale to teraz zastanawiała się poważnie nad swoją przyszłością. Miała ciężki wybór bo możliwości miała spore, dzięki swojej wiedzy odnajdzie się we wszystkim ale czy wszystko byłaby w stanie polubić?

Spacerując wokół Nory wypisywała na kartce za i przeciw wybrania danej dziedziny. Gdy zakończyła, przeskanowała ostatecznie swoje notatki. No tak, auror odpada bo mimo że posiada odpowiednią wiedze to fizycznie nie jest w stanie się zakwalifikować. Mało ruchu miała w swojej dziennej rutynie co jej nie przeszkadzało. Uzdrowiciel też odpadał. Słabo jej się robiło gdy widziała poważniejsze rany na wojnie. To musi być coś związanego z nauczaniem. Przeszło jej przez myśl aby zostać nauczycielką i z tą myślą zakończyła wojnę toczoną w swoim umyśle. Ginny podbiegła do przyjaciółki i przytuliła się do jej ramienia. Zawsze była uśmiechnięta i gdyby bliżej jej nie znała powiedziałaby że ta dziewczyna nigdy sie nie smuci. Zawsze gna na przód i nie przejmuje się niczym. Nie potrafiła sobie wyobrazić życia bez niej.

-Tu jesteś! - uwiesiła się na niej ruda - szukam cię od godziny!

-Musiałam zebrać myśli - wskazała na swoje zapiski podnosząc je w góre.

-Nad czym tak się głowisz, szkoła się jeszcze nie zaczeła - ruda ściągneła brwi, złapała kartki trzymane przez przyjaciółke i z ciekawieniem przeczytała to co się tam znajduje.

-Zastanawiam się co robić po ukończeniu szkoły. Wiesz, zostało tak mało czasu i ...

-Masz cały rok nad rozmyślaniem a ty wybierasz wakacje? Zamiast odpocząć przez ten czas. - powiedziała skanując notatki. - Nie rób mi tego bo z tymi imbecylami z domu oszaleje. - Jej bracia byli czasami męczący ale sam fakt spędzania z nimi całe dnie prowadził do szaleństwa.

-Dlatego wyszłam na świeże powietrze odetchnąć.

-I co wymyśliłaś? Z tym notatek to ciężko ustalić jakiś konkretny cel, wszystko tu ma sporo plusów i minusów.

-Po prostu wzięłam wszystko pod uwagę. A chciałabym do końca wakacji coś wybrać aby ostatni rok nie zmarnować nad czymś co mi sie zupełnie nie przyda. - ruda oddała stos kartek i siedząc obok wpatrywała się daleko przed siebie. - A ty jakieś plany ?

-Otrzymałam już odpowiedz na moje zapytanie do drużyny quidditcha.

-I?

-Przyjeli mnie ale muszą najpierw mnie przetestować czy aby napewno się nadaję.

-Gratuluje. Wiem że dasz sobie rade, wierze w ciebie - ruda spojrzała się na nią i uśmiech wdarł się na jej twarz. Musiała przyznać że odżyła a buzia przyjaciółki nabrała ostatnio kolorów.

Ciężko było wrócić do szkoły ze świadomością że wszystko będzie teraz inne. Gdy przekroczyła próg wielkiej sali poczuła pewną ulgę. Rok zapowiadał się dla niej spokojny i nudny. Lekki smutek ją dopadł gdy usiadła na swoim standardowym miejscu a chłopaki się przywitali i szybko wybiegli, Ginny pisała coś intensywnie przez co nie chciała jej przeszkadzać. Została więc sama ze swoimi przemyśleniami.

Pozwól Mi Zostac Na Dłużej - Sevmione HGSSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz