*20*

142 8 0
                                    

Spojrzała w szeroko otwartymi oczami na nauczyciela a blondyn obok niej otworzył szeroko usta.

-Jak chcecie warzyć dalej eliksiry, nie znając podstaw zbierania składników?! - zapytał zirytowany.

-Nie sądziłem że będziemy chodzić po świecie i zbierać konkretne rzeczy. - powiedział Draco z szokiem wypisanym na twarzy

-To gdzie konkretnie będziemy je zbierać? - zapytała podekscytowana dziewczyna.

-Wszędzie - powiedział przez zaciśnięte zęby. - zakazany las, jakieś wyspy, różne kraje mugolskie, magiczne miejsca.

-Ale czadowo - Draco gdy usłyszał co nauczyciel mówi był tak samo podekscytowany co dziewczyna obok. - To kiedy wyruszamy?

-Za dziesięć minut. Macie czas aby się ubrać w miarę ciepło. Widzimy się za chwilę i ani minuty dłużej. - powiedział a dwójka ruszyła szybko aby się przygotować na podróż.

-Nie sądziłam że będzie tak ciekawie! Ale zajebiście że będziemy chodzić po różnych krajach i zbierać składniki! - powiedziała Hermiona do Draco który biegł obok niej do swojego dormitorium.

-Będzie super! Widzimy się za chwile! - rozłączyli się idąc do swoich komnat.

Do swojej torebki spakowała pewne rzeczy które mogą być potrzebne i dodatkowe ubrania gdyby okazało się zimniej.

Weszła do klasy gdzie czekali już Draco ze Snape'em

-Zasady są proste i radze ich przestrzegać bo wkraczamy na tereny które mogą być nawet i niebezpieczne. Gdy każe wam uciekać, macie to robić i jak najszybciej znaleźć się w Hogwarcie. Dyrektor zezwolił na wasze teleportacje do jego gabinetu więc gdyby ktoś nas zaatakował to macie się szybko tam teleportować, jasne? - pokiwali głową - W takim razie ruszamy - wyciągnął rękę przed siebie. Złapali go i po chwili znaleźli się w lesie.

Było dość chłodno i gdzie nie gdzie znajdował się śnieg. Nie był to gęsty las a niedaleko było słychać szum wody, zapewne rzeka. Było tu ładnie a śpiew ptaków dawał przyjemną atmosferę.

-Nie przyszliśmy tu podziwiać i stać, za mną. - powiedział chłodny głos i ruszył przed siebie.

-Nie sądziłam że nastąpi taki dzień że razem z profesorem Snape'em będziemy przechodzić przez las - uśmiechnęła się Hermiona do Draco.

-No. Ciekawie się zapowiada. Co będziemy na początku zbierać, Severusie?

-Pokrzywy - odpowiedział spokojnie skręcając na jakąś ścieżkę.

Niedaleko przed nimi szli jacyś ludzie. Była to kobieta trzymająca za rękę mężczyznę, mieli oni psa ze sobą który biegał wokoło nich wąchając różne drzewa i krzaki. Hermiona lekko się przestraszyła i złapała Draco'na za ręke. 

-Wyluzuj, to zwykli mugole - powiedział do dziewczyny i objął ją ręką.

Snape usłyszał to więc doszedł do nich i się odezwał.

-Zachowujcie się naturalnie. Granger, nie mazgaj się - spojrzał krzywiąc się na ich widok.

-Nie mazgam się!

-Zachowajcie swoje czułości na potem. Nie mam zamiaru patrzeć jak się miziacie.

-A co, zazdrościsz? - wyszczerzył się blondyn a Hermiona przyglądała się parze która ich właśnie mijała. Nie byli szczególnie zainteresowani nimi, skupieni byli na rozmowie między sobą.

-Czego miałbym zazdrościć? Tego że gdyby Weasley cię teraz widziała to by ze skóry cię obdarła. - prychnął

-Nie prawda, Ufa mi i doskonale wie że Hermiona to moja przyjaciółka. To ty wyglądasz jakbyś chciał zedrzeć ze mnie skórę.

Pozwól Mi Zostac Na Dłużej - Sevmione HGSSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz