5 # część 2

3K 92 15
                                    

Odebrała po trzech sygnałach

- Halo?

- Hej Ellie, pamiętasz jak ostatnio rozmawiałyśmy o tym, że obie chcemy sobie pircing zrobić?

- No pamiętam, ale powiedziałaś że sie musisz zastanowić, a ja że zrobie sobie go jak ty będziesz chciała iść ze mną.

 - No włśnie dlatego dzwonie

- Mam rozumieć że zmieniłaś zdanie i jednak chcesz?

- Tak, dobra sorki Ellie widzimy się jutro jeszcze do ciebie napisze bo musze się szykować

- A gdzie się wybierasz hm?

- Idę na randke z Horanem - o matko jak to brzmi, znamy się może niecały dzień, a ja czuje jakbyśmy się znali jakiś rok

- A przepraszam czemu ja o tym nic niewiem?

- No właśnie ci to mówie, dobra pogadamy jutro bo niemam czasu pa

- Ja ci tak łatwo nieodpuzcze, miłego wieczoru pa

- Wiem -Powiedziałam i się rozłączyłam. O

 Kurwa już 17 trzeba się szykować tylko co ja mam na siebie włożyć. Poszłam do łazienki, rozebrałam się i weszłam pod prysznic ciepła woda spływała po moim ciele.

*OCZAMI HARREGO*

 Siedziałem w salonie i niewiedziałem co mam zrobić martwie się o nią, a ona nic mi niemówi, niechce nic jeść, unika rozmów ze mną na ten temat. Co ja mam zrobić. Rozmyślałem tak chyba z 20 minut, ale postanowiłem, że zrobie taki późniejszy obiad. Tylko poco skoro ona i tak niec niezje, musze zadzwonić potem do Ellie żeby się czegoś dowiedzieć, a swoją drogą to wcześniej niezauwarzyłem jaka jest śliczna, mądra i seksowna. Harry ogar to przyjaciółka twojej MŁODSZEJ SIOSTRY, zresztą ona mnie pewnie niezechce. No trudno, po jakoś 40 minutach obiad był gotowy, postanowiłem że póje po Meg do jej pokoju.

 Nałożyłem na tależ lasanie i skierowałem się w strone schodów. Zapukałem do pokoju ale odpowiedziała mi cisza, dziwne bo racze niewychodziłą niegdze, przecież bym widział.

Wszdłem po cichu do jej pokoju, zoriętowałem się że jest w łazięce, położyłem obiad na jej biórku a sam postanowiłem na nią poczekać , położyłem się na łóżku i czekałem. Po chwili dzwi się uchyliły.

*OCZAMI MEG*

Zawinęłam się w ręcznik i skierowałam się do drzwi, otworzyłam je i omało na zawał nieumarłam

- Harry idjoto wystraszyłeś mnie - powiedziałam trymając się za serce

- Sory młoda - powiedział podnosząc się z łożka - a ty gdzie się wybierasz jak mogę wiedzeić

- Jestem umówiona, a ty co tu robisz ? - A z kim to spotkanie ? - jezu po co on tak strasznie docieka co go to obchodzi

- Z Niallem a co ? - zauwarzyłam ździwienie w jego oczach powiedział tylko cisze, aha i chciał już iść ale go powstrzymałam - Harry co jest ?

 - Nic poprostu niewiedziałem że pomiędzy tobą a Niallem coś jest - wydawał się być smutny tylko dlaczego ?

 - Bo nie niema, my się wogule nieznamy, ale...- przerwałam, i na samą myśl o jego pieknych niebieskich oczach uśmiech cisnął mi się na usta.

- Ale ci się podoba tak ? - Jezu jaki on jest dociekliwy, tak podoba mi się ale, niewiem powiedzieć to Harremu czy nie no wkońcu jest moim baratem i rozmawiamy o wszystkim.

- Harry to niejest takie proste, pomiętasz jak to się ostatnio skończyło jak mi się ktoś spodobał - zapytałam, a Harremu mina zrzędła, no właśnie.

Tak pół roku temu miałam chłopaka, ale był ze mną tylko dlatego bo się założył z jakimś kumplem o to że będe jego, potem przez tydzień rozpaczałam. Harry mi wtedy pomógł, więc jakoś to było.

- Wiem słonko, ale wiesz Niall to nie Sam, zapamiętaj znam go troche dłużej niż ty i wiem jaki jest, ale niech pamięta że jak ci coś zrobi to będzie koniec naszej przyjaźni- pogroził palcem a ja się roześmiała

- Tak wiem Harry kocham cie.

 - Ja ciebie też młoda, dobra na komodzie masz obiad masz go zjeść bo jak nie to inaczej porozamwiamy - poszłam go odprowadzić do drzwi - a jutro przyjdzie do nas Gemma z Eddem

- Super o któej -zapytałam

- Gdzieś około 13 a czemu pytasz?

 - Bo jestem umówiona z Ellie idzemy do ... - przerwałam jak mu powiem że jutro idę z Ellie zrobć sobie pircingo to się nie zgodzi, owszem sam ma pełno tatułaży, ale jeżeli chodzi o mnie to mi niepozwoli

- Do ? - ponaglił mnie Harry

 - Do sklepu a 16 mamy próbe

- Meg ona zostaje do jutra spokojnie, dobra ja idę do Zayna narazie - powiedział dał mi całusa w policzek odpowiedziałam cicho pa.

Dobra co ja mam na siebie włożyć, hmm myśl Meg myśl, WIEM. Ubrałam bieliznę i poszłam do szfy wyciągnełam ciuch i zaczełąm się ubierać.

Ubrałam biały T- shirt z napisem LOVE IT do tego czarne spodnie, cieliste baleriny i cielisto-czarną torebkę, ubrałam czarne kolczyki. Włosy wyprostowałam, założyłam szkła kontaktwe i zrobiłam sobie lekki makijaż. Gdy skończyłam była 19: 40. Wziełam tależ z nie zjedzonym obiadem i zeszłam na dół, wyrzuciłam obiad do śmieci. Niemogę powiedzieć Harremu, że niezjadłam bo by mnie zabił normalnie, sprawidziałam jeszcze tumblra. Usłyszałam dzwonek do drzwi, sprawdziłąm godzine 20: 00. Poszłam otworzyć drzwi, zobaczyłam w nich Nialla.

********************************************

Jest kolejny rozdział piszcie co sądzicie o rozdziale, do następnego :)

A friend of my Brother || Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz