13

1.6K 58 10
                                    

Weszłam cała zapłakana do pokoju i zaraz skierowałam się do garderoby gdzie miałam schowane kilka żyletek, wyciągnęłam jedną z pudełka i poszłam do łazienki, wsiadłam obok wanny na zimnych kafelkach i najpierw zrobiłam jedną kreskę na moim nadgarstku potem drugą a potem następną i następną po chwili żyletka wyleciała mi z ręki i zrobiło mi się ciemno przed oczami, usłyszałam tylko jak ktoś wchodzi do łazienki a potem już nic.

* Perspektywa Nialla *

Po tym jak Meg pobiegła do pokoju nie wiedziałem co się stało więc postanowiłem spytać.

- Powie mi ktoś co się tutaj stało? - zapytałem ździwiony.

- Nasi rodzice nie dadzą rady przylecieć na turniej tańca zespołu na którym od kilku ładnych miesięcy gada Zayn pamiętasz? - zapytał Harry a ja przytaknąłem głową - no więc jak wygrają ten turniej to dostaną się na mistrzostwa i takie tam no, ale nie to jest ważne chodzi o to, że rodziców nigdy niebyło na jej występach, a jej zależało żeby choć na tym jednym byli, ale coś im wypadło. - powiedział smutny Harry.

- A wy o tym wiedzieliście ? - zapytałem Harrego i Gemme.

- Tak , ale ja powiedziałam mamie, że to oni mają jej o tym powiedzieć. - powiedziała również zmartwiona Gemma.

- Pójdę zobaczyć czy wszystko w porządku, - powiedziałem i skierowałem się do schodów. Zapukałem do drzwi, ale nikt mi nie odpowiedział więc postanowiłem wejść, byłem strasznie zaskoczony jak niebyło Meg w pokoju zobaczyłem w garderobie, ale tam tez jej niebyło postanowiłem wejść do łazienki i zobaczyłem Meg z zamkniętymi oczami i pociętą ręką całą w krwi podbiegłem do niej.

- Kochanie proszę otwórz oczy proszę - Mówiłem ale ona miała cały czas zamknięte oczy, moje oczy zaczęły łzawić nie czekając dłużej zawołałem.

- Harrry - wydarłem się tak głośno jak tylko umiałem.

* Perspektywa Harrego *

Siedziałem na dole po tym jak Niall poszedł do góry i się zastanawiałem co zrobić po chwili usłyszałem jak Niall woła moje imię z góry postanowiłem że pójdę do niego. Wszedłem do pokoju mojej siostry, ale ich tam niebyło zobaczyłem otwarte drzwi od łazienki więc tam też poszedłem i zobaczyłem całego zapłakanego Nialla i Meg z zamkniętymi oczami.

- Harry proszę zadzwoń na pogotowie powiedział bardzo cicho Niall a ja się w końcu odcknąłem i zadzwoniłem na pogotowie, powiedzieli że za jakieś 10 minut powinni byś sanitariusze.

- Ja nie przeżyje jeśli ona umrze - powiedział płaczący Niall.

- Spokojnie Niall nic jej nie będzie - ale sam się bałem, to moja mała siostrzyczka i bardzo ją kocham, po chwili w łazience zjawiły się Elli z Gemma.

- Meg - powiedziały obie na raz i podbiegły do niej, Gemma i Elli zaczęły płakać tak jak Niall i ja też co dopiero teraz do mnie dotarło. Po kilku minutach do łazienki weszli sanitariusze i wzięli ją na nosze i wynieśli z domu.

- Mogę jechać z nią - zapytał Niall jednego z sanitariuszy.

- Nie przykro mi proszę pana, ale może pan jechać za nami - powiedział jeden zamykając drzwi i odjeżdżając.

Przez cały czas przytulałem Elli, Gemma musiała zostać w domu bo Eddi się obudził.

- Niall choć się ubierz i pojedziemy do szpitala bo ty nie będziesz w stanie prowadzić - powiedziałem i zabrałem Elli i Nialla do domu oboje się ubrali Gemma i Eddi już byli gotowi.

Po chwili wszyscy już byliśmy w samochodzie i jechaliśmy do szpitala .

******************************************************************************

Wiem przepraszam za krótki rozdział, ale postaram się w tygodniu dodać jeszcze jeden. I jak podoba wam się rozdział ? Komentujcie.

4 Komentarze next .

Do następnego :)

A friend of my Brother || Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz