27#

1.3K 70 13
                                    

P.o.v Niall

- I co z nią doktorze ? - zapytałem pierwszy bo jako pierwszy dostrzegłem lekarza.

- A więc z panią Styles i jej dzieckiem jest juz dobrze, ale nie było za ciekawo. Ona musi na siebie uważać, proszę dopilnujecie tego - powiedział lekarz a ja się poczułem jeszcze bardziej winny.

- Zajmiemy się nią, a ile będzie musiała zostać w szpitalu? - zapytał Harry tym razem.

- Zostawimy ją na noc na obserwacji i jutro powtórzymy badania, jeżeli bedą dobre to jutro dostanie wypis i będzie mogła iść do domu - powiedział lekarz uśmiechając się do nas.

- Dziękujemy doktorze - powiedziała Gemma .

- A byłbym zapomniał proszę popatrzyć co je i jak często chodzi do toalety, bo to że zemdlała to było powodem tego ze musiała zwymiotować ale nie z powodu ciąży tylko wymusiła wymioty - powiedział lekarz a ja się załamałem.

- Owszem ona miała problemy z odżywianiem ale pilnujemy ją z tym i je normalnie, dzisiaj to był dla niej ciężki dzień i miała dużo stresu, ale obiecujemy ze jej przypilnujemy i się to więcej nie powtórzy - powiedziała Gemma do lekarza.

- Możemy do niej wejść - dodałem szybko.

- Tak można ale proszę po kolei i nie męczyć pacjentki  - odpowiedział i odszedł.

- Idź do niej Niall - powiedziała Gemma zanim Harry zdarzył coś powiedzieć.

- Dzięki Gems - powiedziałem i poszedłem do sali w której leży moja dziewczyna.

P.o.v Gemma

- Harry wiesz że tak dłużej być nie może i z matką trzeba porozmawiać, bo Meg się w końcu coś stanie i tyle z tego będzie - powiedziałam wściekła po tym jak Niall udał sie do mojej małej Meg.

- Wiem ale co my możemy zrobić, robiliśmy co w naszej mocy żeby nie odczuwała tego aż tak mocno, ale niestety brakuje jej rodziców - powiedział Harry który był rownież wkurzony.

- W sumie to może i dobrze że się z Niallem przeprowadzą ułoży sobie życie z nim i ich dzieckiem, no ale do puki są tutaj to będziemy musieli podzielić się dyżurami żeby jej pilnować - powiedziałam i widziałam ze Harry raczej nie jest za tym żeby Meg i Niall wyprowadzili się do Manchesteru.

- Mam tylko nadzieję że on jej nie skrzywdzi bo ona juz za dużo w życiu przeszła. A teraz wróćmy do dyżurów, ja i Niall mamy od rana zajęcia wiec do dyspozycji jesteśmy tak jakoś od 15 - powiedział Harry.

- Ja od rana mogę sie nią zając i tak siedzę w domu teraz wiec nie ma problemu - powiedziałam.

- Ja mogę do niej przychodzić po próbach - powiedziała Ellie.

- No to mamy ustalone z Niallem się potem pogada, ale myśle że jak najbardziej wszystko pasuje. - powiedziałam.

- Siostra a tak w ogóle to gdzie zgubiłaś syna ? - zapytał Harry po kilku minutach ciszy.

- Zostawiłam go u rodziców Sama i do jutra u nich będzie - odpowiedziałam bratu.

Siedzielismy cicho w poczekali i każdy był w swoim świecie i każdy martwił się o Meg. Nie chce  żeby jej się coś stało bo martwię się o nią jak cholera, dlatego mam nadzieje że z naszym blondaskiem będzie szczęśliwa.

A friend of my Brother || Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz