7

2.5K 83 6
                                    

* Perspektywa Harrego *

Wołałem jeszcze chwile Meg, ale on już nic nie odpowiedziała, chciałem jej powiedzieć że wychodzę żeby się nie martwiła no ale przecież to uparte jak osioł. Ubrałem buty zabrałem jeszcze bluze , zabrałem jeszcze kluczyki do samochodu i portfel, zamknąłem drzwi dobra tak tego nie ujmę trzasnąłem nimi jak cholera ta cała złość się we mnie buzowała co Niall  odemnie  chce. 

Jechałem dość szybko , złamałem chyba wszystkie zasady ale pieprzyć to Meg jest najważniejsza. Pod domem Nialla byłem po 10 minutach, szybko wysiadłem z samochodu i poszedłem w stronę drzwi zapukałem ale nie musiałem długo czekać  aż mi otworzy, zrobił to bardzo szybko, nic nie powiedzieliśmy tylko Niall pokazał ręką żebym poszedł do salonu. Zapytał się mnie jeszcze przelotnie czy chce cos do picia odpowiedziałem że nie.

- Dobra Niall zacznij gadać bo we mnie się gotuje - powiedziałem niecierpliwie.

- No bo chodzi oto że , pamiętasz jak przed imprezą rozmawialiśmy o Meg? - powiedział a ja skinąłem tylko głową i ponagliłem żeby mówił dalej -  i powiedziałeś że podejrzewasz że się głodzi? - powiedział a mnie zmroziło no mówiłem mu i teraz wiem to już na 100 % , ale skąd Niall to wie?

- No  tak teraz wiem to już na pewno bo przed tą waszą randką Meg zasłabła a ty skąd to wiesz?

- No bo zabrałem ją do restauracji na tą randkę najpierw trochę zjadła ale potem powiedziała że idzie do łazienki owszem najpierw pomyślałem że to jakiś  przypadek ale i tak chciałem z tobą o tym pogadać i jak skończyłem z tobą pisać to ona przyszła cała blada, a jeszcze dość długo w tej toalecie. - a obiadu w domu nie zjadła dobrze że jednak zadzwoniłem do Gemmy bo ja serio z nią osiwieje .

- A w domu obiadu nie zjadła a ja głupi jej nie przypilnowałem bo wyszedłem do Zayna, a jak wróciłem to obiad był w koszu a zaraz po tym ty do mnie napisałeś, po jakimś czasie ona wróciła no to powiedziałem jej że tak dłużej być nie może i że zadzwniłem do Gemmy i jak się nic niezmienni to powiem to rodzicom to się jeszcze na mnie obraziła - powiedziałem  a Niall cały czas słuchał jak zahipnotyzowany

- To by się zgadzało. Harry tylko czemu ona to robi przecież jest piękna i idealna- rozmarzył się Niall, on mi się w siostrze zakochał no to teraz trzeba z naszym Niallerkiem rozmowę przeprowadzić

- Niall  ja  naprawdę nie wiem czemu ona to robi i wiem że jest bardzo piękna ale to nie odemnie zależy ale ja to zakończę i to bardzo szybko. A teraz ty masz mi powiedzieć co tak naprawdę cię z nią łączy? - Harry spokojnie to twój kumpel, ale jak Meg włos z głowy spadnie to kurwa może sobie grób szykować.

- Ja ja... - chwila czy Niall się jąka to niemożliwe - ... ona mi się podoba ale wiem że nigdy mnie nie będzie chciała. - powiedział to ostatnie ze smutkiem.

- Nilall ona może tego tak nie okazuje ale nie jesteś jej obojętny, tylko ona jakieś pół roku temu była w związku, pamiętasz jak się ciebie pytałem czy mi pomożesz zajebać jednego gościa ? - zapytałem a on przytaknął - no to właśnie tym gościem był Sam jej były chłopak, wykorzystał ją założył się z kumplami że ją przeleci, ale zakład przegrał bo ona usłyszała jakąś z ich rozmów i przez tydzień musiałem ją pocieszać a jemu złamałem wtedy nos tylko Meg o tym akurat nie wie - powiedziałem ale jak sobie przypomnę co chciał zrobić ten chuj mojej siostrze to  się  we mnie gotuje ale dobra Harry spokojnie.

- Aa to ja już wszystko rozumie, no spoko ale ona pewnie się już zemną nie zobaczy - powiedział smutny

- Stary spoko umówi, ale ja się już zbieram a pamiętasz że jutro trening ? - powiedziałem podnosząc się z kanapy

- Tak pamiętam to o 18 się widzimy jak zwykle Zayn się spóźni - powiedział Niall również wstając z kanapy.

- Ta jest na smyczy nie dość że Meg to teraz od Perrie biedny.- powiedziałem przez śmiech, Niall też się zaśmiał.

- Tak biedny dziewczyny to sobie umieją go do pionu postawić, stary a może po treningu pójdziemy do klubu wszyscy z drużyny żadnych lasek? Ostatnio jakoś nigdzie razem nie byliśmy. - powiedział Niall, to dobry pomysł nie będę się musiał martwić o Meg bo przyjeżdżam Gemma więc spoko.

- Jasne, zadzwonię jutro do Zayna w tym trzeba być stanowczym. - powiedziałem dumnie ale zaraz z Niallem się zaśmialiśmy

- Spoko to do jutra nara - powiedział odprowadzając mnie do drzwi

- nara  - odpowiedziałem i skierowałem się w stronę  mojego wozu.

Wsiadłem i pojechałem do domu w domu byłem po 15 minutach. Wysiadłem z auta i skierowałem się w stronę domu, otworzyłem po cichu drzwi, bo wiedziałem że Meg już śpi, odłożyłem kluczyki od samochodu na szafce i udałem się do mojego pokoju, postanowiłem zajrzeć jeszcze do pokoju Meg. Otworzyłem drzwi zobaczyłem czy śpi, spała tak słodko, usiadłem na jej łóżku, poprawiłem jej kołdrę, pogłaskałem ją po policzku.

- Słoneczko co ty najlepszego narobiłaś. - powiedziałem zanim odszedłem.

Zamknąłem drzwi i poszedłem do swojego pokoju, wziąłem szybki prysznic i poszedłem się położyć.

**********************************************************************

Taki krótki i w sumie nic się nie działo, za błędy przepraszam z góry. Było mi przykro nie widząc waszych komentarzy. Więc następny rozdział pojawi się jak będą komentarze.

4 Komentarze next

A friend of my Brother || Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz