21

1.6K 58 3
                                    




-Jesteś pewna? - zapytał a ja wpiłam sie w jego usta.

Po chwili jednak oderwaliśmy się od siebie, Niall odniusł swoje spodnie z podłogi i wyciągnął z paczkę prezerwatyw, zręcznie rozerwał ją zębami i założył na swojego przyjaciela. Spojrzał mi w oczy i nie widząc żadnych sprzeciwów pomału zaczął we mnie wchodzić. Poczułam cholerny ból, zamknęłam oczy ale w tym samym momęcie poczułam delikatne pocałunki na mojej szyi. Otworzyłam oczy i spojrzałam w te zaniepokojone niebieskie oczęta.

- Moge się poruszyć ? - zapytał a ja pokiwałam tylko głową na tak, Niall wpił się w moje usta i pomału zaczął się poruszać.

Bolało jak cholera,jednak po chwili ból przerodził się już tylko w czystą przyjemność.

****

Po naszym jak i moim pierwszym razie leżeliśmy już w piżamach i oglądaliśmy film na moim laptopie. Nasz spokuj po chwili pzerwa dźwięk mojego telefonu inormujący że przyszła mi wiadomość.

Elli: Harry się zgodził, a co dziewczyny ospisały?

Ja: Dani i Perri się zgodziły, a Perri ma jeszcze napisać do Elenour i powie nam jutro w szkole.

Elli: Spoko to do jutra w szkole

Ja: Do jutra :*

- Skarbie ale proszę cie uważaj jutro na siebie - powiedział Niall i pocłował mnie w szyje.

- Będe uważać, a teraz idziemy spać, bo ja musze iść jutro do szkoły - powiedziałam odkładając komputer na szafke nocną. Odwróciłam się do Nialla tyłem i przykryłam się kołdrą, poczułam jak obejmuje mnie w tali i całuje w policzek.

- Dobranoc kochanie - powiedział blondasek.

- Dobranoc - odpowiedziałam.

Leżałam jeszcze chwili i nawet niewiem w którym momęcie zasnęłam.

********

Obudziły mnie pocałunki na moich ustach, nie chciałam otwierać jeszcze oczu i rokoszowałam się tą chwilią.

- Wstajemy księżniczko - powiedział Niall. Otworzyłam oczy i popatrzyłam w jego błękitne oczy, on zbliżył swoją twarz do mojej i wpił się w moje usta, odrazu oddałam pocałunek. Oderwałam się od niego i chciałam wstać, ale uniemożliwił mi to potworny ból w dolnych częściach mojego ciała. - Bardzo boli ? - zapytał mnie Niall z troską.

- Tak - odpowiedziałam bardzo cicho.

- Przepraszam - powiedział Niall, odrazu na niego spojrzałam, jego wzrok był utkwiony w poduszce, chwyciłam jego podbrudek palcami i podniosłam go do góry żyby na mnie spojrzał.

- Nie masz mnie za co pzepraszac, zrobiłam to z tobą wczoraj bo cie kocham. - powiedziałam i pocałowałam mojego blondaska, on oddał go od razu, ale to nie był zwyczajny pocałunek, w tym pocałunku chciała mu pokazać jak bardzo go kocham i jak bardzo mi na nim zależy.

- kocham cię - powiedział Niall jak już się od siebie oderwalismy, postanowiłam ponowić próbe wstania, zacisnęłam zęby i wstałam.

Poszłam do garderoby, wziełam czystą bieliznę i ubrania na dzisiejszy dzień ( zdjęcie u góry) i poszłam do łazienki.

Po 25 minutach weszłam gotowa do swojego pokoju i zastałam Nialla jak siedział na moim łóżku i sprawdzał telefon. Jak usłyszał że wchodzę do pokoju to odłożył teleon do kieszeni i potszedł do mnie i pocałował mnie w usta, a potem w szyje i tam zatrzymał się na trochę dłużej.

- Chodź na dół, zjesz śniadanie a potem zawiozę cię do domu - powiedział Niall odsuwając się od mojej szy. Zabrałam jeszcze szybko moją torbę do szkoły i telefon z biurka i wyszliśmy z mojego pokoju. Zeszliśmy na dół i weszliśmy do kuchni w której była już moja siostra.

- Gemma kiedy ty wróciłaś? - zapytałam siostrę i odrazu się na nią żuciłam.

- Wczoraj jakoś około 22 i nie chciamłam cię budzić - powiedziała moja siostra.

- Gdzie Eddi? - zapytałam. Niall już dawno siedział na krześlę i jadł kanapkę.

- Śpi w moim pokoju, a ty siadaj i jedz bo zaraz Harry zejdzie - powiedziała moja siostra.

- Idę na chwilę do niego bo muszę się go o coś spytać, zaraz przyjdę poczekaj na mnie - powiedział Niall, pocałował mnie przelotnie w policzek i poszedł na góre.

- Mam nadzieję że się zabespieczyliście. - powiedziała w pewnym momęcie moja siostra a ja o mało co się kanapką nie udławiłam.

- Skąd w ogóle wiesz że.... - nie dała mi dokończyć.

- Ponieważ chodzisz jak jakaś kaczka - zarumieniłam się. - i zakryj tą malinkę bo Harry jak się dowie nawet o tej malince to cie zabije. - powiedziała a ja spojrzałam na nią jak na kosmitkę, wyciągnełam telefon z kieszeni i włączyłam na aparat. O kurwa faktycznie miełam malinkę na szyi, zabije zaraz tego słodkiego irlandczyka. Schowałam telefon do kieszeni i dokończyłam jeść kanapkę.  Po chwili w kuchni zjawili się Niall i Harry, automtycznie zakryłam sobie szyję włosami.

- Siemka - powiedział Harry.

- Cześć - powiedziałyśmy z Gemmi w tym samym momencie.

- Meg chodź bo się spuźnisz - wstałam z krzesła i w miarę normalnie doszłam do Nialla, poszłam przodem żeby mnie mniewj więcej zakrył, bo niechciałam żeby Harry coś zauwarzył. Zwielkim bólem doszłam do przedpokoju.  Założyłam buty i wyszłam w toważystwie Nialla z domu.

W samochodzi posatnowiłam porozmawiac z z blondynem o mojej malince.

- Niall? - dezwałam się jak wyjechalismy spod domu.

- Tak skarbie? - odpowiedział patrząc na drogę.

- Co ma znaczyć ta malinka? - zapytałam.

- Chcę żeby wszyscy wiedzieli że jesteś moja - powiedział a ja się zarumieniłam, dobrze że miałam na twarzy podkład.

Po 10 minutach podjechaliśmy pod moją szkołę.

- Zobaczymy się jeczsze dzisiaj czy dopiero jutro? - zapytał Niall.

- Dzisiaj mam jeszcze próbę, a potem muszę się ogarnąć na imprezę, więc raczej jutro - powiedziałam i pocałowałam Nialla, on to oczywiscie pogłębił.

- Meg tylko proszę nie zakładaj tej sukienki co wczoraj kupimłaś - powiedział błagalnym głosem farbowany blondyn.

- Dobrze, kocham cię do jutra - p;owiedziałam, pocałowałam go jeszcze przelotnie w usta i wyszmłam z samochodu kierując się w stronę szkoły.

Przed szkołą czekała na mnie juz moja przyjaciółka.

- Cześć - powiedziałam i pocałowałam przyjaciółkę w policzek, odwzajemniła gest i skierowąłyśmy się pod naszą sale w której mamy Historię.

Dziś piątek, a zawsze w ten dzień nic ciekawego na lekcji się nie dzieję, więc postanowiłysmy z Elli olać gościa od histori i zaczełyśmy gadać.

- Przespałam się wczoraj z Niallem - powiedziałam i popatrzymłam na przyjaciółkę.

- Tak jak myślałam  - powiedziała a ja popatrymłam na nią tak samo jak rano na Gemme - chodzisz jak kaczka i ta malinka - co one mają z tą kaczką, boli mnie no to jak mam chodzić inaczej.

Przegadałyśmy całą lekcję, na przewie skierowałyśmy się pod następną sale w której miamłysmy Matematykę, najgorszy przedmiot.

Po dzwonku skierowałyśmy się do klasy i odrazy wyciągnęłyśmy telefony.


***********************************************

Jest rozdział, przepraszam że tak długo nie było ale po prostu byłam chora. Rozdział może nie jest najlepszy ale mam nadzieję że nie jest aż tak źle, przepraszam za błędy ale nie sprawdziłam rozdziału. Jeszcze kilka rozdziałów i koniec.

Komentarze na temat tego rozdziału mile widziane jak zawsze.

Do następnego. :*

A friend of my Brother || Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz