10

2K 59 6
                                    


- Ellie poczekaj, jeśli Harry będzie w domu to się nic nie odzywaj bo się od razu  skapnie - powiedziałam do mojej przyjaciółki zanim weszłyśmy do domu. Ona pokiwała tylko głową.

Otworzyłam drzwi i skierowałam się do siebie do pokoju, wzięłam torbę i chciałyśmy już wychodzić, ale drzwi się otwarły a w  nich stał Harry. Zakryłam sobie dyskretnie brzuch.

- Czego chcesz Harry śpieszy nam się trochę - powiedział pokazując na nasze torby.

- Po pierwsze gdzie byłyście? - no wiedziałam że się o to zapyta wiedziałam.

- Najpierw byłyśmy u Ellie potem byłyśmy na zakupach, coś jeszcze? - błagam Harry daj spokój powiedziałam już w myślach.

- A powiesz mi kochana siostrzyczko gdzie masz kupione ciuchy ? - coś ty taki dociekliwy japierdole , niech się kurwa odemnie odczepi.

- Nic nie kupiłyśmy. - powiedziałam oschle.

- Powiedzmy że ci wierzę, a teraz to pomysł Nialla, nie jestm teraz na niego taki pewien ale dobra, idziecie z nami dziś na imprezę ? - zapytał mój brat , ciekawa jestem po co Niall chciał żebyśmy z nimi poszły, doba Meg nie wyobrażaj sobie za dużo.

- No spoko ale nie zostawię tu Gemmy razem z Eddiem samych - powiedziałam zgodnie z prawdą bo nie chcę ich zostawiać samych.

- Eddie będzie pod opieką mamy Nialla tak samo jak Theo. - ździwiłam się bo z tego co wiem to Gemma ma tylko jedno dziecko chyba nie? Harry widząc moją ździwioną minę powiedział - Theo to bratanek Nialla, syn jego brata, - pokiwałam tylko głową na znak że rozumie.

- Dobra Harry nam się serio śpieszy , to do potem - powiedziałam i pocałowałam brata w policzek, wyszłyśmy razem z Ellie z pokoju, zeszłyśmy na dół i wyszliśmy z domu.

***

Po 15 minutach byliśmy już na miejscu. Weszłyśmy na salę gdzie wszyscy już się rozgrzewali.

- No kto się raczył pojawić - powiedział wkurzony Zayn.

- Zayn ja ci to wszystko wytłumaczę ale potem naprawdę, lecimy się przebrać.- powiedziałam i poszłam z Ellie do szatni szybko się przebrać. Ubrałam szary, luźny crop top z czarnym napisem DON'T do tego szare, luźne w kroku dresy. Ubrałam moje ulubione adidasy i gotowe poszłyśmy na salę.

- Dobra ludzie w przyszłym tygodniu mamy turniej więc trzeba się wziąść w garść......

*****

- To napiszę ci o której masz być u mnie, do potem - powiedziałam i pocałowałam pzyjaciółkę w policzek.

Próbowałam wymyślić jakieś nowe kroki bo próba skończyła się dziś dość wcześnie, więc miałam trochę czasu.

- Meg twój brat o tym wie? - Zapytał Zayn.

- Niewiem, rozmawiałam  z nim dziś w domu przed próbą wiec mój nos musiał widzieć a nic nie powiedział. - powiedziałam zgodnie z prawdą no , ale dziwi mnie to że nic nie powiedział.

- Czy ciebie trzeba pilnować 24h na dobę ? - zapytał mój kochany przyjaciel.

- Cieszę się że chcesz mnie pilnować ale nie potrzebuje niańki więc bądź tak miły i się nie wcinaj - powiedziałam.

Poszłam do szatni wzięłam szybki prysznic i przebałam się w ciuchy których przyszłam.

Wziełam telefon i zobaczyłam że mam jedną nieodebraną wiadomość.

A friend of my Brother || Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz