~1.1~

568 20 23
                                    


OPĘTANIE

Właśnie nad morzem leciała drużyna ninja plus Nora na ich smokach żywiołów. Mimo, że byli na misji, to i tak świetnie się bawili. Niestety, mistrzyni wiatru była trochę niespokojna przez swoje problemy z mocą. Raz jest mocna, raz słaba, raz normalna. Co najgorsze, działo się to coraz częściej, a ona nie miała jakoś ochoty wpaść do morza, gdyż teraz właśnie nad nim latała. O problemach powiedziała tylko Zane'owi, bo myślała, że jako nindroid coś poradzi, ale niestety nie. Latała blisko niego, aby jak coś to ten mógł ją złapać.

- Zwolnij trochę, Kai. Pamiętaj, ja jestem tu szefem! - powiedział ze śmiechem Lloyd, wybudzając ją z jej myśli. Spojrzała na niego, a ten przyspieszył tak jak mistrz ognia, wyprzedzając go. Przy okazji ochlapał go wodą, na co ta lekko zachichotała.

- Nieźle Cię zgasił - krzyknął również rozbawiony Jay.

- Tak to nie będzie. Pół nocy układałem ten fryz! - odpowiedział ze śmiechem Smith. Wzleciał nad zielonego ninja chcąc go oblać, lecz oberwał Zane.

- Wszystko w porządku Zane? - spytał Cole, wyrównując z nim lot.

- W najlepszym. Odrobina wody to dla mnie pryszcz - odparł mistrz lodu.

- Może trochę pomogę Kai - zaproponowała Nora, dzięki wiatrowi ochlapując Lloyda.

- Ej! Ty mała zdrajczyni - prychnął się chłopak.

- Cała przyjemność po mojej stronie - odparła, kłaniając się teatralnie, na co ninja wybuchnęli śmiechem.

- Ludzie, co to za wielka ryba?! Atakuje! - krzyknął panicznie Jay. Mistrzyni wiatru obejrzała się za siebie, gdzie ujrzała gigantycznego potwora.

- O PMS - wyszeptała, podlatując trochę wyżej, aby ryba jej nie złapała.

- Znowu płynie! - krzyknął Cole.

- Pixal mówi, że to tej szukamy - oznajmił nindroid.

- Rybka złapała przynętę. Zwabmy ją do akwarium! - rozkazał Lloyd, prowadząc ich wszystkich do odpowiedniego miejsca.

- Niech zgadnie Kai, kiedyś złowiłeś taką rybkę - zażartował mistrz błyskawic.

- Żartujesz? Co najmniej dwa razy większą! - odparł Kai, na co potwór zaatakował go. Ten jednak uniknął zamachu, lecąc bliżej drużyny.

- Jest niemal tak głodna jak nasz Cole.

- I brzydka jak nasz Jay - dodał mistrz ziemi, na co znowu wszyscy zaczęli się śmiać.

- Słuchajcie, czas zarzucić sieć! - krzyknął Lloyd, wskazując na łódź rybacką na horyzoncie - Do szeregu zbiórka! - dodał, odwracając się do przyjaciół, na co wszyscy ustawili się w rządku, a Nora wylądowała między Zanem, a Jayem.

- Jest tuż za nami! - krzyknął Cole.

- Teraz! - krzyknął Lloyd, gdy ryba wyskoczyła z wody, aby zaatakować. Ninja natychmiast rozstąpili się, dzięki czemu potwór wylądował na łodzi rybackiej.

- Tak jest! - krzyknął Jay z wielkim uśmiechem. Smoki zaczęły krążyć nad atakiem, ciesząc się zakończoną sukcesem misją.

- To się nazywa złapać haczyk - zaśmiała się Nora, po czym wszyscy polecieli do portu.

~•~

Kai i Lloyd gadali sobie luźno na boku, kiedy Cola, Jay, Zane i Nora pilnowali, aby ryba nie wyrwała się rybakom spod kontroli. Kiedy ta była przenoszona ze statku do zbiornika z wodą za pomocą dźwigu, mistrzyni wiatru podtrzymywała swoją mocą rybę, aby napewno się nie wyrwała. Po ułożeniu jej nad „akwarium", natychmiast puściła potwora, a woda oblała Zane'a, Jaya i Cole'a. Nora na to zaczęła się z nich śmiać.

Pod wiatrami przeznaczenia | NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz