~1.9~

204 8 3
                                    

Ninja lecieli do herbaciarni i jak zdążyli się domyśleć, duchy ukrywały się w Stiksie. Od razu Nora zadzwoniła do Matta, który powiedział, że jest bezpieczny u Arthura, dzięki czemu ta była o wiele spokojniejsza. Dziękowała PMS, że jej przybrany brat magicznie postanowi pojechać do swojego taty. Wciąż jednak musieli pokonać Morro i uratować świat.

Gdy tylko dolecieli do herbaciarni, ruszyli na plac.

- Ruszajmy do Stiiksu, nie możemy czekać! - zauważył Kai.

- Musimy zgromadzić zapasy - odpowiedział Wu.

- Czego? Magiczna herbata da nam moc? - zapytał Jay - Uczyni niezwyciężonymi? Da nam dodatkowe ręce? - parsknął.

- Dzisiaj nie będzie magicznej herbatki. Musiałem sprzedać resztę towaru, właściwie sprzedałem wszystko - odpowiedział sensei.

- Co takiego? Sprzedałeś herbaciarnię? - spytał Zane.

- Mistrzu, a co z emeryturą? - dodała Nora. Wtedy z budynku wyjechał na swoim wózku nikt inny jak Cyrus Borg.

- Witajcie z powrotem, ninja - przywitał się.

- Kiedy was nie było, dałem pieniądze Borgowi, żeby stworzył dla was nowe zabawki, dla wyrównania szans. W tym świecie nie ma nic za darmo - stwierdził sensei, a wynalazca przybliżył się do drużyny.

- Minęło sporo czasu. Ledwo was dzieciaki poznałem! - stwierdził mężczyzna - Lloyd wygląda dorosłej, Nya została wodnym ninja, jest i mój ulubiony nindroid. Cole jest... duchem - zawahał się lekko, po czym zaśmiał się nerwowo - Jay jakby zmalał, jest mój Kai... i macie kogoś nowego - zauważył, patrząc na brunetkę.

- Jestem Nora Sterling, mistrzyni wiatru - przedstawiła się dziewczyna.

- Córka Arthura Sterlinga? - zapytał.

- Adoptowana córka... ale tak - odparła zaskoczona, że Cyrus znał jej przybranego ojca.

- Pracowałem kiedyś z twoim tatą, świetny człowiek - stwierdził, na co tamta się uśmiechnęła.

- Jak to zmalałem? - spytał Jay.

- Przepraszam, doktorze Borg, ale nie mamy czasu - zauważył mistrz ognia.

- Niecierpliwy jak zawsze. No dobra, już wam wszystko mówię - oznajmił klikając jakiś guzik, a nagle na placu pojawiły się trzy pojazdy - Na początku coś na rozruszanie mięśni. Jay, specjalnie dla ciebie błyskawiczny pogromca duchów. Wyposażony w czujnik duchów i zbiornik na istoty poza ziemskie - stwierdził Borg, a Jay momentalnie podbiegł ze śmiechem do maszyny.

- Co robi duch kiedy robi się duszno? Bierze nogi za pas, bo goni go pogromca duchów! - krzyknął, wsiadając za kółko.

- Nowy robot dla Zane'a. Wygląda jak poprzedni, wiem, ale wyposażyłem go w miotacze elektrycznych cząstek, więc w razie czego będziesz mógł zamrozić nieprzyjaciela - oznajmił, a nindroid zaczął biec do maszyny.

- Fantastyczny! Po prostu coś wspaniałego - zauważył.

- Cole, dla ciebie natomiast duszny-Bike. Dwa przepiękne miotacze, autopilot na wszelki wypadek. Cały zrobiony z eterycznej skały i idealnie dopasowuje się do ciała... braku ciała - poprawił się szybko Cyrus, lecz Brookstone zdawał się tego nie słyszeć, a jedynie patrzył na motor oniemiały - No i wgrałem ci oczywiście wszystkie Twoje ulubione rockowe ballady - dodał, a Cole momentalnie wsiadł na pojazd.

- Jedni wolą szybciej, inni wolniej! - stwierdził duch, po czym odpalił jedną z piosenek.

- Nora, sensei powiedział mi, że mają kogoś nowego i zlecił mi zrobienie też czegoś dla ciebie - powiedział mężczyzna, a nastolatka popatrzyła na Wu zszokowana. Tamten jedynie lekko się do niej uśmiechnął. Borg podjechał do dziewczyny na wózku, podając jej dwie bronie - Oto Sai zrobione z eterycznej skały. Będziesz mogła dzięki nim na spokojnie walczyć z duchami - wytłumaczył. Na twarz nastolatki wpłynął wielki uśmiech.

Pod wiatrami przeznaczenia | NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz