Po kilku minutach chodzenia, ninja doszli pod bramę miasta, która otworzyła się, a do nich zaczął iść jakiś starszy mężczyzna.
- Witamy w królestwie chmur. Czekaliśmy na was - oznajmił, na co drużyna wymieniła się spojrzeniami.
- Czy my... - zaczął Jay, patrząc pod siebie.
- Tak, stoicie na chmurze - odparł nieznajomy - Każde królestwo rządzi się swoimi prawami. Jestem Fenwick. Będę waszym przewodnikiem - dodał, kłaniając się lekko, co mistrzowie żywiołów też uczynili.
- Bardzo mi miło. Jestem...
- Kai. Wiemy. Zakonnicy dobrze was znają - stwierdził mężczyzna, na co Nora zmarszczyła brwi.
- Jak? - spytała, na co tamten uśmiechnął się lekko.
- Widzimy tu wszystko, co się dzieje w Ninjago - odpowiedział, jak się dziewczyna domyśliła, zakonnik.
- Więc wiecie...
- Szukacie Miecza Świątyni - dokończył na mistrza ziemi starszy człowiek - Broni, która przewiduje kolejny ruch przeciwnikami to druga wskazówka w drodze do grobu Pierwszego Mistrza Spinjitzu - dopowiedział.
- Ale skąd...
- Skąd wiem, co chcecie powiedzieć? - zapytał mnich - Wiem, do irytujące. Ale tutaj wiemy, co stanie się za chwilę - odparł zagadkowo Fenwick - Chodźcie. Morro niedługo tu będzie. Zaraz wszystko wam wyjaśnię - stwierdził starzec, prowadząc drużynę do miasta. Drużyna rozglądała się po nim zachwyceni.
Każdą budowla unosiła się w powietrzu na kawałku wyrwanej jakby ziemi, a wszystkie je łączyły mosty. Po chwili starzec wprowadził ich do jakiegoś dużego budynku, w którym było dużo mnichów, piszących coś na zwojach.
- To ninja - wyszeptał jeden, na co wszyscy odwrócili się w ich kierunku.
- Czy was muszą znać w każdej krainie? - wymamrotała Mauve, z lekkim uśmiechem.
- Taki nasz urok - odpowiedział jej Cole, puszczając do niej oczko. Tamta jedynie wywróciła gałami.
- Wiem, że znacie kilka krain. Królestwo Chmir to jedno z 16 krain równoległych do Ninjago - stwierdził mężczyzna.
- Jest 16 krain? - zapytał zaskoczony Kai.
- W naszym świecie, dążymy do wiedzy i staramy się nie rozpraszać. Nie mamy telewizji, ani gier komputerowych - oznajmił oprowadzający ich mnich.
- Nie ma gier? Ale nuda - jęknął Jay, na co dostał w łeb od Nory - Ala, no dobra, rozumiem - wymamrotał, pocierając tył głowy.
- Zajmujecie się wyłącznie pisaniem? - spytał Zane.
- To dlatego, że u nas słowa mają znaczenie. W królestwie chmur jesteśmy pisarzami przeznaczenia. To tu zdecydowano, że Lloyd będzie Zielonym Ninja, a teraz postanowiliśmy, że Zane odzyska głos - powiedział Fenwick, pokazując im jakiś zwój.
- Mój głos wrócił bez żadnych napraw. To niesamowite! - stwierdził ninjadroid.
- Poprzednio był zabawniejszy - wymamrotał niebieski ninja, na co Nora dźgnęła go placem w brzuch - Możesz przestać? - warknął, patrząc na przyjaciółkę.
- Nie mam pojęcia, o co ci chodzi - oznajmiła Mauve, z niewinnym wyrazem twarzy. Jay wywrócił na to jedynie oczami - Jak to się stało? - spytała niebieskooka, patrząc na mnicha, mając na myśli głos przyjaciela.
- Tak zostało napisane - odparł mężczyzna, odkładając zwój.
- Patrzcie, ten pisze o Dareethie - oznajmił ninja błyskawic, pchając się z jednym z mnichów, aby zobaczyć jego zwój, przez co niechcący wylał na papier atrament.

CZYTASZ
Pod wiatrami przeznaczenia | Ninjago
FanfictionHistoria ta opowiada o Norze Sterling, mistrzyni wiatru. Po turnieju żywiołów, gdzie poznała ninja, utrzymuje z nimi kontakt i pomaga w misjach. Potem jednak dołącza do drużyny i dopiero wtedy odczuwa odpowiedzialność i trud związany z byciem ninja...