Zgadnijcie kto wrócił z lasuu ❤️
Była godzina dziesiąta następnego dnia. Ninja byli już w swoich strojach w centrum dowodzenia. Wszyscy ustalali, co teraz będą robić, jak dzielą obowiązki itp.
- No więc tak, jeśli chodzi o wskazówkę ze zwoju, tą o drodze milczącego pięści, to musimy udać się do dojo mojego ojca. Pójdziemy tam ja, Nora i Kai. Jay, Cole i Zane, przeszukajcie to miejsce pod nami, gdybyście cokolwiek znaleźli, dzwońcie - rozkazał Lloyd - Nya, ty zostań z Connorem, nie wiemy kiedy się obudzi, ani czy nie dostanie jakiegoś szoku. Poza tym napewno ma jakieś cenne informacje. Jeśli się obudzi, albo cokolwiek by się z nim działo, daj nam znać - polecił blondyn, na co mistrzyni wody przytaknęła.
- A co z obroną miasta? - spytał Cole.
- Miejmy nadzieję, że zajmie się tym samurai x - odparł Lloyd.
- Ninjago! - krzyknęła drużyna, idąc robić swoje zadania.
Trójka wyznaczona do zbadania terenu zeszła ze statku, wodny ninja udała się do rannego, a ludzie wytyczeni do pojechania do dojo wsiedli w motory, każdy swój, a następnie pojechali w odpowiednie miejsce. Oczywiście przy okazji zrobili sobie małe wyścigi, bo czemu by nie. Ponieważ brunetka jako jedyna nie znała trasy do dojo, poprosiła Pixal o skrót. Tamta go jej pokazała, dzięki czemu Mauve dotarła jako pierwsza na miejsce.
- To nie fer! - krzyknął Kai, podchodząc do przyjaciółki. Tamta jedynie wywróciła oczyma z lekkim uśmiechem.
- Wasza dwójka wisi mi po dyszce jak wrócimy - stwierdziła. Po tym obydwoje przenieśli wzrok na blondyna, który patrzył się pustym wzrokiem w dojo - Lloyd? Wszystko w porządku? - spytała nastolatka, lecz zielonooki nie zareagował.
- Hej, młody - powiedział Smith, podchodząc do chłopaka. Położył mi rękę na ramieniu, a tamten spojrzał na niego kątem oka - Jeśli chcesz, możesz zaczekać tu. Ja i Nora się tym zajmiemy - zauważył. Przywódca na to pokręcił przecząco głową.
- Dam radę - zapewnił. Mauve i czerwony przytaknęli na to lekko, a potem stanęli za chłopakiem, który wpuścił i wypuścił powietrze, a następnie otworzył drzwi. Oczom trójki przyjaciół ukazała się duża sala do ćwiczeń, cała zakurzona, lecz nie było tam bałaganu. Wszyscy weszli do środka, rozglądając się po pomieszczeniu. Nora podeszła do stoliczka, na którym stały jakieś kadzidła i połowicznie wypalone świeczki.
- I co teraz? - spytał Kai, odrwacając się do Nory.
- A skąd ja mam wiedzieć - wymamrotała mistrzyni wiatru.
- Musimy iść za wskazówką - stwierdził LLoyd - Już jesteśmy w miejscu, w którym wojownicy uczą cię "drogi milczącej pięści", a teraz musimy poszukać miejsca, które nie będzie dostępne dla ludzkich oczu - powiedział.
- To nie ma sensu - burknęła brunetka.
- Może po prostu jak narazie przeszukajmy to miejsce, na pewno coś znajdziemy.
~•~
- I chuja znaleźliśmy - warknął Kai.
Cała trójka stała przed dojo załamana. Przez godzinę przeszukiwali teren klasztoru, lecz nic nie znaleźli.
- Ja się poddaję! - krzyknęła Nora. Spojrzała na blondyna, który był myślami gdzie indziej - Lloyd zejdź natychmiast na ziemię i przestań chodzić z głową w chmurach, to nie pomaga! - na te słowa zielonooki popatrzył na nią gwałtownie.
- Czekaj, co powiedziałaś? - spytał.
- Że się poddaje?
- Tego to udam, że nie usłyszałem.

CZYTASZ
Pod wiatrami przeznaczenia | Ninjago
FanfictionHistoria ta opowiada o Norze Sterling, mistrzyni wiatru. Po turnieju żywiołów, gdzie poznała ninja, utrzymuje z nimi kontakt i pomaga w misjach. Potem jednak dołącza do drużyny i dopiero wtedy odczuwa odpowiedzialność i trud związany z byciem ninja...