MAMY TOO AAAA
Nie musieli długo czekać, bo Vivian razem z jej samurajami zaatakowali już następnego dnia pod wieczór. Nie ma jak to ich szczęście. Tak jak powiedział Smith, obmyślili na szybko plan, który o dziwo nie był taki zły.
Kai, Nya, Lloyd, Zane, Cole i Jay walczyli z samurajami Vivian, podczas gdy Connor i Nora chowali się w jakimś budynku z dużymi oknami. Tam Anderson swoimi mocami miał osłabiać zmysły ich przeciwników oraz zlokalizować ciotkę mistrzyni wiatru, którą ta miała się zająć. Gdy te dwie zaczną walczyć, piwnooki może iść pomóc drużynie.
Dowódca ninja już przekazał komendantowi by zajął się ewakuacją ludzi, więc w budynki przy miejscu ataku były opustoszałe.
Connor i Nora wybrali jakiś biurowiec, skąd mieli dobry wzgląd na walkę przyjaciół. Wkurzało ich „trochę", że nie pomagają im teraz, ale musieli być cierpliwi. Wystarczyło, że mistrz zmysłów wykryje Vivian i jakoś zorientuje się, że to ona.
- Kiedy się tego nauczyłeś? - spytała, wskazując na przyjaciół. Anderson popatrzył na Sterling domyślając się, o co jej chodzi.
- Kontrolować zmysły na odległość? - upewnił się, a tamta przytaknęła - Pierwszy raz to zrobiłem kiedy Vivian używała na tobie amuletu. Chyba przerwałem jej wtedy ten chory rytuał. Potem jak się obudziłem to poćwiczyłem trochę z Jayem i Kaiem, ale ciągle muszę się mocno skupiać by to robić i jest dla mnie trudne - oświadczył.
- Odblokowałeś nową moc by mnie uratować? Urocze - stwierdziła z lekkim uśmiechem, a Connor zalał się rumieńcem.
- N-no bo... - zaczął się jąkać.
- Con, zgrywam się - parsknęła, trącając przyjaciela ramieniem - Skup się i pomagaj reszcie tak, jak możesz - dodała, na co tamten lekko przytaknął, wracając do pracy.
Nora chciała się zająć swoimi myślami, bo drużyna zakazała jej używać mocy, bo „samurajowie wyczują nienaturalny wiatr i się domyślą", ale wtedy to poczuła.
Jakiś ucisk w sercu jednocześnie obcy i znajomy. Zmarszczyła brwi. Nigdy czegoś takiego nie czuła, nawet kiedy walczyła z Morro. To coś było niepowtarzalne. Jakby gdzieś niedaleko była część.
I to uczucie stawało się coraz silniejsze.
~ Naszyjnik ~ pomyślała.
Mauve zmarszczyła brwi i wstała na ruinę nogi z kucania. Spojrzała na niebo gwieździste niebo, które zaczęło powoli nabierać lekko fioletowego koloru.
- Nora, co jest? - zapytał mistrz zmysłów.
- Ona tu leci - wymamrotała, nie spuszczając wzroku z nieba. Już po chwili usłyszała w słuchawce Andersona, który informował ekipe o tym, że zaraz gość główny przyjdzie.
- A skąd to wiesz? - spytał po chwili.
- Po prostu to czuję. Chyba jestem połączona z tym amuletem bardziej, niż nam się wydawało - odparła - Idę na dach - dodała, po czym pobiegła do schodów.
- Nora, czekaj! - krzyknął Connor, ale było już za późno, bo Sterling wbiegła na klatkę schodową i poleciała na górę. Słyszała za sobą przekleństwa rzucane przez chłopaka.
Gdy znalazła się na dachu, zaczęła rozglądać się po okolicy. Moralnie stwierdziłaby, że jest tutaj ślicznie, gdyby nie zniszczenia i jej przyjaciele walczący z wieloma, wieloma przeciwnikami na dole.
Mauve stanęła na krańcu dachu, zarzucając kaptur na głowę. Nie chciała zakładać maski. Chciała by Vivian patrzyła jej w twarz, gdy będzie przegrywać.
CZYTASZ
Pod wiatrami przeznaczenia | Ninjago
FanfictionHistoria ta opowiada o Norze Sterling, mistrzyni wiatru. Po turnieju żywiołów, gdzie poznała ninja, utrzymuje z nimi kontakt i pomaga w misjach. Potem jednak dołącza do drużyny i dopiero wtedy odczuwa odpowiedzialność i trud związany z byciem ninja...