jesteś cudowna

300 9 0
                                    

Hej ogólnie przepraszam bo niezbyt nadaje się do pisania takich scen  miłego czytania :)

Po tych moich myślach Wera złączyła nasze usta w pocałunek
To nie był taki delikatny pocaluneczek jak zawsze to była kurwa walka na języki
-daj mi się poprowadzić- wyszeptala w moje usta pokiwałem głową i dałam jej robić że mną co chce
Ona ściągnęła moj sweter i obrociła nas tak że staliśmy na środku pokoju za chwilę popchnela mną na drzwi jeknalem z bólu A moja dziewczyna uśmiechnęła się chytrze
Podeszła do mnie i znów pocałowała tym razem mniej agresywnie
Położyła dłoń na moim kroczu i ścisneła jęknąłem w jej w usta z przyjemności
Scickała je co jakiś czas a ja jęczałem
za chwilę wzięła dłoń i zaczęła odpisać mój pasek od spodni
Po odpięciu paska ściągnęła swój sweter i walnęła go gdzieś oderwala się ode mnie na chwilę zamknęła kluczem drzwi i zaslonila żaluzje żeby bracia nie widzieli
Podeszła do mnie i walnęła na łóżko
Moje spodnie już dawno spadły więc leżałem w samych bokserkach
Weronika była na górze lubiała przeważać
Ale ja tez nie wytrzymałem obrocilem nas tak że to ona leżała pode mną
Ściągnąłem jej spodnie tak jak i bieliznę tak samo jak i moje gacie
Wyciągnąłem prezerwatywę i ją założyłem
Pewnie zapytacie skąd u mnie w pokoju wzięła się prezerwatywa
Raz przyszła do mnie Hailie i powiedziała że w każdej łazience gościnnej można znaleźć pudełko z gumkami wielkości jak to ujęła kutasa Dylana (czyli bardzo mały)
A ja wsumie nie wiem co mnie naszło i wieczorem (czy 3 w nocy można nazwać wieczorem?) kiedy każdy już spał (no może oprócz Vincenta?) zajrzałem do jednego z pokoi i w łazience właśnie było po kilka opakowań więc wziąłem jedno co nie
Nie będę opisywał co się właśnie z nami stało bo to było kurwa cudowne przeżycie
To nie był nasz pierwszy seks z Weroniką Ale ten był wyjątkowy

°°°
Leżeliśmy cali spoceni przykryći kocem
-jesteś cudowna -powiedziałem gdy Wera przybliżyła się do mnie i położyła na mojej klatce piersiowej
-tak samo jak ty -wyszeptala
Chcieliśmy zasnąć Ale nie było nam to dane bo za chwilę usłyszeliśmy,,puk puk''
Zignorowalismy to Ale pukanie się nasililo
Sorry to nie było pukanie tylko walenie
-nie dadzą spokoju co nie ?-zapytała ma wybranka
-niestety która godzina w ogóle?-powiedziałem może zapytałem wstawiając z łóżka-okryj się albo najlepiej ubierz chociaż bieliznę
- a możesz dość mi koszule najlepiej
-a która jest godzina?-zapytałem zakładając bokserki i jakieś krótkie  spodenki dresowe
-o kurwa 22
-jak
-nie mam kurwa pojecia
Podałem weronice koszule którą założyła na stanik i stringi
-OTWORZCIE !!!!-rozległ się krzyk Dylana
-otwieramy ?-zapytała po cichu Wera
Pokiwałem głową
Podszedłem do drzwi i je odkluczylem i otworzyłem na oscierz
a  tam ujrzałem całą 5 braci i bliźniaczkę
-czego dusza pragnie ?-zapytałem jak gdyby nic
-to że jest cholerna 22 A wasze jęki było słychać w salonie przy włączonym telewizorze i rechotów bliźniaków -powiedział Dylan
Obrocilem głowę w stronę Weroniki
Ta wstała podeszła do mnie chwyciła  od tyłu w biodrach stanęła na palcach i na karku zaczęła robić malinki
Zamknąłem oczy i wypuściłem powietrze
-coś jeszcze ?
-ubierać się i zapraszam do gabinetu - powiedział nie kto inny niż Vincent
-oki doki
Oni poszli A mu skierowaliśmy się do garderoby Wera ubrana tam moje spodenki i swoje puchate kapcie które mam takie same i kazała mi ubrać je ubrałem ujebana koszulkę od farb i poszliśmy do gabinetu
Szliśmy za ręce jak doszliśmy do drzwi piekła zapukaliśmy do nich otworzył nam Will?
Okej usiedlismy na fotelach na przeciwko biurka A za biurkiem na fotelu obrotowym siedział vince
I on jak usiedlismy to on obrócił się jak jakiś złoczyńca miał mogę na nogę założoną i ręce oparte na oparciach fotela na tych takich wiecie o co mi chodzi
Will za to usiadł na kanapie obok
Wera przysunela swój fotel bliżej mojego i położyła rękę mi na udzie
-pewnie wiecie czemu was tu wezwalem ?-zapytał pan mrozek tak az nagle zimno mi się zrobiło
-Vincencie nie mów że nigdy nie bzykałeś żadnej laski
- nie będziemy tu rozmawiać o moim życiu seksualnym A więc tak mówiłem że masz odpoczywać Hary A tu nagle słyszymy jęki i jakieś puki stuki z Twojego pokoju młody
- no Vince stesknilismy się za sobą zrozum A to wyszło nie kontrolowanie
-mhm Ale to nie zmienia faktu co ci mówiłem
-przepraszam że przerywam ale panie Vincencie to ja to do tego zmusiłam pragnąłam go i nie żałuję
-Zabiezipieczaliscie się chociaż?
-oczywiście Vince
-chociaż to dobre raz wam odpuszczę jeśli to się powtórzy twoja dziewczyna już nigdy nie postawi tutaj nogi zrozumiano
- oczywiście Vince
-dobrze że się rozumiemy Will chcesz coś powiedzieć
-nie
-możemy iść ?-zapytała Weronika
-ostatni raz toleruje takie zachowanie możecie iść
Wstaliśmy i wyszliśmy z gabinetu A przed nim na kanapie siedzieli bracia
-jak tam golabeczki -zadrwił Dylan
-nie dasz mi już nigdy spokoju dobrze rozumiem A rozmowa przebiegła zachwycająco dobrze
-aha mi nie odpuścił takiego kurwa jak to on nazwał wybryku A my byliśmy wcześniej co za chuj -oburzyl się Shane
Prychnalem i za rękę z Werą poszliśmy do pokoju
- co robimy ?-zapytała uśmiechając się chytrze
- nie chce mieć u niego przejebane więc proszę Werka może jutro proszeeee
- no dobrze misiaczku
Ppzbkeralismy nasze ciuszki i polozylismy się na łóżku
Moja dziewczyna wtulila się w mój tors A ja ją objołem ramieniem
Po chwili oboje zasnelismy

°°°°°°°°°°°
Hejo sorki za ten rozdział Ale ja się Po prostu nie nadaje na takie sceny xd
Nie umiem ich pisać więc noooo sorki
Miłego i do następnego 😘

Dwa wyjątki rodzina monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz