Potrzeba kontroli

121 4 1
                                    

HAILIE POV:

Kurwa

Tylko to narazie przychodziło mi na język
Po incydencie z moim bratem siedziałam skulona na łóżku i płakałam
Zawsze musiałam coś zepsuć
Bo kto jak nie ja?
Może cofnijmy się trochę w czasie.....

3 dni wcześniej piątek:

Szłam przez korytarz do sali biologicznej
Mijając dziewczyny które posyłały mi dziwne spojrzenia i uśmieszki
Ale jedna grupka która stała nie daleko mojej szafki z której musiałam zgarnąć książkę na lekcje przykuła moją uwagę
Stanęłam przy wspomnianej metalowej szafce i usłyszałam
-podobno znów ćpa tak przynajmniej mówił Jere -powiedziała jakaś brunetka w okularach
-No nieźle ciekawe co jeszcze ukrywa nasz Harry Monet ?-odezwała się Audrey którą kojarzę z fizyki
-heh mówią w szkole że ma pełno ran na ciele i ktoś zobaczył jak tnie się w kiblu -wyznała
-jebany atencjusz -prychnęła jakaś blondyna

Zaczęłam się zastanawiać czy to prawda
Czy mój bliźniak dalej ma problemy z narkotykami i samookaleczeniem
Zwątpiłam
nasz kontakt ostatnio wyglada jak wyglada
Ale nie mogłam uwierzyć w to co one mówią
Kochałam kocham i będę kochała mojego brata i chce się przekonać czy to prawda
Odeszłam nie zauważalnie w stronę sali
Wiem ze przez to mnie znienawidzi ale to dla jego dobra
Na lekcjach nie skupiałam się zbytnio ale i tak byłam i jestem bardzo mądra

Heh

Opracowałam plan by zobaczyć czy Harry coś ukrywa
Czy ma dragi lub jakieś ostrza czy coś w pokoju
Musiałam tylko się dostać do jego pokoju ale tak by nie było podejrzanie
Wiec najlepiej było by gdyby zasnął bo sen to on ma mocny

Teraźniejszość:

-malutka-powiedział Will któremu opowiedziałam co mnie do tego skusiło
-zjebałam -podsumowałam
-wszystko będzie dobrze. Harry to silny chłopak
-wiem ale ja zawsze nie mogę się wprost spytać tylko kombinuje na okrętkę i zawsze się tak to kończy -przerwałam by złapać oddech- a relacja moja i Harrego się i tak zepsuła w ostatnie czasy
-Hailie jedziecie razem do Polski tam spróbuj z nim pogadać albo idź już teraz powiedz to co powiedziałaś mi -
-jutro dzisiaj już nie mam siły-przechyliłam się i opadłam na łóżko zwinięta
-będzie dobrze-pomasował moje udo okryte dresami i wstał z łóżka
Uśmiechnął się delikatnie i wyszedł zamykając drzwi
Po godzinie użalania wstałam z łóżka biorąc piżamę z garderoby weszłam do łazienki
Tam nalałam do wanny cieplej wody wlewając mój ulubiony żel o zapachu owoców leśnych
Rozebrałam się i weszłam do wody
Otulona ciepłą wodą i pianą zanurzyłam włosy
Wynurzyłam się czerpiąc powietrza
Po kąpieli która trwała nie całą godzinę
Ubrałam krótkie spodenki i top
Wysuszyłem włosy i związałam je satynową gumką
Położyłam się na łóżku przykrywając kołdrą
Do pokoju zapukał i wszedł Tony
-cześć dziewczynko-położył się obok mnie
-hej-mruknęłam
-jak się czujesz ?
-zjebałam znowu
-słyszałem potem krzyk Harrego i jakieś huki Will mówił żeby do niego nie iść nikt nie poszedł oprócz niego ,on wie jak do niego dotrzeć -potarł moje ramie
-co krzyczał? Ja nic nie słyszałam -zapytałam
-nie rozumiałem i był on przytłumiony chyba tak po prostu
-okej możesz iść chce spać -
-dobrze dobranoc-chłopak wyszedł a ja postanowiłam napisać do pewnej osoby

Do:     Karol:

Hej w piątek przylatuje do polski możemy się spotkać i porozmawiać o wszystkim?

Od:     Karol:

Hej jasne możemy
Odpowiada ci 16 w kawiarni?

Dwa wyjątki rodzina monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz