-mają chujowe szatnie - powiedział Matteo przeczesując włosy ręką
-ale laski mają ładne - Brad zaśmiał się a Elias uderzył go w bark
-jesteśmy tu by trenować a potem rozpryskać ich jak pomidory na drzwiach w halloween -powiedział
-dobrze mówi - przytaknąłem mu -pokarzmy na co nas stać nie przemęczając się
Zaczęliśmy krzyczeć i śmiać się aż do szatni wszedł trener drużyny przeciwnej prosząc o spokój i przekazując nam że sala jest gotowa
Ubraliśmy ochraniacze i wyszliśmy z szatni
Na wielkiej sali gimnastycznej rozłożona była siatka
Po jednej stronie siatki stali nasi rywale rozmawiając
Gdy usłyszeli jak ich trener zawołał ucichli i odwrócili się do nas
Widziałem że zjeżdżali nas wzrokiem tak jak my ich
Widziałem w oczach jednego bruneta gdy na mnie patrzył złość i chęć zrobienia mi krzywdy
A ja dobrze go znałem i zrozumiałem sam bym tak reagował na człowieka który przyczynił się do stworzenia mojej siostrze piekła
Ale tak nie dosłownie ja nic nie zrobiłem jak coś tylko byłem zamieszany w jedno wydarzenie związanym z tą dziewczyną
Miała na imię Ewa teraz znana jako Eva po tym wydarzeniach związanych z jednym z moich kumpli razem z rodzina wyprowadziła się do stanów wraz z tym bratem
-kapitanów zapraszam przed szereg - zagwizdał w gwizdek Mendoza a ja i właśnie ten koleś wystąpiliśmy
-hej Mateusz - poklepałem go po barku
-nie dotykaj mnie a już na pewno nie Ewki -odepchnął moja rękę
-sama się pchała -wzruszyłem ramionamiTrening przebiegł bez mniejszych przeszkód
Oprócz tego ze z Mattem (Mateuszem) skakaliśmy sobie do gardeł i z całych sił uderzaliśmy piłkę kiedy ćwiczyliśmy razem w parzeZ całymi czerwonymi i pieczącymi rękami wracałem do domu autem razem z wkurwionym Matteo
Chłopak został zmacany przez jednego zawodnika z tamtej szkoły
A gdy chciał o tym powiedzieć nauczycielowi została mu podłożona noga i brunet sie wywalił-do jutra-pomachałem Matteo gdy ten wychodził z auta
Odmachał mi i wszedł do swojej willi
Wracałem już do rodzeństwa którzy siedzieli w domu już z Willem bo wypisali go na jego żądanie
Każdy był przeciwny temu ale on mówił ze nie lubił szpitali a i tak za dużo czasu tam spędziłW środku było za głośno jak na wille Monetów
Tam zwykło być cicho i chłodno przez wystrój
-o Harry wrócił !!-krzyknął Shane z kanapy na której siedziało o 2 głowy za dużo
Puściłem torbę i kopnąłem ją w kąt ściany
Podszedłem bliżej siedzisk na którym siedzieli wszyscy
-jest i najmłodszy monet !-jakiś facet pociągnął mnie na miejsce obok niego
-Harry poznaj wujka Montiego i Maye - przedstawił Vincent naszych przybyszów
-hej ja musze iść pod prysznic tam mają tak chujową wodę że czuje się jeszcze brudniejszy niż wcześniej -
- a jak trening ?- zapytał Monty
- dobrze i Hailie Mateusz wrócił razem z Ewką a teraz czołem - oddałem cześć tak jak w wojsku tylko tą drugą rękaW łazience wziąłem ciepły prysznic dokładnie domywając każdy skrawek ciała - po tym prysznicu ręce mnie jeszcze bardziej piekły dlatego w dresach i bluzką z długim rękawem poszedłem do kuchni po worki z lodem
Usiadłem z miska i lodem na kolanach i podwinąłem rękawy
- co cię sie stało?-zapytał Dylan
-siatkówka -odpowiedziałem i chłodziłem nadgarstki
-Monty z Mayą zostaną na twój mecz Harry -poinformowali mnie
- a kim oni tak właściwie są ?- zapytałem bo kurwa dowiaduje sie o jakiejś niby rodzinie
-Monty to młodszy brat naszego ojca a Maya to jego narzeczona - wytłumacza Will
Przytaknąłem na wszystko co mi mówili nawet ich nie słuchałem bo zmęczenie brało górę
Zawładnęło mną uczucie odprężenia przez zmęczenie
Przymknąłem oczy opierając głowę i zagłówek kanapy
-braciszku żyjesz -ktoś tracił mnie w ramie
Otworzyłem oczy rozglądając się a każdy z zgromadzonych patrzył na mnie
-mmhh co się stało ?-zapytałem wyciągając rękę z wody by przetrzeć oczy
-pytaliśmy się o szczegóły w związku z meczem -
-a to jeszcze nie wiadomo - po chwili ziewnąłem -idę spać -
Wziąłem miskę ze sobą i wróciłem do kuchni
Tam wylałem wodę i miskę odłożyłem na suszarkę
Przymknąłem oczy czując chłód który utrzymywał się na moich nadgarstkach
CZYTASZ
Dwa wyjątki rodzina monet
FanfictionTa książka będzie o bliźniakach Hailie i Harrym Wychowywali sie w Polsce wraz z mama i ich ojczymem Ojczym stosował przemoc w domu nad nimi i ich matka Ojczym ginie w wypadku wraz z nimi ich matka dowiadują sie ze maja 5 braci Vincenta willa Dyla...