Nie martw się kochanie

137 5 2
                                    

Przed czytaniem chce wam przekazać ze ten rozdział będzie z różnych perspektyw
Pisze by was to nie zdziwiło
Miłego czytanka❤️❤️

I jeszcze chce tu napisać że pojebały mi się dni i godziny i miesiące i wszystko inne wiec nie zdziwcie sie jak inaczej jest we wcześniejszych rozdziałach

Tyle








-znów nawaliłem czemu jestem taki zepsuty?-zapytałem
-jesteś cudowny nie zepsuty -kobiecy głos dziewczyny rozbrzmiał w moich uszach
-ale każdemu sprawiam krzywdę ja tak nie chce żyć
-myszko -dłoń dotknęła mojego policzka i delikatnie masowała
-powiedziałem za dużo ona mnie znienawidzi
-nie prawda ona cię kocha tak jak ja i twoji bracia -dotknęła mojego czoła druga dłonią -połóż się i zdrzemnij
-położysz się ze mną ?-zapytałem
-jasne chodź -Roni położyła się na łóżku ja zaraz obok niej
Moja głowa spoczęła pod piersiami blondynki ramieniem objąłem ją w pasie i zamknąłem oczy
Dłoń dziewczyny wyładowała na mojej głowie tuż przy skroni którą przyjemnie masowała kciukiem
Mocniej objąłem jej ciało z myślą ze ucieknie
-cichutko jestem tu -szepnęła gdy niespokojnie ruszyłem się i jeszcze mocniej ją ściskając
-YA tak sil'no tebya lyublyu-powiedziałem i po chwili zasnąłem przytulony do Weroniki

Hailie pov.
-Przecież on mnie nienawidzi po tym -mówiłam rozryczana
-on cię kocha -powiedział Tony
-wiedziałam ze ma problemy a ja kurwa mu takie rzeczy mowie jestem najgorsza-
-nie możesz się nad sobą użalać chcesz mogę się zapytać Weroniki jak sytuacja gdy to cię uspokoi -dotknął mojego podbródka i podniósł moją głowę w górę
Pokiwałam głowa na tak
Po chwili wstał i wyszedł z pokoju zamykając drzwi
To jest najgorsze gdy sama zrobisz krzywdę swojemu bliźniakowi

Tony pov.

Współczuje mega Hailie bo nie powiedziała sumie nic złego a Harry wybuchł
Ale tez mu się nie dziwie bo rozumiem to gdy ktoś mówi ci ze jesteś zepsuty

Zapukałem do drzwi pokoju brata
Usłyszałem kobiecy głos mówiący „proszę"
Uchyliłem drzwi i pierwsze co mi się rzuciło w oczy to bałagan
Gdy wszedłem do pokoju zobaczyłem na łóżku
Dziewczynę i brata
Brunet leżał przytulony do blondynki
-co tam Tony?-zapytała
-jak tam sytuacja ?
-cóż widzisz -pokazała na śpiącego Harrego-zasnął niedawno ale obwinia się że Hailie go teraz nienawidzi-mówiła spoglądając na niego widać było ze go kocha
-cóż u Hailie jest na odwrót to ona się obwinia ze to Harry ją nienawidzi-usiadłem na rogu łóżka
-widać że bliźniaki -uśmiechnęła się do mnie
Odwzajemniłem gest i położyłem rękę na plecach młodszego brata
Pod wpływem dotyku czułem ze napiął mięśnie pleców ale po chwili rozluźnił je gdy zacząłem kciukiem krążyć kółka
Na twarzy Weroniki zagościł jeszcze większy uśmiech
-widać że go kochasz -powiedziałem gdy dziewczyna patrzyła na twarz bruneta
Ona podniosła głowę
-kochałam go już wcześniej niż się zeszliśmy
-opowiesz historie jak to wyglądało ?-zapytałem bo ciekawiło mnie jak wyglądały początki związku mojego brata i jego dziewczyny
-cóż ja się w nim podkochiwałam od 13 roku życia weszliśmy w związek mając chyba nie całe 15 czy jakoś tak i Harry chyba opowiadał ze jechaliśmy rowerami do innego miasta ale zgubiliśmy się wiec musieliśmy przenocować w pobliskim domku tam pogadaliśmy on pierwszy mnie pocałował i wyznał ze mnie kocha a ja potem mu i wyszło ze jesteśmy w związku -dziewczyna opowiadała to spoglądając na swojego chłopaka a to na mnie
-to wyglada na prawdziwą miłość ale co ja się tam znam -machnąłem dłonią
-kiedyś zaznasz to uczucie tylko nie teraz
-dziękuje idę do młodej bo zwariuje -powiedziałem wstając
-jasne powiedz jej ze wszystko w porządku -odezwała się po chwili
Pokiwałem głową i wyszedłem z pokoju
Bez pukania otworzyłem drzwi z  srebrną  literką  H
Hailie stała przy oknie
-Hailie wszystko dobrze?-po tym odwróciła się napięcie
Jej oczy były napuchnięte
-i jak?
-śpi teraz Weronika mówi ze wszystko dobrze i on obwinia się ze ty go nienawidzisz
-za co niby?-dopytała
-tego nie wiem nie pytałem
Pokiwała głową i objęła się ramionami
-wszystko jest dobrze ochłoniecie i porozmawiacie -mówiłem siedząc na fotelu obok regału na książki ale było ich tam stosunkowo mało więcej miejsca zajmowały zdjęcia
Chwyciłem jedno które ukazywało
Harrego ubranego całego na czarno i ubrana na różowo Hailie która go obejmowała
-co robisz?-dziewczyna podeszła do mnie
-masz więcej zdjęć ?-zapytałem odkładając te co trzymałem
-mam a po co ci?
-chce zobaczyć -powiedziałem
-jak ty pokarzesz mi wasz album z dzieciństwa -powiedziała stanowczo
Zastanawiałem się chwile
Bo do chuja gdzie był taki album wiem ze było ich sporo bo każdy miał osobny z nas ale i było kilka wspólnych
-nie wiem gdzie jest ale możemy zrobić sobie taki dzień wspominek jutro po odwiezieniu Weroniki na lotnisko co ty na to ?-zaproponowałem
-dobra
Siedziałem i oglądałem zdjęcia na półce
Później zdecydowałem iść do siebie do pokoju wiec tak zrobiłem

Dwa wyjątki rodzina monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz