1.09. zerwać okowy.

297 32 5
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.




Rankiem dostali złe wieści

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Rankiem dostali złe wieści. Gdy Katara udała się do studni napełnić słoik wodą, wróciła cała we łzach, przynosząc wieści. Poinformowała ich, że staruszek, którego uratował Haru podczas ich spaceru, wskazał chłopaka strażnikom z Narodu Ognia jako maga ziemi. Sprzedał go im. Tak po prostu. Mimo zawdzięczania mu życia.

Ludzie na świecie byli różni. Najważniejsze to nie dać się złamać. Mirari wierzyła w ludzi, może nie wiązała każdego człowieka za dobrego, ale starała się, choć czasem też popełniała błędy w ocenie. Próbowała, jednak dawać szansę każdemu.

Dlatego uważała, że nie powinni żałować uratowania tamtego starca, nawet jeśli okazał się okrutnie niewdzięcznym człowiekiem. Naprawdę frustrujące uczucie, ale trzeba było je przełknąć.

— A, jeszcze wieczorem rozmawialiśmy o tym, jaki jest dumny ze swojego czynu... to... takie niesprawiedliwe! — wyrzuciła z siebie zezłoszczona. — Nie zgadzam się na coś takiego!

— Musimy mu jakoś pomóc — dodała rozgorączkowana Katara. — Wszystko przeze mnie, zmusiłam go do użycia magii.

— Uspokójcie się obie — nakazał Sokka, przerywając ich wymianę zdań.

— Ja tam jestem spokojna — wybełkotała Mirari, ale zamilkła pod rzuconym spojrzeniem Sokki.

— Kiedy dokładnie go tam zabrano? — zapytał chłopak z Plemienia Wody.

— Jego mama mówi, że przyszli o północy — odpowiedziała Katara.

— Nie wyśledzimy ich — stwierdził. — Są już daleko stąd.

— Nie możemy bezczynnie siedzieć — zauważyła stanowczo Mirari. — Musimy się jakoś dostać do tego więzienia, do którego go zabrali. Jesteśmy mu to winni, a może, przy okazji udałoby się też uwolnić innych magów ziemi?

MIRACLE. melodia słońca i oceanu || ATLA   Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz