☆5☆

349 15 1
                                    

-Se...seungmin? - zapytałem zdziwiony i podniosłem głowę. Zacząłem tego żałować w momencie, gdy zobaczyłem, że spojrzał z troską na moją twarz.
-Wszystko okej?
-Senugmin? Co tu robisz?
-Przyszedłem z tobą posiedzieć, bo mi się nudziło.
-Mam pytanie
-Tak?
-Znasz się dobrze z Minho, prawda?
-No... i co w związku z tym?
-Ma chłopaka?- zapytałem, nie patrząc na niego. Usłyszałem, że westchnął cicho.
-Tak- odpowiedział również na mnie nie patrząc.- dlatego płaczesz, prawda?
-No jakby...od jakiegoś czasu podobał mi się Felix...a-ale- zacząłem się jąkać od płaczu-
n-nie wiem-m, kie-kiedy to przeszło n-na
M-mi-minho
-Już spokojnie- Seungmin mnie przytulił, a ja kontynuowałem zadawanie pytań. Nawet nie wiem po co. Kolejne odpowiedzi pewnie będą bolały jeszcze bardziej, ale trudno.
-Ile się znają?
-Właściwie to całe życie, ale od jakiegoś miesiąca są razem...jeszcze nie wszystko stracone, Sungie. Mogę tak na ciebie mówić?
-Możesz. Babcia tak na mnie mówiła...
-To dobrze?
-Tak...mam z nią wiele miłych wspomnień...zmarła, bo miała nowotwór, ale dalej podoba mi się, jak ktoś tak na mnie mówi...to przywołuje dobre wspomnienia i dzieciństwo.- zobaczyłem, że się uśmiechnął.
-To dobrze
-Jeśli jej śmierć zniosłem, to to że Minho ma chłopaka też zaakceptuję, prawda?
-Zaakceptować to, a czuć się z tym dobrze na tyle, żeby nie płakać za każdym razem jak ktoś powie o nim słowo to dwie inne rzeczy.
-Wiem...ale boję się, że go stracę...nawet jako przyjaciela...nie przetrwam następnej straty kogoś, na kim mi zależy...
-Rozumiem cię w 100%, ale oni dopiero miesiąc są razem...powinieneś porozmawiać z Minho
-Wiem...
-No, więc do dzieła, a ja muszę lecieć na randkę z Changbinem.
-Poważnie wszyscy idą dzisiaj na randki? Czuję się przez to jeszcze bardziej samotnie niż zazwyczaj...ale czekaj...Changbin to ten, który spadł ze schodów?
-Tak, ten...
-A kogo macie jeszcze w gangu?
-Jest jeszcze Hyunjin, Bangchan, i Felix, jego już znasz... a reszta to jacyś ludzie którzy są pod nami i w sumie ich nie znam
-Spoko...
-Dobra, ja serio muszę już lecieć...do zobaczenia i uważaj na siebie
-pa!- poszedłem i zamknąłem za nim drzwi. Zastanawiałem się, jak ty wszedł, ale zobaczyłem otwarte okno w kuchni. No tak...- pomyślałem.

Wziąłem telefon i stwierdziłem, że napiszę do Minho. Wpisałem jego numer i zastanawiałem się, co napisać.

HanJi: Wiesz Minho...nie czuj się urażony ani nic, ale nie dołączę do gangu
LeeMin: Czm?
HanJi: Nie mam na to czasu
HanJi: i jeszcze jedno
HanJi: Masz chłopaka?
LeeMin: Ahh, więc o to chodzi, trzeba było tak od razu
LeeMin: Tak, nazywa się Hyunjin i też należy do gangu
HanJi: Spoko.
LeeMin: Jesteś zazdrosny?
HanJi: Co?! Nie
LeeMin: Wcale
HanJi: No dobra trochę
LeeMin: ...
LeeMin: Przykro mi Jisung...
HanJi: Nie, spk- wiem że mnie nie kochasz
LeeMin: To nie tak...po prostu znamy się od wczoraj, a ja z Jiniem znamy się całe życie
HanJi: Spoko.
LeeMin: Naprawdę Han, musisz poczekać, aż trochę lepiej się poznamy

//Nie możesz odpowiedzieć na wiadomość//

Tak, zrobiłem to. Zablokowałem Minho. Nie byłem na niego zły, po prostu potrzebowałem przerwy od kontaktu z nim. Może wtedy się jakoś odkocham. Kto normalny chce być z chłopakiem, którego zna od wczoraj?! Co ze mną nie tak?! - znów walnąłem się na łóżko.
Płakałem, aż nie zasnąłem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka kochani! Nie zjedzcie mnie za ten rozdział, ale nie mogło im pójść tak łatwo, prawda?
Aha i jeszcze jedno, wiem, że Woojin nie jest już w skz, ale przecież nie możemy o nim tak łatwo zapomnieć, prawda? Więc już od początku się tu pojawił i będzie dalej

Miłego dnia/nocy, i jeśli zauważyliście jakieś błędy to piszcie w kom, bo nie sprawdzam rozdziałów.

Do zobaczenia!💛

𝖧𝗂 𝗌𝗎𝗇𝗌𝗁𝗂𝗇𝖾 ~𝗆𝗂𝗇𝗌𝗎𝗇𝗀~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz