☆3☆

373 13 4
                                    

  Obudziłem się rano. Już na pierwszy rzut oka coś było nie tak. Leżałem w obcym miejscu, a obok mnie leżał chłopak. Dopiero po chwili zaczynałem sobie przypominać, co się wczoraj stało.

Minho jeszcze spał, a ja nie chciałem go budzić, więc w ciszy wziąłem telefon z szafki nocnej i zobaczyłem, że mam 13% baterii. Nie miałem ładowarki, ale zobaczyłem, że ta należąca do Minho leżała na jego biurku. Wstałem cicho. Oby nie miał androida- błagałem w myślach. Zobaczyłem, że ładowarka była zakończona na usb-c. Poważnie?

Stwierdziłem, że położę się z powrotem na łóżku, ale zanim to zrobiłem, usłyszałem huk. Odwróciłem się, ale Minho wciąż spał. Otworzyłem cicho drzwi i zobaczyłem, że jakiś chłopak leży na dole przy schodach.
-Chan, poważnie?!- usłyszałem głos Seungmina- Ile ty masz lat, żeby spaść ze schodów?!- zaśmiałem się cicho, widząc, jak pomaga chłopakowi wstać.
-Co tu się stało?- zapytałem zdezorientowany.
-Hej Jisung, wstałeś
-Tak...chciałem posiedzieć trochę na telefonie, żeby wam nie przeszkadzać, ale mam rozładowaną baterię, a nie mam ładowarki
-Jakie masz wejście?
-Nie wiem...to takie do iPhone'a
-Ja mam ładowarkę jak chcesz
-Seungmin, poważnie już drugi raz mnie ratujesz?
-To moja rola w tym domu, więc nie przejmuj się, wszystkich ratuję
-Dziękuję ci przyjacielu
-Spoko. Smarowałeś rękę? I siniaka na brzuchu?
-Nie mam siniaka
-Mhm...nie wcale
-No dobra wygrałeś, ale nie oglądałem go jeszcze i chyba wolę, żeby tak zostało.
-Musisz to zrobić, bo wtedy szybciej się zagoi
-Dobra dobra, przyniesiesz mi tą ładowarkę?-Seungmin poszedł w kierunku swojego pokoju i zaraz przyszedł z maścią, bandażem i moim zbawieniem- ładowarką.
-Masz posmaruj brzuch i rękę, a potem zawiń ją w bandaż. Najwyżej przyjdź do mnie to ci pomogę, jakby coś. I masz ładowarkę, tylko oddaj bo potem też będę jej potrzebował.
-Spoko.- Wziąłem rzeczy i skierowałem się do pokoju Minho. Chłopak stał przed szafą tyłem do mnie. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że był bez koszulki. Miał naprawdę mocno umięśnione ciało, nie umiałem oderwać wzroku. Tak bardzo chciałem tak wyglądać...w porównaniu do niego wyglądam jak patyczak.

Nawet nie wiem, kiedy się odwrócił i przyłapał mnie na gapieniu się.
-Podoba ci się?- zapytał z łobuzerskim uśmiechem.
-Tak...chciałbym wyglądać jak ty...
-Hej napewno też jesteś piękny
-Mhm...zaraz sam się przekonasz, bo Seungmin kazał mi posmarować brzuch.
-Pomogę ci
-Ja...chyba dam radę sam...
-Pomogę ci i tyle
-Dobra...co ci tak zależy?
-Po prostu chcę ci pomóc
-okej, jak chcesz- ściągnąłem koszulkę, a on usiadł obok mnie. Zaczął delikatnie smarować moje potłuczone ciało, na co zagryzłem wargę. Byłem bardzo wrażliwy na ból, miałem chyba coś nie tak z czuciem w ciele.
-Już, gotowe- powiedział po chwili- daj jeszcze tylko tą rękę. Wyciągnąłem rękę delikatnie przed siebie. Minho ściągnął mi szybko opatrunek, posmarował mój nadgarstek i znów zawinął go w nowy bandaż.
Odsunął się, a ja szybko założyłem koszulkę
-Dlaczego się tak wstydzisz? Masz piękne ciało
-Wyglądam jak patyczak...ale przynajmniej już nie jestem taki gruby...
-Jesteś strasznie wychudzony, Jisung
-Mam problemy z jedzeniem...mam anoreksję, ale to nieważne
-Ważne Jisung, chodzi o twoje zdrowie
-Wiem...ale już jest lepiej...chodzę do psychologa i powoli z tego wychodzę
-Jisung...masz blizny na brzuchu...co ci się stało?
-Nie chcę o tym rozmawiać...
-Jasne, powiesz mi kiedy indziej- pokiwałem głową, chociaż nie miałem zamiaru nigdy mu mówić.
-Chcesz dołączyć do gangu?
-Co?
-No wiesz...najpierw musiałbym zobaczyć, co umiesz i czy się w ogóle do tego nadajesz,
ale myślę, że jeśli chcesz...
-Nie wiem czy wiesz, ale jestem kujonem z 1 liceum
-I?
-I nawet nie umiem się bić
-Jak wyzdrowiejesz, to cię nauczę.
-Ja mam najwyższą średnią w szkole nie mam czasu na gangi
-Nie masz czasu, czy nie chcesz?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W tym momencie Was dzisiaj żegnam kochani, miłego dnia/nocy i do zobaczenia jutro albo pojutrze 💛

𝖧𝗂 𝗌𝗎𝗇𝗌𝗁𝗂𝗇𝖾 ~𝗆𝗂𝗇𝗌𝗎𝗇𝗀~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz