☆31☆

188 12 9
                                    

Pamiętnik Jisunga

~6 Dni do odjazdu Minho~

Dzisiaj Minho zabrał mnie na randkę. Było świetnie. Byliśmy w kinie i na lodach, ale ja przez cały czas nie potrafiłem odgonić myśli, że to jeden z naszych ostatnich dni.

~5 Dni do odjazdu Minho~

Siedzieliśmy z Minho w domu, ale zrobiło mi się słabo i zemdlałem. Minho zawiózł mnie do szpitala. Mam białaczkę.

~4 Dni do odjazdu Minho~

Zrezygnowałem z chemii. Nie stać mnie na leczenie, w dodatku jest mała szansa na wyleczenie tego gówna. Minho ciągle płacze, a ja mam to w dupie. Umrę to trudno.

~3 Dni do odjazdu Minho~

Nie mogę uwierzyć, że Minho wyjeżdża. To już tak niedługo. Nikomu więcej na mnie nie zależy. Nawet jemu na mnie nie zależy. Gdyby zależało- zostałby.

~2 Dni do wyjazdu Minho~

Już niedługo nikt więcej mnie tu nie spotka. Muszę tylko zaczekać, aż on wyjedzie.

~1 Dzień do wyjazdu Minho~

Dzisiaj Minho nie przyjechał. Jutro rano wyjeżdża, napisał mi tylko wiadomość, że dzisiaj nie da rady wpaść. Nie mam mu tego za złe.

~dzień wyjazdu Minho~

Wcześnie rano Minho przyszedł się ze mną pożegnać. Rzeczywiście się pożegnaliśmy, oboje płakaliśmy. Zerwaliśmy, bo wiedzieliśmy, że związek na odległość by nie przetrwał. Tym bardziej, że już nigdy więcej się nie zobaczymy. A teraz siedzę w szpitalnej łazience po połknięciu całego opakowania tabletek. Z każdą chwilą czuję się coraz gorzej. Zostawiłem list dla taty na łóżku, a Minho napisałem wszystko w wiadomości. Wszystko okropnie mnie bolało, ale traciłem już powoli przytomność. W końcu musiałem powitać ciemność.

PERSPEKTYWA MINHO

Po przeczytaniu wszystkiego co napisał mi Han, zacząłem płakać. Zadzwoniłem do taty chłopaka, ale on również płacząc powiedział, że niestety mojego byłego chłopaka nie udało się uratować. Nie czekając na nic, po prostu wszedłem na dach i bez chwili wachania skoczyłem z wysokości. Miałem nadzieję, że spotkam się z nim po drugiej stronie.

NARRATOR 3 OSOBOWY

Minho również nie udało się uratować. Groby jego i Hana były ustawione obok siebie. Wszyscy mają nadzieję, że ta dwójka odpoczywa w spokoju. Na ich pogrzeb przyszedł cały gang, nawet Hyunjin. Nie zabrakło też taty Jisunga. No i w takim momencie kończy się ich historia

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No i ogólnie skonczylam to bo sie ciaglo, nie potrafilam tu nic innego wymyslic. Zapraszam do mojej nowej ksiazki na profilu. Podziekowania jeszcze beda i jak macie jakies pytania to prosze piszcie w kom, odpowiem na nie 💛

𝖧𝗂 𝗌𝗎𝗇𝗌𝗁𝗂𝗇𝖾 ~𝗆𝗂𝗇𝗌𝗎𝗇𝗀~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz