PERSPEKTYWA JISUNGA
Obudziłem się rano. Minho był już obok mnie, a słońce było już dość wysoko, więc wywnioskowałem, że musiało być już dosyć późno.
-Która godzina?- zapytałem cicho.
-Trzynasta- zerknął na telefon- czterdzieści dwa.- Uniosłem brwi.
-Poważnie? Tak długo spałem?
-No...jesteś śpiochem, wiesz? Nie da się cię obudzić.
-Och, no już nie narzekaj
-Dobra dobra. Jak się czujesz?
-Dobrze. A ty? Wyspałeś się tak, jak prosiłem?- Minho rzeczywiście wyglądał już lepiej, tylko w oczach wciąż miał duże zmartwienie. Usiadłem, bo już mi się nudziło, i wczołgałem się na jego kolana. Wtuliłem twarz w jego bluzę. Tak pięknie pachniał.
-Tak, wyspałem, a co się tak o mnie martwisz?
-Już wczoraj ci mówiłem, że jestem twoim chłopakiem, więc chyba mam prawo, prawda?
-Och no niech ci będzie.
-Minho? Skąd tak właściwie znasz Moonbina?
-Skąd o nim wiesz?
-Mówiliście, że chce mnie zabić razem z Hyunjinem..z tego co wiem, to Hyunjin jest twoim byłym, ale nie mam pojęcia, kim jest Moonbin...
-Też moim byłym..tylko jakby takim trochę...bił mnie...- powiedział niechętnie Minho. Zauważyłem, że nie chciał o tym rozmawiać, więc zmieniłem temat.
-Tęsknię za moją rodzinką w simsach...
-Serio grasz w simsy?- zapytał zdziwiony Minho.- piszesz książki, grasz w simsy...czego jeszcze się o tobie dowiem?
-Emm...jeszcze rapuję i śpiewam, i ogólnie dość lubię tańczyć, ale jestem w tym do niczego...
-Kocham tańczyć
-Serio? Myślałem, że jedyną pasją gangów jest mordowanie ludzi
-Han...ja nie lubię tego robić, ale to moja praca, muszę jakoś zarabiać na życie, a co do tańca, od dzieciństwa chodziłem na mnóstwo zajęć tanecznych. Tańczyłem chyba wszystkie możliwe style.- uśmiechnąłem się lekko na jego wypowiedź. Ktoś wszedł. Tata.
-Cześć Jisung- jak się czujesz?- zapytał z lekkim uśmiechem.
-Całkiem nieźle
-Nie jesteś głodny? Skoczyć ci po coś do jedzenia?- tego pytania najbardziej się obawiałem od początku.
-Nie, jakoś nie jestem głodny.
-Ja wszystko rozumiem naprawdę, ale musisz jeść
-Nie rozumiesz tato, i już o tym rozmawialiśmy- mój rodzic tylko westchnął.
-Muszę jechać do pracy. Przyjadę jutro.- i wyszedł.
-Twój tata wie, że masz anoreksję?- zapytał cicho Minho.
-Wie, ale uważa, że tylko to sobie wszystko wmawiam, tak samo z resztą. Że tylko udaję, bo chcę, żeby zwracał na mnie więcej uwagi. Dopóki mama była, woziła mnie do psychologa i w ogóle, ale on ma to w dupie.- Mój chłopak tylko pokiwał smutno głową, i pocałował mnie w czoło, niczego nie mówiąc. Zamknąłem oczy i nie wiem nawet kiedy znowu zasnąłem. Może rzeczywiście byłem śpiochem.PERSPEKTYWA MINHO
Mój chłopak znowu zasnął, więc zacząłem oglądać tiktoka na swoim telefonie. Nie wiedziałem, jak można było być takim śpiochem. Otrzymałem wiadomość na mesie, więc otwarłem aplikację, by odpisać. Zobaczyłem jednak, że napisał do mnie Moonbin ze swojego starego konta, ktrego nie wiem czemu nie zablokowałem.
MoonB: Dobrze ci radzę, pilnuj swojego chłopaczka, bo chyba nie chcesz, żeby płacił za twoje błędy, prawda?
LeeMin: Wal sie
//ZABLOKOWAŁEŚ UŻYTKOWNIKA MoonB//Wyłączyłem telefon, mając wszystkiego dość. Złapałem Jisunga za rękę. Bałem się, że nie dam rady go ochronić. Patrzyłem na jego spokojną twarz we śnie, nawet nie zauważyłem, kiedy też zasnąłem.
PERSPEKTYWA JISUNGA
Gdy się obudziłem, Minho spał na krześle obok mnie, trzymając moją dłoń. Ciągle go trzymałem, a drugą ręka wziąłem telefon, by popisać z Woojinem.
HanJi: Co tam
KimWoo: okej a ty gdzie
KimWoo: czm cie nie bylo w szkole
HanJi: jestem w szpitalu jeszcze troche mnie nie bedzie
KimWoo: kurde wspolczuje czemu wczesniej nie napisales
HanJi: w sumie to nie wiem
HanJi: ale jestem z Minho wiec jest spoko
KimWoo: jestescie razem?
HanJi: no tak jakby
KimWoo: nie ma tak jakby typie
KimWoo: jestescie czy jie
HanJi: jestesmy
KimWoo:aaaaaaaaaaaa!!!!
HanJi: juz nie wariuj
HanJi: musze konczyc- napisałem, widząc, że chłopak wcześniej śpiący obok mnie się obudził.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka, dziekuje Wam, ze to czytacie- bardzo duzo to dla mnie znaczy, wiem, ze historia potoczyla sie dosc szybko, ale niedlugo troche sie pewne sprawy pokomplikuja... Do zobaczenia 💛

CZYTASZ
𝖧𝗂 𝗌𝗎𝗇𝗌𝗁𝗂𝗇𝖾 ~𝗆𝗂𝗇𝗌𝗎𝗇𝗀~
Fiksi PenggemarJisung przeprowadza się do Seulu, gdzie pewnego dnia wpada na szefa najbardziej niebezpiecznego gangu w okolicy. Ostrzeżenie: w późniejszych rozdziałach mogą być smuty, gwałty, mogą być też sceny związane z samookaleczaniem, czy próbami samobójczym...