☆28☆

106 11 2
                                    

PERSPEKTYWA JISUNGA

Zszedłem na dół upewnić się, czy napewno wszyscy wyszli, a gdy moje przypuszczenia się potwierdziły, wróciłem do pokoju. Wziąłem do ręki mój telefon, gdzie za czarnym etui znajdowały się trzy żyletki. Uśmiechnąłem się na ich widok, a następnie ściągnąłem spodnie i usiadłem na ziemi opierając się plecami o łóżko. Teraz pora na moją karę za to, że dopuściłem do tego, by Seungmin zrobił to co zrobił, że zawiodłem wszystkich tyle razy, że nawet nie umiem tego policzyć, że Minho martwi się o to, że nie jem.

Wziąłem ostrze do ręki i zacząłem ciąć prawe udo. Kreski były różnej długości i głębokości. Jedne małe i płytkie, a inne duże i głębokie. Bolało. Bardzo. Odzwyczaiłem się już, przez co pojedyncze łzy bólu zaczęły spływać mi po policzkach. Nawet nie wiem kiedy cała moja noga była we krwi, więc przeniosłem się na drugą. Płakałem cały czas ale cicho. Nie chciałem by ktoś słyszał, mimo że wiedziałem, że nikogo tu nie ma.

Po chwili i druga noga była we krwi, a ja niewiele myśląc zdjąłem koszulkę. To był mój problem. Jak już zacząłem to nie potrafiłem przestać. Zacząłem robić kreski na brzuchu, a gdy i tam brakło miejsca, przeszedłem na ramiona. W czasie tego wszystkiego zdążyłem się już uspokoić. Dobra, koniec bo jeszcze zemdleję.- pomyślałem i wstałem. Poszedłem do łazienki i wszedłem pod prysznic. Zmyłem z siebie całą krew, po czym wróciłem do pokoju i wytarłem jej resztki z podłogi. Przebrałem się w czystą bluzę i dresy, usiałem na łóżku, i straciłem przytomność. Sam nie wiedziałem czy z tego, że straciłem dużo krwi, czy dlatego, że nie pamiętam kiedy ostatnio coś jadłem i nie zwymiotowałem.

PERSPEKTYWA MINHO

Wróciliśmy z chłopakami wcześniej, bo zaledwie po dwóch godzinach. Myślałem tylko o tym, by jak najszybciej zobaczyć mojego kochanego Jisunga. Tylko w takim stanie, jak go zostawiłem.

Wszedłem do naszego wspólnego pokoju, którego chłopak wciąż uważał za mój. Zobaczyłem tam co prawda Hana, ale leżącego nieruchomo na łóżku. W tym nie było jeszcze nic złego, bo pomyślałem, że po prostu spał. Zacząłem się bać dopiero, gdy zobaczyłem, że jest blady jak papier, a jego bluza podobnie jak dresy są w krwi. Nie był nawet przykryty, a zawsze się przykrywał. Co on narobił. Potrząsnąłem nim lekko, chcąc by odzyskał przytomność. Nic. Rozpłakałem się siedząc obok niego. Co mi odwaliło, żeby zostawiać go samego?!

PERSPEKTYWA JISUNGA

Wszystko powoli zaczęło do mnie docierać. Najpierw straszny ból ud, brzucha i ramion, a później głowy. Chwilę zajęło mi przypomnienie sobie co się stało. Otworzyłem oczy i zobaczyłem mojego chłopaka, który płakał, a obok niego Seungmina, który próbował go pocieszać. Chcąc by Minho przestał płakać, podniosłem się do siadu ignorując ból i mocno go przytuliłem.

-Hannie? Wszystko dobrze?
-Nie...
-Co się stało?
-Nic po prostu nie daję już rady.
-Seungmin? Wyjdziesz?
-Tak tak już- chłopak wstał i wyszedł, tak jak Minho go poprosił.

-Powiedz mi dokładnie co się stało po tym jak wyszedłem z chłopakami.
-No nic takiego. Po prostu się ukarałem i tyle.
-Ale dlaczego? Nie rozumiem.
-Bo na to zasługuję. Mam wtedy czystsze sumienie, że cierpiałem za wszystko co zrobiłem źle...
-Ale nie zrobiłeś nic źle, kotku...
-Zrobiłem. Masę rzeczy. Na przykład przeze mnie Seungmin chciał sobie odebrać życie. Przepraszam.
-To nie przez ciebie- Mój chłopak westchnął, gdy zauważył, że to gadanie i tak nic nie da. Po prostu krótko mnie pocałował, a w zamian dostał mały uśmiech na moich ustach.
-Kocham cię- tak bardzo chciałem mu odpowiedzieć, że ja jego też, ale jeszcze było dla mnie za wcześnie by mu to wyznać, więc po prostu się uśmiechnąłem i wtuliłem w niego.

-Bardzo boli?- zapytał po chwili.
-Ale co?
-Rany, które sobie zrobiłeś.
-Nie martw się. Jest okej. Boli, ale bywało gorzej.- uśmiechnąłem się do niego uspokajająco, a on wplótł palce w moje włosy.
-chodź, opatrzymy to

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie znowu, mamy piatek wieczorem, ale jak juz mowilam wrzucam to w sobote w moje urodziny i postaram sie dopisac jeszcze jeden. Bedzie taki maly maratonik rozdzialow z tej okazji :)) 💛

I tak w ogole wiem ze to nie na temat, ale jaka jest wasza ulubiona piosenka Kidsow?

Ja kocham najbardziej Hall Of Fame 🧡💛💚

𝖧𝗂 𝗌𝗎𝗇𝗌𝗁𝗂𝗇𝖾 ~𝗆𝗂𝗇𝗌𝗎𝗇𝗀~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz