PERSPEKTYWA MINHO
-Błagam Jisung- powiedziałem załamujączym się głosem
-Co ci tak zależy?
-Już ci mówiłem. Moonbin i Hyunjin chcą się na tobie zemścić
-No ale przecież sobie poradzę
-Nie poradzisz sobie Jisung
-Ehh...dzięki za wiarę we mnie i moje możliwości..skoro tak bardzo ci zależy to okej
-Dziękuję- przytuliłem go lekko, by przez przypadek nie zrobić mu krzywdy.
-Minho?- wyszeptał cichym, zmęczonym głosem.
-Tak?
-Wracaj do domu. Proszę. Chcę, żebyś odpoczął.
-Han, nie.- odpowiedziałem stanowczo.- Nie zostawię cię tutaj samego nie ma szans.
-Jestem w szpitalu Minho, nic mi się nie stanie. Proszę. Nie chcę, żebyś był przeze mnie zmęczony. Przecież jak ktoś cię napadnie to będziesz wpieprzać ziemię do kwiatków.
-Och no nie przesadzaj. Ogólnie jak spałeś lekarze zrobili ci większość badań. Masz bardzo głęboki sen. Wyszło, że pojutrze możesz wyjść, o ile nic się nagle nie pogorszy.
-Dobrze szefie, a teraz do domu do spania
-Jestem starszy. Nie będziesz mi rozkazywać
-Minho, proszę. Jesteś starszy masz rację. Ale proszę. Jesteś moim chłopakiem, chyba mam prawo się martwić, prawda?- westchnąłem. Pocałowałem go w czoło i wstałem.
-Jutro przyjadę, obiecuję.
-Dziękuję.- Han uśmiechnął się do mnie promiennie. Wyszedłem z sali, a później całkiem ze szpitala. Wsiadłem do auta, bo było jednak całkiem daleko, i pojechałem do domu. Gdy przyjechałem, był tylko Felix. Świetnie. Jestem tak padnięty, że brakuje mi tylko użerania się z nim teraz.
-Lix, jestem zmęczony- powiedziałem, widząc, że już otwiera usta, by zacząć mówić.
-Nie widziałem Hyunjina. Co się z nim stało?
-Zerwałem z nim i w skrócie to jest mega zazdrosny i chce zabić Hana, bo to dla niego z nim zerwałem.
-No i bracie widzisz, że z dziewczynami jest sto razy łatwiej.
-Zamknij ryja, bo zaraz ci przypomnę, jak przez jedną z twoich lasek prawie poszliśmy siedzieć.
-No Angela akurat była jaka była, ale ty z Moonbinem też się nie popisałeś.- wytrzeszczyłem oczy, gdy to powiedział. Wszyscy wiedzieli, że rozmawianie o moim byłym chłopaku nie było tutaj dobre, i wszyscy inni zgodnie milczeli, tylko Felix zawsze musiał być chamski. Byłem młodszy i dałem się głupio zmanipulować i wykorzystać. Wiedziałem o tym, ale słyszenie o tym od młodszego brata było innym wymiarem bólu. On nie dał się tak oszukać i patrzył na mnie z takim jakby...obrzydzeniem? Że dałem się wykorzystać. Odwróciłem się na pięcie i poszedłem do swojego mieszkania. Felix jak gdyby nigdy nic poszedł do siebie. Wziąłem gorący prysznic i położyłem się spać. Zerknąłem na telefon, by zobaczyć która godzina. 22:47. Jedna nieodczytana wiadomość.
Kotek: Dobranoc, śpij dobrze
Minho: Ty też skarbie, widzimy się jutro- czekałem kilka minut, aż odpisze, ale nawet nie odczytał, więc pewnie już spał. Napisał do mnie jakąś niecałą godzinę temu, więc było to bardzo prawdopodobne. Zamknąłem oczy i już miałem z uśmiechem na ustach zasnąć, kiedy otrzymałem jeszcze jedną wiadomość.
Hyunjin: Co tam u ciebie mój były szefie?- pierwsze co zrobiłem to zablokowałem jego numer, tak jak Moonbina kilka lat temu. Nie wierzyłem, że jeszcze kilka dni temu byliśmy razem i się kochaliśmy, a teraz blokowałem jego numer, i musiałem pilnować innego chłopaka, by nic mu się nie stało z powodu moich byłych. Hyunjina myślałem, że kocham. Po prostu nie znałem tego uczucia, dopóki nie poznałem Jisunga, więc myślałem, że to miłość. To było zwykłe zauroczenie. Moonbin to inna historia. Byłem wtedy w wieku Jisunga, a on był ode mnie o pięć lat starszy i pewnego dnia się spotkaliśmy. Na początku grał miłego, manipulował mną, no i mu się udawało. To z nim przeżyłem swój pierwszy raz, czego bardzo żałuję. Ale na początku i tak było okej. Potem, gdy już znudziło mu się granie miłego, zaczął po prostu się na mnie wyżywać. Bił mnie, gwałcił...po prostu robił to, co mu się podobało. Pewnego dnia od niego uciekłem. I od tej pory jesteśmy wrogami.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak wam sie podoba historia Minho? I jak myslicie, czy Han spokojnie wroci do domu?
Do nastepnego misiaczki 💛
CZYTASZ
𝖧𝗂 𝗌𝗎𝗇𝗌𝗁𝗂𝗇𝖾 ~𝗆𝗂𝗇𝗌𝗎𝗇𝗀~
FanfictionJisung przeprowadza się do Seulu, gdzie pewnego dnia wpada na szefa najbardziej niebezpiecznego gangu w okolicy. Ostrzeżenie: w późniejszych rozdziałach mogą być smuty, gwałty, mogą być też sceny związane z samookaleczaniem, czy próbami samobójczym...