Rozdział 3

3K 122 7
                                    

 Było to dla mnie nie do pomyślenia, że istota która żyje w mych książkach jest całkowicie żywa ... oddychając ... czująca ... ruszająca się. Natomiast teraz jestem z nim. No i możliwe, że właśnie przez niego spóźnię się do pracy. Ruszyłam w kierunku mojego pokoju. Zdenerwowałam się na widok mojego łóżka, a dokładnie osobę leżącą na nim. Podeszłam do niego z myślą obudzenia go, ale ten jedynie zaczął coś mówić pod nosem. Wzięłam rzeczy, które zamierzałam dziś ubrać i udałam się do łazienki. Jak już byłam gotowa, spojrzałam jeszcze raz w stronę łóżka. Zayn smacznie spał. Hmm ... postanowiłam napisać mu list ... chciałam z nim jeszcze później porozmawiać. Napisałam mu:

                                                                " Będę wieczorem "

Wyszłam z domu. Otworzyłam kwiaciarnie. Najbardziej w niej lubię ten zapach. Chwilę po mnie przyszła Boo. Jest to moja koleżanka, która także tu pracuje. Lubie ją, ponieważ jest  to osoba której możesz powierzyć tajemnice, a ona nikomu jej nie zdradzi. Był dziś spory ruch do godziny szczytu. Potem poszłam na zaplecze z  chęcią zjedzenia czegoś. Nagle usłyszałam dzwoneczek, który zawsze nas informował o nowym kliencie.

 - Gdzie jest Aria?! - usłyszałam lekko podniesiony męski głos. Był to znajomy dla mnie głos. Wyszłam powoli z zaplecza i zobaczyłam ... Zayna. Widziała w jego oczach złość,a na twarzy Boo przerażenie.

 - Po co tu jesteś? - słowa same wyszły z moich ust. Jego oczy dziwnie zaświeciły. Widziałam, że był zły.

 - Nie pozwoliłem ci wyjść - powiedział patrząc się mi prosto w oczy - Nie lubię jak ktoś się mnie nie słucha - zobaczyłam kątem oka jak Boo wycofuje się na zaplecze - Idziemy - w pewnym momencie po prostu podszedł, szarpnął mnie za rękę i siłą wyciągnął z budynku.


Dziura w niebie || Z. M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz