XXXXV

77 3 0
                                    

Pov Alycia

Siedziałam na kanapie w salonie. U mojego boku siedziała blondynka. Delikatnie drżała w moich ramionach. Czasem podczas oglądania słyszałam jej cichy płacz.

- Michalina. - Zawołałam cicho pocierając kciukiem o jej dłoń. - Dlaczego płaczesz?

Nic nie powiedziała. Mocniej zaczęła szlochać. Łzy ciekły po jej twarzy

- Mała... - Zawołałam łapiąc ją za podbródek i zmuszając do patrzenia na mnie. Była zapłakana - Hej piękna. Dlaczego płaczesz?

- Przepraszam...

- Za co? - Zapytałam zaskoczona, zaczęłam gładzić jej dłonie - Kochanie nie przejmuj się. Jestem przy tobie. - Mówiła przytulając żonę

- Przepraszam Cię za to... Wszystko... Że musisz słuchać moich przeżyć... Że musisz znosić moich rodziców i moje traumy... - Mówiła z płaczem.

Nic nie mówiąc przytuliłam się do niej. Po chwili się uspokoiła.

- Damy radę Miśka... Musimy dać radę... - Wyszeptałam do jej ucha.

Po południu pojechała razem z moimi przyjaciółkami do wyboru sukni, a ja poszukałam informacji o jej rodzicach w internecie. Było pełno ich zdjęć, najbardziej zainteresowały mnie zdjęcia, na których jej rodzice byli przy śmietnikach, albo na wywiadach ich córki. Na jednym z filmików ta sama kobieta co tu była, awanturowała się o to, że ochroniarz nie chce jej wpuścić.

Miłość na planie / Alycia Debnam Carey / ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz