10

148 7 0
                                    

Dasz się porwać na chwilkę - szepnął Bartek mi do ucha gdy po śniadaniu malowałam się w łazience
- być może...
Była już popołudnie zanim udało nam zebrać siebie oraz wszystkie potrzebne rzeczy i wyjść z pokoju tylko we dwoje
- nie boisz się, że ktoś zauważy? - zapytałam gdy chłopak pocałował mnie w czoło
- nie. Nikt fausti nie powinien wpływać na nas związek. - powiedział Bartek udając się w kierunku plaży gdzie czekała nas rozmowa
- fausti przepraszam, że pojechałem tak bez słowa i bez kontaktu
- już ci dawno wybaczyłam - pocałowałam Bartka - nie ukrywam zabolało ale ja tez nie mam czystej karty. Nie powinnam jechać do Wiki bez pogodzenia się i dokończenia rozmowy. Przepraszam.
- pomogłaś Wice kiedy ona tego duża bardziej potrzebowała. Myśle, że każdy z nas jest tobie wdzięczny. Kocham Cię Faustynka i to się nie zmieni.
- Ja ciebie też
- wiesz męczą mnie dwie sprawy
Pierwsza to że nie mam siły się już ukrywać. Zbyt bardzo męczy mnie to, że nie mogę iść z tobą za rękę czy po prostu okazywać Ci uczuć bo jakis widz zrobi nam zdjęcie, a drugie to te ulotki - chłopak wyciągnął z kieszeni spodni zdjęcia, które raz z Wiką przeglądaliśmy przed wyjazdem. - wiesz możesz mi wszystko powiedzieć przecież ja nie gryzę
- nie, Bartuś to nie tak. Po prostu szukałyśmy mieszkania dla Wiczki.
- a okej. Przepraszam za naskok.
- kocham cie Bartek. Wiem, że każda relacja nie jest łatwą drogą. Ważne jest żeby każdy zakręt pokonywać razem. Dziekuje, że jesteś przy mnie oraz, że chcesz o nas dbać i ratować naszą relacje. Kocham Cię i tak jak ty uważam, że nikt nie powinien wchodzić w naszą relacje - powiedziałam, splotłam nasze dłonie i przytuliłam się do bruneta
- chodźmy już faustyś bo za chwile może padać snieg albo deszcz - No tak przecież to Polska. Wczoraj było słonecznie i ciepło a dzisiaj jest już zimno i za chwile będzie padał śnieg bądź deszcz
- to co ? Kto pierwszy przy tej latarni ? - krzyknęłam i pobiegłam przed siebie
- ej to nie fair !...
-hah. Wygrałem. Wskakuj bo przez tą twoją astmę za chwile nam tu zjedziesz - powiedział Bartek i razem udaliśmy się w kierunku hotelu...

————
dobrego dnia 💞💞

Z tobą ta droga staje się łatwiejsza Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz