12

134 7 0
                                    

- do zobaczenia - powiedziałam żegnając się z Karoliną.
- do zobaczenia mam nadzieje w Wakacje. No chyba ze będziecie w Warszawie czy coś to masz mój numer możesz dzwonić.
- papatki - Wika pożegnała się i wsiadła do samochodu.
Ostatnie spojrzenie na plaże i...
- możemy jechać ? - spytał Bartek patrząc mi w oczy
- myśle, że tak - powiedziałam i obydwoje popatrzyliśmy się na Wikę by i ona potwierdziła swoją gotowość.
- to super ! A wiec kierunek Kraków...
Nie przejechaliśmy nawet 10 km kiedy zadzwoniła Natalka i reszta genzie na kamerce
- No siema co tam ? - zapytał Bartek
- stary, czy ty mógłbyś odbierać telefon ?! Od wczoraj próbuje się dodzwonić nie odbierasz. Tak samo Faustyna. Dobrze, że jest tam Wiką bo dzięki niej przynajmniej wiemy gdzie jesteś.
- przepraszam, dużo się dzieje. Zapomniałem wczoraj ze posiadam telefon. Hahah
- cześć - ja i Wika przywitaliśmy się machając do genziaków
- siema dziewczyny jak tam wypoczynek ?
- ja się super bawiłam myśle że fausti też
- tak ale klubów to mi na razie wystarczy. - zaśmiałam się i spojrzałam na Bartka - Wytłumaczę wam na nagrywkach - oddałam patrząc na miny nic nie rozumiejących rozmówców.
- to w takim razie dobrej i bezpiecznej drogi. Do zoba w Krakowie.
- no do później - powiedział Bartek i rozłączył się...

- Pa Wiczka. Dobrego wieczoru - powiedziałem zamykając bagażnik auta i podając dziewczynie jej walizkę
- do zobaczenia na nagrywkach. Ucałuj ode mnie fausti jak wstanie
- dobra. Do jutra na nagrywkach. postaramy się z Faustynką nie spóźnić... hah - powiedziałem i wsiadłem do auta
- o jesteśmy już w Krakowie - odezwała się na wpół śpiąca fausti całując mnie w policzek
- tak. Za chwile będziemy już pod domkiem
- a to super - powiedziała dziewczyna kładąc swoją rękę na mojej.
- co tam misia ? Wyspałaś się ?
- tak. Mega wygodnie się spało...

- fausti otworzysz drzwi ? - zapytałem wręczając dziewczynie do ręki klucze
- No jasne. Daj mi jedną walizkę
- nie Faustynka
- Bartek proszę. Co będziesz to sam nosił ?
- tak- powiedziałem i pocałowałem starszą, udając się w kierunku drzwi wejściowych...
- wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Co nie Bartek ?
- tak. Kocham to miejsce.
- ja też. - powiedziała fausti wyciągając z torby i wkładając do szafki leki. Podszedłem do niej i przytuliłem się do niej od tylu
- Boże Bartek! Nie strasz tak
- przepraszam kochanie - powiedziałem i ucałowałem dziewczynę. - Wika kazała cię ucałować od niej wiec... - nie dokończyłem bo dziewczyna pocałowała mnie.
- ej nie dokończyłem - chciałem zaprotestować ale dziewczyna położyła mi palec na ustach uciszając mnie tym gestem.
- jakie plany na wieczór ?
- ty jesteś moim planem - szepnąłem dziewczynie na co pojawiła się jej gęsia skórka.
- nie przesadzasz ?
- ja ? skąd ?
- dobra dobra Kubicki - fausti przytuliła się do mnie mocniej - mogę być twoim planem - pocałowała mnie na co ja zaczęłam bawić się jej włosami.
- możemy uznać, że jest już wieczór
- hah niech Ci będzie...
Uwierzcie dla naszych bohaterów był to naprawdę fajny wieczór

——————-
Dobrej nocy i
Do następnego 🤍🤍

Z tobą ta droga staje się łatwiejsza Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz