16

54 6 0
                                    

- skoro skończyliśmy już nagrywać to razem z Faustynką chcielibyśmy zaprosić Was na obiad do nas. O godzinie 17 - powiedziałem gdy wszyscy siedzieliśmy na kanapie w domu G. - będziecie ?
- No jasne. Coś mamy wziąsc ?
- nie, wszystko mamy.
- Oki, to my spadamy by się jeszcze przyszykować i widzimy się u Was.
- my tez już będziemy lecieć także do później...

- chyba wszystko gotowe, co nie fausti ? - spytałem się dziewczyny, która przebierała się w sukienkę
- wydaje mi się że tak. Za chwile powinni przyjechać pierwsi goście wiec  ty tez mógłbyś się przebrać - powiedziała fausti i rzuciła we mnie koszulką.
- muszę ? - bardzo nie chciało mi się przebierać ale Faustynka nie opuściła i kazała mi się przebrać
- tak, masz całą brudną koszulkę od sosu - wiedziałam będzie mnie męczyć wiec żeby nie robić nie potrzebnych kłótni poprostu szybko się przebrałem i oby dwoje czekaliśmy aż przyjdą nasi goście. Długo czekać nie musieliśmy bo po chwili rozległ się dźwięk domofonu a potem w drzwiach ukazało nam się całe genzie i dwie menadżerki.
- siemka - powiedziała Wika witając się najpierw z moją partnerką dopiero później ze mną. Gdy już wszyscy się przywitali udaliśmy się na taras by zjeść to co przygotowaliśmy wspólnie z Faustynką.
- dobra ja chce się dowiedzieć jaki jest prawdziwy powód tego spotkania. Albo Faustyna jest w ciąży albo Bartek się jej oświadczył - obstawiała Hania
- No wiesz Haniu masz racje... - powiedziała Fausti na co wszyscy razem ze mną z zainteresowanie ale i zdziwieniem popatrzyli się na nią
- żartowałam hahah. Po prostu Bartek zaproponował wspólny obiad a stwierdziłam ze czemu nie. Ostatnio mamy wszyscy mało czasu by się spotykać po za nagrywkami a taki czas razem może nam bardzo dobrze zrobić. A teraz częstujecie się tym co jest na stole. Smacznego dla wszystkich.
Całkowicie szczerze muszę powiedzieć, że obiad wyszedł nam bardzo dobry. Spędziliśmy również bardzo fajny czas z genziakami.
- Jak jesteśmy już tu wszyscy razem - zaczęła mówić Natalka - to chce powiedzieć, że podjęliśmy z Karolem decyzje o dołączeniu do Genzie dwóch osób. Nazywają się Julita i Oliwier i dołącza do nas od przyszłego tygodnia
- ale fajnie! Nowe osoby, nowa energia. Będzie ekstra - powiedziała Wiczka a reszta przytaknęła. Muszę przyznać że na początku nie byłem pozytywnie nastawiony do tej wiadomości. Potrzebowałem chwile by to wszystko przetrawić. Zauważyła to fausti, która przytuliła mnie i szepnęła miłe słowa co odrazu poprawiło mi humor, który w dobrym nastroju utrzymywał się do końca naszego spotkania...

- jak tam ?  - spytałam Bartka gdy zbieraliśmy naczynia ze stołu.
- dobrze. Potrzebowałem takiego wieczoru. A ty? Jak się czujesz?
- szczęśliwa i zmęczona ale nie na tyle by zrobić to - powiedziałam wyciągając chłopaka na środek salonu, włączając na telewizorze jedną z wielu naszych ulubionych piosenek i zaczynajac razem z Bartkiem tańczyć. Muszę przyznać że nasze pokraczne tańczenie miało urok. Dzisiaj dodatkowo mieliśmy przepiękny zachód słońca co dodatkowo zwiększało romantyczność
 
‚,We were just kids when we fell in love
Not knowing what it was
I will not give you up this time
But, darling, just kiss me slow,
Your heart is all I own
And in your eyes, you're holding mine
Baby, I'm dancing in the dark
With you between my arms
Barefoot on the grass, listening
To our favorite song
When you said you looked a mess,
I whispered underneath my breath
But you heard it, darling,
You look perfect tonight''... - śpiewaliśmy wtuleni w siebie.
- kocham Cię - usłyszałam na co podniosłam głowę do góry by spojrzeć mojej sympatii w oczy. To było jedno z najbardziej szczerych słów jakie usłyszałam w życiu. W tym kocham cię czułam wszystko co chłopak chce mi powiedzieć. Nie ukrywam ten moment w zachodzącym słońcu, ta piosenka, ten klimat i te słowa sprawiły że się wzruszyłam. Bartek widząc to starł swoim kciukiem moje łzy
- ja ciebie też. Słyszysz! Kocham Cię Bartuś - wykrzyczałam nawet nie próbując zatrzymać łez które płynęły ciurkiem z moich oczu. Pocałowałam chłopaka, przelewając tym pocałunkiem wszystko czego nie dało się przekazać słowami...

————
A gdyby tak zrobić jakieś Daily? 🧐🤫
Do następnego🤍🫡

Z tobą ta droga staje się łatwiejsza Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz