6

147 5 0
                                    

Wreszcie ferie czyli wolne. Chociaż będąc w klasie maturalnej ( pozdrowienia dla maturzystów. Dacie radę już ostatnie matury 🤍 ) odpoczynku zbytnio nie mam. Jutro wyjeżdżam razem ze znajomymi na hel pomoc tacie prowadzić ośrodek wypoczynkowy. Teraz jeszcze nie ma sezonu ale za moment możemy spodziewać się dużej ilości klientów. Będę musiała spróbować połączyć prace, naukę i czas z przyjaciółmi. Nie będzie łatwo ale powinnam dać radę.
- Karolina, przypominam o tym, że jutro o piątej masz wyjazd
- dobrze mamo już idę spać...
Rano wstałam ubrałam się i pobiegłam na ostatnią chwile na pociąg. Jak ja nienawidzę wstawać tak wcześnie. Rano nic nie szło po mojej myśli. Wylałam na siebie kawę i musiałam się przebrać. Nie mogłam znaleść legitymacji wiec musiałam przeszukać calu dom by ją odnaleźć. Całe szczęście misja zakończyła się sukcesem i o 5:45 razem ze znajomymi jechaliśmy z Warszawy do Gdańska a później na Hel.
Im dłużej jechaliśmy tym bardziej czułam się samotna odrzucana przez moich przyjaciół. Gadali we dwoje nie zwracając na mnie zbytnio uwagi wiec włożyłam do uszu słuchawki i odpaliłam najnowszy odcinek genzie.
- Boże, Karola ty serio ich oglądasz
- No tak, przeszkadza Ci to w czymś ?
- masz osiemnaście lat i oglądasz filmy dla dzieci ?! Jesteś nienormalna. - mój kolega podtrzymywał słowo Julki (przyjaciółki)
- ... - nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Przecież to moje życie i mogę oglądać co chce. Coraz bardziej żałowałam, że zabrałam ich ze sobą.

Reszta podróży minęła mi przyjemnie bo po prostu zasnęłam, a teraz cieszyłam się pięknymi widokami nadmorskimi. Jeszcze chwila i zobaczę się z tatą...jeszcze półgodziny, dwadzieścia minut, dziesięć...
- cześć córciu ! Dzień dobry dzieciaki
- dzień dobry - powiedzieli moi przyjaciele
- cześć tato - rzuciłam się tacie na szyje. Co tam ?
- dobrze. Chodźcie pokaże wam gdzie będziecie spali. - machną ręką żebyśmy poszli za nim. Nasz pokój w hotelu był bardzo ładny i duży. Każdy z naszej trójki miał osobne dwuosobowe łóżko wiec miejsca było dla każdego pod dostatniem
- Karolina - rozległ się głos przy wejściu do pokoju - choć ustalimy zasady pracy itp - powiedział mój ojciec
- A wiec tak, pracujesz myśle, że pięć godzin wystarczy. Tak żebyś wieczorem miała czas dla siebie. Godziny wybierz sobie sama
- myśle, że fajnie by było od 12 do 17 co ty na to ?
- może być. Resztę wiesz tak jak w tamtym roku.
- spokojnie tato będzie wszystko okej
- No ja myśle - powiedział, zostawił mnie za ladą i poszedł zobaczyć co się dzieje na kuchni
- dzień dobry
- dzień dobry - opowiedziałam nie zbyt przyglądając się osobą które co raz bardziej przybliżały się do mnie ponieważ uzupełniałam coś na komputerze 
- Wiczka - dało się usłyszeć od jednej z osób na której głos podniosłam głowę. Przede mną stała Faustyna i Wiktoria z Genzie !!! Niemożliwe to jakiś sen !
- dzień dobry mieliśmy zarezerwowany pokój na dwie osoby 
- tak tak potrzebuje nazwisko - powiedziałam zachowując się jakby obsługiwała normalnego klienta a nie Idolkę. Trzeba odróżnić moment pracy od  kiedy masz wolne i robisz co chcesz
- dobrze wszystko się zgadza. Proszę tu są klucze do pokoju. Piętro 3 pokój 343
- Dziękujemy - powiedziała Fausti i wzięła ode mnie z ręki klucze do pokoju.
Do końca mojej zmiany nic się nie działo wiec trochę się nudziłam.
Wreszcie wybiła 17. Co prawda na dworze było już ciemno. Pogoda wieczorami w luty nie zbyt nas rozpieszcza wiec udałam się do naszego pokoju razem z planszówką w ręce
- nie uwierzycie
- No co się stara stało ?
- Faustyna i Wiktoria zameldowały się u nas w hotelu kilka pokoi od nas
- super
- wooow, nie interesuje mnie to ale cieszę się twoim szczęściem
- taaaa dzięki ze podzielacie moją radość. Koniec tematu gramy w grę ?
Wieczór miną nam bardzo szybko. Ze względu na to, że wstałam bardzo wcześnie koło godziny 22 już spałam w przeciwieństwie do moich znajomych którzy najwyraźniej dyskutowali o czymś ważnym dla nich
- myśli ze ta Faustyna jest tu naprawdę ?
- raczej tak. Wiesz jaka jest Karolina jakby to była nie prawda to by nie miała takiej reakcji
- a ona ma chłopaka ?
- nie wiem, wydaje mi się ze nie
- No to git mam plan. Jak zrobić z nią jakąś drame
- ale wiesz nie przesadź. Trochę się boje co wymyślisz
- spokojnie niewinny filmik o tym jak je ze śmietnika czy coś. ( na youtobie była kiedyś taka moda nie wiem czy kojarzycie )  Nie myślałem o niczym mocniejszym.
- No dobra trochę dziwne to...
- nic się nie stanie wszyscy będą cali obiecuje. Plan jest taki
Zaproszę ją na jakąś imprezę. Dam jej trochę % i jak już nie będzie ogarniać trochę się z niej pośmiejemy i pyk wyjdzie nie zła drama
- nie wiem, nie jestem za tym pomysłem - powiedziała Julka która nie chciała robić fausti na złość chociaż nie zbyt darzyła ją sympatią 
- przestań. Lubisz ją ? Znasz ją ?
- dobra będę gdzieś przy tobie ale nie chce mieć z tym nic wspólnego
- okej niech będzie. A wiec misja polowanie na Faustynę uważam za rozpoczętą...

———-
Trochę inna perspektywa mam nadzieje, że Wam się podoba i może być
Napiszcie co sądzicie 🤍 
Do następnego

Z tobą ta droga staje się łatwiejsza Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz