16. Czy to tak miało być? c.d

49 3 1
                                    


„Victoria Hyde"

Wahałam się. Nicholas na mnie napierał. Czułem, jak płonę przez jego dotyk. Wzbudzał we mnie tyle emocji, że nie potrafiłam tego opisać. Patrzyłam mu w oczy i widziałam... właściwie to nic nie było widać. Tylko pustka i mały płomyk szukający swojego ja. To co się wydarzyło zeszłej nocy było dla niego koszmarem. Nic nie pamiętał, ale bałam się, że sobie przypomni. Jękłam. Wchodził we mnie z wielką siłą. Dotykał każdy cal mojego ciała. Rozciął mi delikatnie pierś, co było dziwne, ale bardzo podniecające. Zassał się potem w ranie, a ja zrobił dokładnie to co on, tylko na jego ciele. Jego ciało emanowało blaskiem. Wydawał się być idealny, jednak jego wnętrze było niewystarczająco pełne by kogoś pokochał. Ściągnęłam maskę z twarzy i założyłam z powrotem na niego.

Nagle poczułam opór. Chłopak wkładając swojego penisa dołożył jeszcze dwa swoje palce.

- Krzycz moje imię. – zażądał.

- Jest czwarta rano. – jękłam.

- Krzycz! – uniósł ton.

Na początku się powstrzymywałam, ale jak poczułam mocniejsze uderzenia nie wytrzymałam.

- Nicholas!!

- Tak jest, myszko. – powiedział błyskotliwie. Na jego twarz wkradł się uśmiech. Wysunął się ze mnie i położył głowę na moim brzuchu. Oddawał pojedyncze pocałunki, zmierzając w stronę mojej cipki. Kiedy znalazł się blisko mojej kobiecości, uniosłam ciało, które po chwili opadło jak piórko. Dotykał językiem mojej łechtaczki, wykonując kółka wokół niej. Drżałam. Dołożył jeszcze palce, które wcisnął do mojej cipki, zginając je w środku.

Z mojego gardła wydobył się głęboki jęk. Widziałam, że sprawiło mu to frajdę. Odchyliłam głowę do tyłu, aby złapać powietrze, jednak nie dawałam rady. Z moich ust wybrzmiewały co chwile ciche jęknięcia, a muzyka, która załączyła się sama zapętlała się na jednej piosence.

Run, baby, run
Run for your life
I'ma tear out your heart.

It'll always be mine

W głowie ciągle słyszałam tylko refren. Wyginałam się tworząc różne pozycje. Byłam na krańcu wytrzymałości. Nicholas przyśpieszał ruchy placami. Muskał językiem moją łechtaczkę i nie zwracał uwagi na nic.

- Dochodzę – wyszeptałam.

- Zabraniam.

Złapał mnie w tali i wszedł ponownie swoim kutasem w moją cipkę. Uniósł mnie do góry. Trzymał mnie mocno. Nie wiedziałam, co planował zrobić, ale kiedy zaczął zmierzać do łazienki, mogłam tylko się domyślić.

Otworzył drzwi, a zaraz po tym znaleźliśmy się pod prysznicem. Nicholas odkręcił ciepłą wodę, która spłynęła na nasze ciało z deszczownicy. Ciepła ciecz jeszcze bardziej rozpalała nasze emocje w tym momencie.

- Ręce na ścianę i się wypnij, złotowłosa. – poinstruował mnie dosadnym tonem.

Ułożyłam dłonie na ścianie i wypięłam się tak, aby ciepły strumień dotykał moje ciało. Za nim się skapałam, poczułam jak chłopak już we mnie jest. Wykonywał powolne ruchy, delektując się chwilą. Seks pod prysznicem to ostatnia rzecz jakiej mogłam się spodziewać. Złapał mnie za kark i mocno trzymając, zaczynał przyśpieszać. Ciała zderzające się ze sobą z dodatkiem wody wydawały jeszcze głośniejsze klaśnięcia niż wcześniej. Moje ciało wibrowało, przez co Nicholas przyśpieszał. Wypuściłam powietrze, a chłopak jęknął z rozkoszy. Rozdawał mi przelotne całusy na plecach. Muskał mnie językiem. Wchodził we mnie i wychodził. Ciało chłopaka się spięło, przez co czułam jak nasze ciała unoszą się delikatnie do góry. Wyszedł ze mnie, a po chwili wbił się ponowienie, przytwierdzając mnie do ściany kabiny. Przedramię osadził na mojej szyi, przytrzymując ją. Wchodząc we mnie, nasze ciała szły ku górze, jednak po chwili poczułam jak ciepło rozlewa się po mich nogach.

- Miałaś nie dojść! – powiedział zirytowany.

Ciepło rozlało się, a chłopak nie przestawał. Tylko przyśpieszał. Po chwili wysunął się i klęknął na mną. Językiem lizał mnie po udach kierując się do cipki. Płonęłam, jak muskał mnie językiem po kobiecości. Czułam, jak zanurza się, przemierza jej każdy kąt i nagle przestaje. Oparłam czoło o szybę, wydychając powietrze. Dwa palce chłopaka znowu napierały w mój czuły punkt. Nogi mi się uginały. Cała drżałam. Nie byłam wstanie wytrzymać kolejnego orgazmu. Nie byłam.
Nagle nie czułam nic, tylko ulgę. Odwróciłam się i nikogo za mną już nie było. Zakręciłam wodę i włożyłam na siebie szlafrok. Wyszłam z łazienki, rozglądając się po pomieszczeniu. W kuchni stał on. Nicholas Black, który chwile wcześniej pieprzył mnie pod prysznicem.

- Jak było? – zapytał żartobliwie.

- Spierdalaj.

- Nie podobało się? – uniósł powiekę.

Nie że się nie podobało, tylko zostawił mnie samą w momencie kolejnego szczytowania.

- Następnym razem mnie uprzedź, że zakańczasz.

- To była twoja kara.

- Kara? – zaśmiałam się. – Taki gówniarz jak ty nie może mnie karać.

- Gówniarz? A czy wcześniej nie krzyczałaś do mnie z podniecenia moje imię! Pełne rozkoszy i namiętności. – zaczynał łapać mnie za słówka.

Nic się nie odezwałam. Lubiłam go. A wręcz kochałam. Nigdy nie sądziłam, że zakocham się w osobie o cztery lata młodszej ode mnie.


HIDDEN DARKNESS #1   [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz