29. Z powrotem w zabawie

36 5 1
                                    


„Nicholas Black"

Życie było naprawdę niesprawiedliwe. Stawiało nam kłody pod nogi, przez które ciągle się potykamy. Stawiamy czoła rzeczą, o których nawet nie śnimy. Czasami musimy wybierać między jedną, a drugą rzeczą, przez co tworzą się problemy. A teraz po dowiedzeniu się prawdy, chciałem postawić cały świat w płomieniach i ochronić moją rodzinę i bliskich. Od dziś Xavier, Harper, Jamesa i Matteo byli dla mnie jak rodzina, a Victoria była jedną z najważniejszych osób, nie pomijając Hunter – mojego o rok młodszego brata.

   - Kurwa, ty nawet kawy w domu nie masz. – powiedział Matteo, rozglądając się po szafkach w kuchni.

   - Prowadzę zdrowy tryb życia. – oznajmił James, stając przy Matteo. – Piję tylko energetyki.
Victoria i Harper siedziały przy stole i zajadały się pączkami z pistacją, które popijały malinową herbatą.

Hunter jeszcze spał, więc musiałem go budzić. Razem z całą paczką wracaliśmy do Nowego Jorku. Harper i Xavier postanowili z nami jechać, ale na razie tylko na kilka dni. Hunter pierwszy raz zobaczy Nowy Jork i mam nadzieję, że mu się spodoba.

Wszedłem do pokoju, w którym spał Hunter i z rozbiegu, rzuciłem się na chłopaka. Ściągnąłem z niego kołdrę, po czym zacząłem go ciągnąć za nogi.

   - Spierdalaj! – krzyknął mój brat.

Spojrzałem na niego i przez chwilę się zastanawiałem, czy on sobie robi ze mnie żarty.

    - Wstawaj natychmiast albo cię tu zostawię i wrócisz do naszego ojca, idioto – palnąłem bez przemyślenia.

Hunter niemal od razu wstał i chwycił za spodnie, szybko wciągając je na nogi. Miał wysportowaną sylwetkę, która idealnie do niego pasowała. Umięśniony brzuch dawał mu charakteru, tak samo jak mocno zarysowana szczęka w połączeniu z czarnymi włosami.

   - I co się tak patrzysz? – mruknął. – Faceta bez ubrań nie widziałeś.

Zrobiłem krok do tyłu, kiedy Hunter zakładał koszulkę. Chwilę potem razem wyszliśmy z pokoju, a mój brat usiadł przy stole.

Złapał za butelkę z wodą i odkręcił nakrętkę, po czym wziął dużego łyka napoju.

   - Nie no stary, serio. – powiedział zirytowany James. – Kupiłem to, aby strzelić wiadro jak wrócę z Nowego Jorku.

Hunter tylko ruszył ramionami i pił dalej. Tego chłopaka nic nie obchodziło. Miał wszystko w dupie i żył z minuty na minutę.

Poklepałem go po ramieniu, jak na starszego brata przystało i poszedłem do kuchni. Za kilka godzin mieliśmy lot do Nowego Jorku, więc musieliśmy się na niego przygotować.

   - Nicholas, widziałeś mój telefon? – zapytał Matteo.

Oparłem się o blat w kuchni i rozejrzałem się dookoła.

   - Jak bym widział to bym ci powiedział, ale jak widzisz to nie widziałem. – odparłem.
Victoria pakowała walizkę, która wzięliśmy z hotelu, a potem z baru wsadziłem ją do samochodu Jamesa. Miał duży bagażnik, więc na spokojnie pomieścił trzy duże walizki, ale jak będzie tym razem.

   - Hunter pośpiesz się, za godzinę wyjeżdżamy. – krzyknęła Harper w salonie, a jej głos było słychać nawet w kuchni.

Skierowałem się do sąsiedniego pomieszczenia, jakim była łazienka. Zamknąłem za sobą drzwi na klucz i rozebrałem do naga. Wskoczyłem pod prysznic i odkręciłem kurek. Zimna woda spłynęła po moich plecach, przemieniając się w ciepłą. Chwyciłem za lepszy pierwszy żel dla mężczyzn jaki posiadał James i nalałem sobie na dłoń. Dokładnymi ruchami dłoni jeździłem po swoim ciele, nie zapominając o włosach.

Jedną dłoń oparłem o ścianę, a drugą objąłem swojego penisa. Myśl jaka natknęła mi się w głowie nie przeszła tak łatwo. Victoria. To właśnie ją miałem w myślach. Zacząłem wykonywać delikatne ruchy, zaciskając dłoń na główce członka. Ruchy były delikatne, a zarazem dynamiczne. Podkurczyłem palce u dłoni, która miałem opartą o ścianę. Czułem, jak fala ciepła rozchodzi się po moim ciele. Przyśpieszyłem, nie przestając zaciskać delikatnie na końcu. Kiedy fala po mnie spłynęła, a wytrysk oblał całą kabinę prysznicową, zwolniłem dłoń, a słuchawką prysznicową dokładnie zmyłem szklane drzwi kabiny.

HIDDEN DARKNESS #1   [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz