Minuty w godziny.
Godziny w dni.
Z dni, tygodnie.
Tygodnie w pył.
Szarpnął nią i rzucił na łóżko. W sekundzie nakrył jej ciało swoim i zaczął zdzierać ubrania. Kolejne kawałki materiału lądowały na ziemi. Dziewczyna trzęsła się usiłując jakkolwiek zakryć swoje intymne części jednocześnie chcąc zrzucić z siebie napastnika.
- Proszę nie! - krzyczała bezsilnie próbując uciec od jego dotyku. - Ja nie chcę! - do oczu napłynęły jej łzy, które jedna po drugiej powoli ściekały na poduszkę. Była w potrzasku, niczym zwierzę złapane do klatki, której nie umiało otworzyć. Nie miała żadnych szans, a jednak walczyła.
- Nikt nie pytał cię o zdanie. - odparł Maksymilian bezczelnie, przygryzając płatek jej ucha. - Zapłaciłem za ciebie i mam prawo do wszystkiego. Każdego jebanego skrawka twojego ciała. Za zewnątrz jak i....- zrobił pauzę odnajdując palcami jej nietknięte przez nikogo wejście. -...wewnątrz. - zaakcentował ostatnie słowo. Drugą dłoń położył na jej piersi. Ścisnął ją tak mocno, że dziewczyna zapiszczała z bólu. Maks wiedział co robi. Przez mieszankę emocji i podniecenia brodawki dziewczyny zesztywniały. Masował jej wrażliwe miejsce palcami jednocześnie łapiąc zębami brązowy guziczek. Podgryzał i ssał sutki na zmianę. Olivia wiedziała, że nie powinna czerpać z tego przyjemności. Jednak jakaś część jej właśnie tego chciała. Była przerażona, że nawet jej własne ciało odmawia jej posłuszeństwa. Po raz kolejny traciła kontakt z rzeczywistością. Czuła się jak naćpana, upojona jego dotykiem, głosem i tym co z nią robił. Zebrała w sobie ostatnie resztki sprzeciwu i krzyknęła zanim ostatecznie mu się oddała.
- Powiedziałeś, że nie chcesz mnie gwałcić! To co właśnie robisz to jest gwałt! - podsumowała jednak wbrew samej sobie. Nie czuła, aby mężczyzna aż tak bardzo zmuszał ją do zbliżenia. W połowie już praktycznie sama się na to zgodziła. Nagle mężczyzna odsunął się od niej. Jego ciepło zniknęło i pozostało tylko galopujące bicie serce. Gdy zmysły wróciły do niej a głowa zaczęła ponownie funkcjonować miała w myślach tylko jedno słowo. Uciekaj! Nie miała pojęcia gdzie, po prostu podniosła się i zaczęła biec do drzwi. Złapała za klamkę i nacisnęła kilka razy ale ta nie chciała ustąpić. Z całych sił kopała i waliła pięściami w drewnianą powierzchnię ale na próżno.
-Wolisz tutaj dziewczynko? - zapytał rozbawionym głosem. Objął ją w pasie jedną ręką i włożył jej penisa pomiędzy nogi tak aby go czuła. Brutalnie popchnął ją na drzwi. Jednym ruchem zanurzyła się w niej do samego końca. Olivia z krzykiem otworzyła oczy i rzuciła się na łóżku z takim impetem, że wylądowała na podłodze. Łapczywie łapała powietrze jakby miało jej go zabraknąć. Rozejrzała się po pokoju ale, ku jej zaskoczeniu była zupełnie sama. Ubrania również miała w nienaruszonym stanie.
- Kolejny koszmar. - wyszeptała do siebie. Od jakiegoś czasu miała ich więcej i więcej. Ostatnimi czasy mało co widziała się z Maksymilianem, a nawet jak już doszło do ich spotkania to wydawał się przepracowany. Pytała o to kilka razy swojego ochroniarza ale ten milczał zdradzając jej tylko, że właśnie podpisał nowy kontrakt i przez najbliższy czas musi się skupić na nim. Po sytuacji, w której Oliver dostał liścia od dziewczyny ich rozmowy ograniczyły się do minimum. Nie miała zamiaru przepraszać za nic podobnie jak on. Pamiętała dlaczego to zrobiła. Było jej już wszystko jedno. Podjęła decyzję, że skończy to co zaczęła na cmentarzu. Jej codzienne zwiedzanie domu stało się przykrywką szukania możliwości zakończenia swojego życia. Niestety po tygodniu jej plan okazał się praktycznie niemożliwy. Nie miała dostępu do praktycznie niczego ostrego ani żadnych substancji, które mogła przedawkować. Dodatkowo na polecenie Maksymiliana, Oliver nie spuszczał jej z oka nawet na chwilę. Postanowiła chwilę poczekać i znaleźć sytuację kiedy będzie sama. Z biegiem czasu zaczęła również lepiej się odżywiać. Wyglądała, a przede wszystkim czuła się o wiele lepiej niż na początku jej pobytu tutaj. Ból w żebrach i krwiak także praktycznie zniknęły. Co oznaczało, że jest coraz bliżej do swoje pierwszej nocy z Maksem. Jedyne z czego była zadowolona to to, że przez ostatni czas praktycznie się nią nie interesuje a ona mogła trzeźwo myśleć. Wciąż nie wiedziała co się dzieje gdy mężczyzna ją dotyka. Jej mózg postanawia się wyłączyć za każdym razem gdy dochodzi do takiej sytuacji. Co gorsza sny wracały i zawsze kończyły się w ten sam sposób co jeszcze bardziej przerażało dziewczynę. Musiała w najbliższym czasie znaleźć możliwość zakończenia swojej smutnej egzystencji. Zanim on zrobi z niej swoją dziewkę. Spojrzała na zegarek na stoliku nocnym. Pokazywał drugą w nocy. Zastanawiała się jakie interesy mogą trwać całe dnie i czasami praktycznie całe noce. To wszystko było strasznie podejrzane i tajemnicze. Wstała z podłogi i bezsilnie opadła na poduszkę zamykając oczy. Maksymilian oglądał ją na ekranie swojego telefonu. Widział wielokrotnie jak miota się i krzyczy w nocy. Początkowo myślał, że Oliver przesadza gdy mu o tym opowiadał. Po kilku wieczorach z włączoną kamerą odkrył, że ma koszmary praktycznie każdej nocy. Dał by wiele, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o dziewczynie. Za każdym razem, gdy zadawał jej pytania ona odpowiadała mu milczeniem. Nie rozumiał do końca co takiego stało się w jej życiu, że nie chce mu o tym powiedzieć. Patrzył na nią, gdy powoli zasypia zastanawiając się jak przekonać aby mogła mu zaufać.

YOU ARE READING
(Nie)grzeczna dziewczynka
Genç Kız Edebiyatı... - Patrz na mnie! - powtórzył już mniej spokojnie. Ona nie chciała widzieć go nad sobą. Zacisnęła powieki jeszcze bardziej i odwróciła głowę na bok aby być jak najdalej od jego ust. Czuła ciało nad sobą i nerwowy oddech tuż przy uchu. - Dziewczy...