- Jesteśmy! - zawołał trener. Obudziłem się i zderzyłem głową z Calebem. Czy ja spałem na jego ramieniu ? Spojrzałem pytająco na chłopaka a ten tylko się uśmiechnął, zapiął torbę i wyszedł z autokaru.
- Jak się spało - podszedł do mnie David
- Co masz na myśli? - zapytałem go jeszcze zaspany.
- To że spałeś wtulony w Caleba - zaśmiał się, spojrzałem na niego w szoku, niby zdawałem sobie z tego sprawę ale słysząc to od niego i tak dziwnie to brzmiało. - nie wyglądał jakby miał coś przeciwko - dodał biorąc moją torbę i pomagając mi wyjść. Staliśmy pod naprawdę wielkim ośrodkiem obok którego znajdowało się boisko dwa razy większe od tego naszego.
- Robi wrażenie - powiedział Mark podchodząc do nas.
- Chyba nigdy nie widziałem większego boiska, a trochę szkół odwiedziłem - powiedział Jordan przez śmiech podnosząc swoją grzywkę przez co wyglądał jak Janus.
Zaczęliśmy wspominać tak wszystkie nasze historie, nawet nie zauważyliśmy kiedy nastała 20:00.- Nie chcę wam przeszkadzać ale zaraz będzie kolacja. - oznajmił nam Darren i poszliśmy na stołówkę gdzie była reszta drużny. Gdy przyszedł do nas trener powiedział że pokoje przydzielone mamy tak samo jak miejsca w autokarze i wręczył każdemu z nas klucze do pokoi.
Czyli będę się z nim użerał przez cały obóz. No super. Jeszcze ta sytuacja z autokaru. Poszliśmy do sowich pokoi i rozpakowaliśmy się.- Jutro trening rozpoczyna się o 11! Nie spóźnić się! - po korytarzu rozbrzmiał krzyk trenera.
Nie miałem już nic do roboty więc ogarnąłem się i poszedłem spać, z resztą mój współlokator zrobił to samo. Coś czuję że szykuję się długi tydzień.
CZYTASZ
Jude x Caleb Inazuma eleven
FanficJude x Caleb, na początku wrogowie, z czasem uczucie zamienia się w coś więcej *Odbiega od oryginalnej fabuły*