Alec najdłużej jak tylko mógł, odwlekał moment skontaktowania się z rodzeństwem. Sam nie wiedział dlaczego, ale bardzo stresował się przed tą rozmową. Chyba zwyczajnie bał się, jak jego związek z Magnusem zostanie przyjęty przez najbliższych.
- Coś taki markotny Kwiatuszku? - z zamyślenia wyrwał go zatroskany głos partnera.
- To nic takiego - uśmiechnął się blado - po prostu zastanawiam się, jak Iz i Jace zareagują, gdy im powiemy, że jesteśmy razem.
- I tym się tak martwisz? - zdziwił się - mogę się założyć, że będą szczęśliwi, widząc, że i ty jesteś, dlatego rozchmurz się, bo jeszcze pomyślą, że cię terroryzuję.
Brunet roześmiał się na tę uwagę i poczuł, jak jego mięśnie powoli się rozluźniają.
- Masz rację - posłał mu wdzięczne spojrzenie - miejmy to z głowy - mówiąc to, chwycił za telefon. Wybrał numer siostry i włączył video rozmowę.
- Co to się stało, że mój szanowny braciszek zaszczycił mnie swoim przystojnym obliczem? - przywitała go zgryźliwie.
- Ciebie też miło widzieć - nie dał się sprowokować.
- Witaj piękna - Magnus wepchnął się w kadr, dołączając do rozmowy.
- Hej - zapiszczała, nerwowo poprawiając włosy - mogłeś mnie uprzedzić! - warknęła na brata.
- Izzy, czego się tak wydzierasz? - do mężczyzn dotarł przytłumiony odległością głos Jace'a.
- O widzę, że blondi jest razem z tobą - zauważył radośnie Azjata - wspaniale!
- Siema! - mały ekran telefonu wypełniła uśmiechnięta twarz blondyna.
- Cześć - przywitali się jednocześnie.
- Weź się przesuń - wysyczała dziewczyna, a obraz zakołysał się w wyniku ich przepychanki.
- Możecie się ogarnąć? - najstarszy z Lightwoodów powoli tracił cierpliwość.
- Spokojnie kochanie - szepnął Magnus, jednak jak się okazało nie na tyle cicho, by umknęło to ich rozmówcom.
Zapanowała chwilowa cisza i para kochanków mogła bez trudu dostrzec, jak dwie pary brwi wędrują w górę w geście zdumienia.
- Kochanie? - pierwsza odezwała się Izzy - czy to jakieś zakłócenia na linii?
- W zasadzie to ... - zaczął Alec niepewnie.
- Jesteśmy razem - dokończył Magnus i przytulił się do bruneta.
Pokój wypełnił dźwięk o tak wysokiej częstotliwości, że zapewne zwabił pod hotel psy z najbliższej okolicy. Z dalszej również.
- Jezu Izzy, zmniejsz wytwarzane przez siebie decybele, bo nasze bębenki tego nie wytrzymają, naszych sąsiadów również.
Tak naprawdę Alec był zadowolony z reakcji siostry. Prócz efektów dźwiękowych, jakie im zafundowała, widział, jak jej twarz rozjaśnił szczery uśmiech.
- Wiedziałam! - krzyczała - wiedziałam, że prędzej czy później tak to się skończy.
- No, no bracie - wtrącił Jace - jednak nie taki dupek, skoro się w nim zakochałeś, co?
Brunet spłonął rumieńcem w momencie.
- Dupek? - Magnus uniósł brew w rozbawieniu.
- Nie słuchaj tego idioty - burknął.
- Ja to słyszę! - krzyknął rozbawiony chłopak.
- I dobrze.
- Chłopaki, spokój! - zarządziła dziewczyna - mamy tu ważniejsze sprawy do omówienia, niż wysłuchiwanie waszych słownych przepychanek.
![](https://img.wattpad.com/cover/371615764-288-k443379.jpg)
CZYTASZ
Na planie (Malec)
Short StoryCasting do filmu. Dwójka aktorów ubiegających się o ten sam angaż. Jak potoczą się ich losy, gdy okaże się, że oboje zostali zatrudnieni w jednej produkcji? Czy niechęć i żal o odebranie głównej roli odbije się na ich współpracy? A może wyniknie z t...