Wracaliśmy teraz z kina za rękę,to był zdecydowanie jeden z moich ulubionych dni,ponieważ spędziłem go z Felixem. A co najważniejsze - był szczęśliwy.
Podczas spaceru młodszy miał już na sobie moją kurtkę i czapkę. Szliśmy w przyjemnej ciszy gdy nagle młodszy się zatrzymał.Felix - Kurde Jinnie... Zapomniałem wziąć z domu plecaka... - powiedział uderzając się lekko w głowę.
Dziś stwierdziliśmy,że spędzimy noc u mnie bo moja mama wyjechała. Chociaż tak szczerze nie rozmawialiśmy ostatnio wcale. Przed tym jednak byliśmy u młodszego po piżamę,lecz ten zapomniał też plecaka. Jako iż jego dom był blisko to postanowił po niego wrócić.
Hyunjin - Będę tutaj na ciebie czekać! - powiedziałem gdy chłopak odchodził,a nagle zniknął za rogiem.
Zacząłem patrzeć się na niebo,obserwując pełnię księżyca. Była już pozna jesień i robiło się coraz zimniej. Myślałem o tym kiedy spadnie pierwszy śnieg,lecz nagle usłyszałem krzyk,który odrazu rozpoznałem. Był Felixa.
Odrazu ruszyłem z miejsca,miałem gdzieś to,że wypadł mi plecak. Pobiegłem w stronę miejsca krzyku,lecz znalazłem tylko moją czapkę i linie krwi. Natychmiast zbladlem nie wiedząc co się dzieje.
Zacząłem biec w stronę jednej z ulic,wołając wszędzie Felixa lecz odpowiadała mi tylko cicha. Zacząłem panikować,wziąłem telefon drżącymi rękami i zadzwoniłem na policję,mówiąc im wszystkie szczegóły.Gdy policja poinformowała mnie,że zacznie poszukiwania jak najszybciej zadzwoniłem na grupę informując przyjaciół co się stało. A ci pomimo później pory powiedzieli,że pomogą mi szukać.
Nie trafiłem czasu,schowałem telefon i biegłem dalej wołając ukochanego.
Z oczu płynęły mi łzy strachu. Jeśli ta krew była jego to znaczy,że jest ranny. Co ja zrobię gdyby coś mu się stało? - Zacząłem,coraz bardziej dramatycznie płakać ale nadal biegłem. Robiło mi się słabo. Słyszałem syreny policji,słyszałem również dźwięk wołającego mnie Jeongina. Nie zatrzymywałem się.Po chwili usłyszałem strzał i mocny ból w okolicach brzucha. Odruchowo się odwróciłem i zobaczyłem jak mężczyzna trzyma nieprzytomnego Lixa. Miał on głowę we krwi,co sprawiało,że jeszcze bardziej się martwiłem. Miałem gdzieś,że jestem ranny. Liczyło się to,że widzę sprawcę i mogę go złapać.
Zacząłem biec w stronę sprawcy gdy usłyszałem kolejny strzał,i kolejny ból ogarnął mój brzuch. Następnie kolejny. Tym razem było to moje udo. Zobaczyłem już tylko policję,łapiącą sprawcę co okazało się łatwe,słyszałem również płacz Jeongina który stał w rogu zszokowany.
Widziałem zamglonym wzrokiem na ziemi Lixa. Nic mu nie będzie prawda? Zaraz przyjedzie karetka i go uratują prawda? Nagle zapadła ciemność.
----------------- ------------------ ----------------- ------------------ ------------------
Otworzyłem oczy,strasznie bolało mnie całe ciało a samo otworzenie powiek sprawiało mi wielki ból. Strasznie bolało mnie również gardło,nie wiedziałem gdzie jestem,pamiętam tylko strzały i ciemność. Zobaczyłem obok mnie śpiącego Jeongina,który nagle się obudził.
Jeongin - Hyunjin!! Chłopie ja pierdole... Nie strasz mnie tak nigdy więcej! - powiedział,gdy w jego oczach odrazu pojawiły się łzy.
Hyunjin - G-Gdzie jest F-Felix ?... - Zapytałem moim zachrypłym głosem.
Jeongin - Stary martw się o siebie... Felix jest u siebie w domu i wypoczywa. Natomiast ty spałeś dwa jebane miesiące! Wiesz jak się o ciebie martwiliśmy?! - powiedział zdesperowany
Hyunjin - P-Przepraszam... Nie chciałem by tak wyszło.. - chciałem usiąść ale poczułem przerażający ból z okolicy brzucha i nóg przez co odrazu padłem na łóżko. - Mógłbyś po niego zadzwonić? Jak on się czuje?..
Jeongin - Wszystko z nim dobrze... Miał tylko rozciętą głowę a jako iż jest słaby to łatwo zemdlał... Sprawcę złapali,jednak nie jestem pewny czy teraz nie śpi... Pójdę do niego i odrazu jak wstanie to mu powiem dobrze? - zapytał z lekkim uśmiechem. - Siedział przy tobie codziennie... Lekarze musieli go zmuszać aby wyszedł.
PoJa już nic nie odpowiedziałem przez nadmiar bólu i odrazu zakrylem twarz rękami. Jeongin wyszedł a ja zostałem sam,z tym okropnym bólem.
----------------- ------------------ ----------------- ------------------ ------------------
Lekarze mi wszystko powiedzieli,byłem postrzelony dwa razy w brzuch i raz w nogę. Tyle sam wiedziałem. Dowiedziałem się również,że przez 3 dni musieli nade mną czuwać bo byłem w takim stanie,że mogłem umrzeć. Aż mnie ściskało w żołądku jak myślałem,jak czuł się wtedy Felix. Następnie dowiedziałem się,że w śpiączce byłem dwa miesiące jednak rany nadal się nie zagoiły. Było to dość dziwne,jednak wiedziałem,że mój ogranizm się długo regenerował.
Nagle usłyszałem ostatnia wiadomość od lekarza.
Lekarz - Twoi znajomi mówili,że cwiczyles taniec. Niestety mam dla ciebie złą informacje. - powiedział i westchnął. - Nie będziesz mógł tańczyć. Przez najbliższy rok będziesz chodził o kuli,i mam nadzieję,że zaczniesz uczęszczać na rehabilitację. W najgorszym wypadku będziemy proponować operacje. - Powiedział po czym wyszedł.
Nie. To nie może być prawda. Koniec z tańcem? Koniec z jednym z moich ulubionych zajęć ? Pomyslalem sam do siebie i w oku zakręciła mi się łza, którą szybko wytarłem gdy usłyszałem,że ktoś mnie szuka.
Jednak po zobaczeniu całego i zdrowego Lixa,znów się popłakałem. Młodszy odrazu się na mnie rzucił i przytulił. Miałem gdzieś to,że mnie bolało. Liczył się on. Liczyło się to,że był cały i zdrowy.
Felix - J-Jinnie... Tak strasznie się o ciebie bałem... - powiedział płacząc mi w szyję,a ja głaskałem go po plecach. - Nawet nie wiesz jak było mi ciężko przez te 2 miesiące...
Hyunjin - Skarbie... Liczy się to,że jesteś cały i zdrowy... Nie mogłem pozwolić by cię porwał. Na pewno nie ciebie. Mógłbym nawet oddać życie za ciebie.
Felix - Ty głupku! - powiedział,nadal mocno mnie tuląc.
Zatopilem się w jego uścisku. Właśnie straciłem 2 miesiące z Lixem. Była już zima,zapewne był już jej środek. Po chwili odsunąłem głowę i zacząłem głaskać go po policzku.
Hyunjin - Dobrze,że go złapali... Jak zobaczyłem twoją krew to myślałem,że zejdę na zawał... - powiedziałem wzdychając smutno.
Felix - A ty jak się czujesz? Bardzo boli? - zapytał z troską.
Hyunjin - A zebys wiedział,że w chuj. Ale najważniejsze,że jesteś cały i zdrowy.
Powiedział i rzucił się na moje usta.

CZYTASZ
ᦓꪮꪊꪶꪑꪖꪻꫀᦓ 𝓱𝔂𝓾𝓷𝓵𝓲𝔁 (✅)
Teen Fiction"Prawdziwa miłość to znalezienie bratniej duszy w najlepszym przyjacielu. - Faye Hall Historia opowiada o dwójce przyjaciół, którzy mają z sobą... Dość długa historię... jednym z nich jest нуυηנιη czyli 15 letni chłopak który z pozoru od zawsze był...