Leżałam w ciemności, czując, jak moje ciało jest ciężkie i bezwładne, jakby przywiązane do tej niekończącej się nicości. Wokół mnie panowała cisza, przerywana jedynie odległym, słabym dźwiękiem muzyki. Gdzieś daleko słyszałam melodię, której nie znałam, ale która miała w sobie coś znajomego. Wydawało mi się, jakby ten dźwięk chciał mnie wybudzić, zmusić do działania. Ale moje ciało nie reagowało.
Walczyłam, próbując otworzyć oczy, poruszyć choćby jednym palcem, ale wszystko było jak zamurowane. Byłam uwięziona w tej ciemności, wsłuchana w piosenkę, która zdawała się mnie wzywać.
„Nie mogę uwierzyć, przed moimi oczami jesteś taki sam
Uśmiechasz się nieznanym uśmiechem (Yeh yeh)"*
Słowa piosenki przenikały do mojej świadomości, a serce zaczęło przyspieszać, choć ciało wciąż pozostawało nieruchome. W mojej głowie obrazy i wspomnienia mieszały się z melodią. Były jak przelotne cienie - twarze, miejsca, uczucia - ale żadne z nich nie było wyraźne.
„Oczy jak głębia (oczy)
Szukam cię za nimi
Nieznajomy, kim jesteś?
Kim jesteś, którego kocham?"*
Kim jesteś? - te słowa odbijały się w mojej głowie. Heeseung. Przebłysk jego twarzy pojawił się w moich myślach, ale równie szybko zniknął. Próbowałam się skupić, przypomnieć sobie każdy szczegół, jego uśmiech, jego głos, ale było to jak trzymanie wody w dłoniach - wszystko się wymykało.
Czułam, jak moje ciało odmawia mi posłuszeństwa, jak walczę z samą sobą, by się obudzić, by wyjść z tej otępiającej ciemności.
„Upadek w chaosie, mam zawroty głowy, kochana, czy znam cię?
Czy coś się zmieniło? Proszę, odpowiedz, czyżby to był mój błąd?"*
Zawroty głowy. Czułam się, jakbym spadała w niekończący się wir, próbując złapać cokolwiek, co mogłoby mnie zatrzymać. Było w tym coś przerażającego, coś desperackiego. Moje ciało nie reagowało, a ja wciąż słyszałam tę melodię, tę piosenkę, która teraz zdawała się opowiadać o mnie, o moim bólu, o mojej walce, ale także Heeseunga, który musiał mierzyć się z moją utratą pamięci.
„Fatalny kłopot, moje uczucia do ciebie
Długotrwałe zaufanie, wszystko się rozpada"*
Próbowałam się podnieść, poruszyć, ale byłam jak zamknięta w klatce. Wszystkie moje próby otwarcia oczu były bezskuteczne. Zastanawiałam się, czy kiedykolwiek uda mi się wyrwać z tej pułapki, czy znowu zobaczę światło, czy znowu zobaczę Heeseunga.
„Nie znam cię (nie znam cię)
Rozpadam się (rozpadam się)
Błądzę (błądzę)"*
Te słowa idealnie odzwierciedlały to, co działo się we mnie. Rozpadałam się na kawałki, nie potrafiąc znaleźć drogi powrotnej do siebie samej. Walczyłam o każdy oddech, o każdą myśl, o każdy krok w kierunku wybudzenia się z tego koszmaru.
Muzyka wciąż grała, a ja wiedziałam, że nie mogę się poddać. Musiałam znaleźć sposób, by wyrwać się z tej ciemności, by otworzyć oczy, nawet jeśli wydawało się to niemożliwe.
***
Ponownie próbowałam otworzyć oczy, jednak tym razem panowała cisza. Czułam, jak wszystkie zapomniane wspomnienia wróciły do mnie, jakby wypływały na powierzchnię po długim czasie ukrywania się w cieniu mojej podświadomości.
CZYTASZ
Fatal trouble || Lee Heeseung
Hayran KurguFatalny kłopot, takie samo wspomnienie Inna historia, która mnie zatrzęsła Fatalny kłopot