Wojna musi trwać. Ja rządze tą grą. Proszę bardzo sama tego chciałaś.
(W szkole)
-Coś ty popisał na mój temat idioto.
-Nie mów tak do mnie zakazuje. Poza tym o czym ty mówisz nic nie pisałem. Nie bawię się w obgadywanie kogoś w sieci.
-WSZYSCY MNIE NIENAWIDZĄ I NIE CHCĄ ZE MNĄ GADAĆ.-Łzy płynęły mi same.
-Patrzcie to ta dziewczyna.
-Lepiej się do niej nie zbliżać, jeszcze kogoś zarazi.
-Te tajemnice o tobie to są prawdziwe bo jak tak, to jednak nie przychodź do mnie na noc.
-Noo.. jeszcze dom ci rozwali.
-Ta nowa to podobno jakaś alkoholiczka i narkomanka.
-No podobno wpada w niezłe furie.
Nie mogąc wytrzymać pobiegłam do domu. Co chwile ktoś pisał o mnie jakieś nowe kłamstwa. Wrzucał ośmieszające filmiki. Nie miałam już siły. Nowe miejsce. Dopiero zaczęłam tę szkole. W tej miało być lepiej. Moje oczy miały tu odpocząć.
Do szkoły nie chodziłam przez tydzień. Nie dawałam po sobie znaku życia. Liczyłam, że znudzą im się te durne i nieprawdziwe historię o mnie. Ale tak nie było. Wciąż pojawiały się nowe.
Miałam dość siedzenia w domu. Przyjaciele przestali do mnie pisać. Tylko ciągły dźwięk dodawania nowych komentarzy. Brzmiało mi to już w uszach.
***
(Zostawiam to bez komentarza)
CZYTASZ
WOJNA ABSOLUTÓW
FanfictionKażdy ma swoją słabą stronę. Nawet Akashi Sejiuro. Czy oko Imperatora może przegrać? "Czy też tak czasem macie, że robicie coś odruchowo a potem tego żałujecie?" Dla tych, którzy sięgną, żeby to przeczytać: Miłego czytania.